Kenkarty z literą "G" przyjęło około 20 procent górali. Wierzyli w wielkie Niemcy, w obietnice lepszego traktowania, albo brali, bo brali wszyscy w wiosce. Niektórym góralska kenkarta nie przeszkadzała w działalności konspiracyjnej: ukrywali Żydów, chodzili z meldunkami na słowacką stronę. Ale Goralenvolk to niechciany spadek, który jednak trzeba przyjąć. A przecież góral honorowy i dumny, wierny ojczyźnie i tatrzański rozbójnik, zdrajca i kolaborant to awers i rewers tej samej monety. Pozostaje tylko za Antonim Krohem powtórzyć: "wszystko to było cholernie nieproste". I o tym jest ta książka.
"Gdy się tylko nieco uchyli tę wierzchnią warstwę cepeliowskich emblematów i uprzedzeń, ukazuje się świat po szekspirowsku pogmatwanej historii. A przecież skoro nasi poeci już dawno ustalili, że Podhale to matecznik arcypolskości, i to przekonanie krzepnie od ponad wieku, to problemy Podhala chyba też wypada uznać za arcypolskie. [...] wielki charakter górali (a więc Polaków w ogóle) nie wyklucza małości (polskiej, w końcu patrzymy tu jak w lustro), a ta nie unieważnia całkiem mitów, które pielęgnujemy." Łukasz Grzymisławski, "Gazeta Wyborcza"
Pierwsza biografia Wojtka Kurtyki - cenionego na całym świecie himalaisty, laureata Złotego Czekana za całokształt dokonań wspinaczkowych.
Gdy Kukuczka i Messner rywalizowali, który z nich pierwszy zdobędzie wszystkie ośmiotysięczniki, a inne ekipy wyprawiały się w Himalaje, by zdobywać kolejne szczyty, WOJTEK KURTYKA wspinał się po swojemu. Bardziej niż cel interesowała go droga. Bardziej niż osiągnięcia - ich styl. Porażka na trudnej, dziewiczej ścianie znaczyła dla niego więcej niż sukces na zatłoczonej i zaporęczowanej drodze.
Kurtyka miał na to swoje określenia: wspinać się bez smyczy. Wspinać się nocą i nago. A kiedy wspinaczka w stylu alpejskim w górach wysokich stała się normą, on przeszedł do realizacji wejść jednodniowych i zdobywał po dwa ośmiotysięczniki podczas jednej wyprawy. Wszystko po to, by pozostać wiernym swojej wizji. Ścieżce góry. I sztuce wolności.
Kurtyka. Sztuka wolności to głęboko poruszająca opowieść o wybitnym, ale i skomplikowanym indywidualiście, który konsekwentnie przez całe życie unikał rozgłosu. Do pracy nad biografią namówiła go Bernadette McDonald ceniona kanadyjska autorka książek o tematyce górskiej, która ma na swoim koncie takie bestsellery, jak Tomaž Humar (2008), Ucieczka na szczyt (2011), Alpejscy wojownicy (2015), tłumaczone na wiele języków i często nagradzane. W biografii Wojtka Kurtyki połączyła historię przejść największych ścian Karakorum, Himalajów i Hindukuszu z opowieścią o ludziach, którzy w tych samych górach kierują się skrajnie różnymi wartościami.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 355-358. Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: Bernadette McDonald ; przełożył Maciej Krupa.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Fascynujące portrety odkrywające tajniki życia niezwykłych kobiet: Sophii Baddeley, Elizabeth Armistead, Harriette Wilson, Cory Pearl i Catherine Walters.Zilustrowana pamiętnikami i korespondencją książka porywa jak znakomita powieść i zachwyca bogactwem anegdot o pięknych, pożądanych, wpływowych kobietach, które budziły zazdrość i ciekawość, były przedmiotem potępienia i powszechnej fascynacji.
UWAGI:
Bibliogr. s. 292-298. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Lekarz z Auschwitz : prawdziwa historia Józefa Bellerta który zorganizował szpital dla prawie 6000 osób w największym obozie zagłady świata "Prawdziwa historia Józefa Bellerta który zorganizował szpital dla prawie 6000 osób w największym obozie zagłady świata "
Styczeń 1945 r. W Auschwitz-Birkenau pozostaje 4800 więźniów, którzy nie nadawali się nawet do pędzenia na zachód w marszach śmierci. Komory gazowe wysadzono w powietrze, a wojska sowieckie wdarły się w głąb obrony hitlerowskiej w takim tempie, że obozowi SS-mani nie zdążyli zabić garstki ocaleńców.
5 lutego Józef Bellert wraz z grupą ponad trzydziestu krakowskich lekarzy i pielęgniarek wyjeżdża do Oświęcimia. Przez osiem miesięcy prowadziprawdopodobnie największy szpital polowy w Europie. Mimo braku kanalizacji, wody, jedzenia i leków niesie pomoc medyczną wyzwolonym więźniom. Jego pacjenci ważą średnio 30 kg. Zapadają na dur brzuszny i gruźlicę, nękają ich biegunki głodowe, obrzęki i odleżyny. Boją się ludziw kitlach i strzykawek, kojarzącymi im się z zastrzykami z fenolu, którymi niemieccy zwyrodnialcy uśmiercali chorych więźniów. Trudno w to uwierzyć, ale z 4800 chorych wróciło do życia i zdrowia 4400 pacjentów.
