


Pamiętnik z przyszłości
Tyt. oryg.: "Book of tomorrow ".
Powieść obyczajowa popularnej irlandzkiej pisarki, autorki bestsellera P.S. Kocham cię, pomysłowo łączącej rzeczywistość z metafizyką i zawsze opowiadającej niezwykłe historie. Tamara Goodwyn została wychowana w bogatym domu i nigdy niczego jej nie brakowało. Po śmierci ojca przenosi się z matką na wieś. Pewnego dnia, w objazdowej bibliotece, Tamara znajduje tajemniczą księgę, oprawioną
w skórę i zamkniętą na złotą kłódkę, która na zawsze wpłynie na jej życie. Fascynująca rzecz o tym, jak przyszłość może zmienić to, co dzieje się tu i teraz...
Zobacz pełny opisOdpowiedzialność: | Cecelia Ahern ; z ang. przeł. Joanna Grabarek. |
Hasła: | Literatura irlandzka - 21 w. Powieść irlandzka - 21 w. |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Świat Książki, 2013. |
Opis fizyczny: | 349, [1] s. ; 20 cm. |
Uwagi: | Tyt. oryg.: "The book of tomorrow" 2009. |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Bezunia
Posty: 236
Wysłany: 2016-05-15 15:28:50
Tamara – nastolatka, po stracie ojca ( samobójstwo )... i stracie majątku ( tak - to ważne aby o tym wspomnieć, gdyż charakterek naszej bohaterki ukształtowała kasa ) przenosi się wraz z matką do domku wujostwa ( brata matki ). Nie ma tu luksusów do jakich Tamara przywykła. Do miasta daleko, nowoczesnej technologii brak.
Jaka jest Tamara? Rozkapryszona, wściekła, złośliwa, smutna, samotna, zrozpaczona...
Z objazdowej biblioteki trafia w jej ręce pusta księga. Okazuje się jednak, że to pamiętnik Tamary... ale z przyszłości... i zapisuje się z jednodniowym wyprzedzeniem dzięki czemu Tamara może dowiedzieć się co się wydarzy i ewentualnie zmienić bieg wydarzeń. Ale, ale... czy wszystkie zmiany będą dobre? Jakie dobro przyniosą a jakie szkody? I jakie tajemnice kryją się na starej farmie u wujostwa?
Magiczna, tajemnicza, troszkę z dreszczykiem...
Możecie się nie zgodzić, ale tak mi się troszkę kojarzy styl Pani Ahern ze stylem pisania Pana Musso... Ta nutka tej... nierealności...