Józef Bellert - cichy bohater, którego biografią można obdzielić kilkanaście osób. Konspirator, żołnierz Legionów i sanitariusz brygadyPiłsudskiego, działacz niepodległościowy i społeczny, żołnierz września 1939 i powstaniec warszawski. Skromny lekarz powiatowy z Pińczowa. Lekarz, który ocalonym z piekła przywrócił godność, zdrowie i wiarę wczłowieka.
Jeszcze pod koniec życia samotnym chorym robił zakupy lub palił w piecu.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Szymon Nowak.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Autor najpoczytniejszych książek dla młodych czytelników, ojciec Koziołka Matołka, nie za bardzo lubił dzieci. Swoich nie miał. Twórca przesympatycznych bohaterek, nieprzewidywalnych i niezależnych młodych kobiet, był mizoginem. Zdeklarowany tradycjonalista i konserwatysta przyjaźnił się ze skamandrytami.Kochał życie, nienawidził łzawych tragedii, a "Jontka z Halki powiesiłby z czystym sumieniem". Niektórzy twierdzili, że był "bawidamkiem, kokietującym i mizdrzącym się do czytelników z minoderią salonowej lwicy". Nałkowska nie cierpiała jego nieznośnego sentymentalizmu. W wydanej w 1953 roku "Literaturze międzywojennej" pisano, że Makuszyński nie gardzi "tanimi chwytami, schlebiającymi typowym gustom drobnomieszczańskim".II Rzeczpospolita w jego powieściach była szczęśliwym krajem dobrych ludzi. Komunistyczni decydenci zarzucali mu, że nie widział kontrastów i walki proletariatu z krwiożerczym kapitałem. Ale nie mieli racji. Zachowując humor, ironię, zachwyt światem i wiarę w ludzką dobroć, Makuszyński opisywał Polskę bez retuszu. Bieda, a wręcz skrajne ubóstwo, często boleśnie doświadczały jego powieściowych bohaterów. Autor znał je z własnego doświadczenia. Rodzinie wcześnie pozbawionej ojca wcale się nie przelewało i wczesne lata Kornela należały do zdecydowanie chudych. Jako bystry obserwator dostrzegał też, z jakimi trudnościami borykał się młody kraj.Sam Makuszyński przeżywał wtedy swój najlepszy okres. Każda jego książka miała po trzy, cztery wydania - a niektóre nawet dziesięć. Jednak po latach prosperity los znowu się odwrócił. W czasie okupacji pisarz ledwo wiązał koniec z końcem, a po wojnie, nie godząc się na kompromisy, został reliktem minionej epoki. W 1951 roku jego powieści znalazły się na liście książek "ideologicznie szkodliwych".Na nic okazały się jednak starania komunistów, by skazać Makuszyńskiego na "damnatio memoriae". Kolejne pokolenia zaczytywały się "Szatanem z siódmej klasy" i przeżywały przygody panny z mokrą głową wbrew głosom przed- i powojennych krytyków.Próby czasu nie przetrwała tylko "dorosła" twórczość pisarza.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Mariusz Urbanek.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Maria Czubaszek + Wojciech Karolak = małżeństwo doskonałe : czy ty wiesz, że ja cię kocham.. "Maria Czubaszek plus Wojciech Karolak równa się małżeństwo doskonałe "
Wojciech Karolak nie znosi wyjazdów, ale w tę podróż wybrał się ze mną bez większych oporów. Być może dlatego, że nie musiał zabierać ze sobą ciężkich walizek - wystarczyły wspomnienia. Pojechaliśmy do miejscowości Przeszłość, zatrzymując się na kilku przystankach.To książka wyjątkowa, bo o wielkiej miłości do absolutnie niezwykłej kobiety - Marii Czubaszek, jego żony. Do tej pory jazzman raczej nie udzielał indywidualnych wywiadów, nikt więc nie wiedział, co tak naprawdę w nim siedzi ani do jakich uczuć jest zdolny. Przez prawie dwa miesiące podczas nocnych spotkań odkrywałam jego fascynujące tajemnice. Dzisiaj już wiem, dlaczego Marysia Czubaszek pokochała właśnie jego. Prawdę mówiąc, sama się w nim zakochałam, ale jestem bez szans, bo to facet jednej kobiety. Jeżeli nie wierzycie, po prostu przeczytajcie tę książkę.
UWAGI:
Na stronie tytułowej i okładce: Prószyński i S-ka. Oznaczenia odpowiedzialności: Krystyna Pytlakowska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Autorka przybliża życie, zmagania z losem, dramaty i radości rodziców sławnych Polaków od XVII po XX wiek. Bohaterkami opowieści są matki: króla Jana III Sobieskiego, Tadeusza Kościuszki, Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego, Fryderyka Chopina, Henryka Sienkiewicza, Jana Kasprowicza, Stefana Żeromskiego, Lilki Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej i Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.
Fascynujące portrety bohaterek pisarka kreśli jak zwykle po mistrzowsku, w oparciu o autentyczne dokumenty, korespondencję, literaturę, wspomnienia, wskazuje rangę dziedzictwa matek w charakterze, psychice czy twórczości genialnych dzieci. Wizerunek wielu matek ukazany jest właśnie ich oczyma.
Ważna jest także rola ojców. Pojawiają się więc: Jakub Sobieski, Euzebiusz Słowacki czy Stanisław Baczyński.