Ojca Maksymiliana Marię Kolbego - wyniesionego na ołtarze Kościoła przez Jana Pawła II w 1982 roku - zwykliśmy postrzegać poprzez jego męczeńską śmierć w Auschwitz. Jednakże szeroko spopularyzowany wizerunek wychudzonego krótkowidza w obozowym pasiaku nie powinien nam przesłaniać - jak uważa autor tej książki - dokonań życia ojca Kolbego. A był to człowiek wyjątkowo energiczny i przedsiębiorczy. Nie wszyscy wiedzą, że stając przed wyborem drogi życiowej, rozważał dwie możliwości - zakon lub wojsko. W pewnym sensie udało mu się je połączyć, bo choć ostatecznie zdecydował się wstąpić do zakonu franciszkanów, całe swoje życie poświęcił walce - walce duchowej, której celem było pozyskanie nowych wyznawców chrześcijaństwa i pogłębienie kultu Matki Boskiej. Pełen pasji franciszkanin stworzył zatem na wzór dawnego rycerstwa oddziały Milicji Niepokalanej. Cele organizacji realizował poprzez wydawany od 1922 roku miesięcznik "Rycerz Niepokalanej", który miał także wersje obcojęzyczne (m.in. japońską) i z czasem osiągnął imponujący nakład sięgający miliona egzemplarzy. W 1927 roku ojciec Kolbe założył pod Warszawą klasztor Niepokalanów, który wzniesiono na ziemi podarowanej przez księcia Jana Druckiego-Lubeckiego. Tam kontynuował działalność wydawniczą, poszerzając listę tytułów o przeznaczonego dla dzieci "Rycerzyka Niepokalanej" i popularny "Mały Dziennik". Podjął także próbę zorganizowania rozgłośni radiowej. Inną formą jego działalności było misjonarstwo - w latach 1931-1935 przebywał w Japonii, z sukcesem przeszczepiając na tamtejszy grunt doświadczenia zdobyte w Polsce. Wiara dawała mu niezwykłą siłę ducha. Mimo że chorował na gruźlicę, stawiał przed sobą (i przed swoimi współpracownikami) bardzo wysokie wymagania. Jego pełna rozmachu praca dziennikarska przysparzała mu nie tylko zwolenników. Hierarchowie kościelni nie zawsze patrzyli na ojca Kolbego przychylnym okiem i zarzucali mu, że nadaje zbyt wysokie znaczenie kultowi Matki Boskiej. Wraz z wybuchem II wojny światowej działalność Niepokalanowa została przerwana, a ojciec Maksymilian Maria był dwukrotnie aresztowany. Poddano go przesłuchaniu na Pawiaku. Pod koniec maja 1941 roku trafił do obozu w Auschwitz, gdzie jako więzień numer 16670 zginął bohaterską i zarazem męczeńską śmiercią. W 1972 roku został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Virtuti Militari.
UWAGI:
Bibliogr. s. 265-269. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Że wielkim malarzem był - wiadomo. Ale że pisał wiersze, nałogowo palił papierosy i grał w karty z taką samą namiętnością, jak jego żona, z tą tylko różnicą, że ona przegrywała - już niekoniecznie. Znakomita biografia Jacka Malczewskiego przynosi erudycyjny, daleki od mitologizacji, przykuwający uwagę portret jednego z największych polskich artystów. Dorota Kudelska gromadziła materiały do tej książki przez kilkanaście lat. Przemierzyła całą Polskę i pół Europy. W państwowych archiwach i prywatnych zbiorach odnalazła ponad tysiąc nieznanych listów od i do artysty. Także tych pisanych przez Marię Kingę Balową, jego muzę i kochankę, których - wbrew danemu jej słowu - Malczewski nie zniszczył. Rzucają one światło na dzieje ich dziesięcioletniego związku, a także na nieudane małżeństwo artysty z córką zamożnego aptekarza, dla której sztuka męża pozostawała obca. Dlatego między innymi na portrecie namalował ją w swojej pracowni w otoczeniu zasłoniętych lub odwróconych do ściany obrazów. Kolejne rozdziały - zogniskowane wokół ważnych dla Malczewskiego miejsc i osób - przedstawiają dzieje jego przyjaźni i miłości, rozwoju duchowego i emocjonalnego, ukazują jego udział w artystycznym życiu Krakowa przełomu XIX i XX wieku oraz tajniki warsztatu: intrygujące rekwizyty, stroje, piękne modelki... Książka rewiduje utrwalone przez lata opinie, przynosi nowe odczytania spuścizny artystycznej Malczewskiego, wyjaśnia pomijane dotąd przez biografów szczegóły wydarzeń z jego siedemdziesięciopięcioletniego życia. Nie omija też tematów trudnych czy niewygodnych. Stawia wreszcie czoło potężnej machinie automitologizacyjnej, którą Malczewski budował przez całe życie. Dzięki temu otrzymujemy solidnie udokumentowany i fascynujący portret geniusza o nader skomplikowanej osobowości.
UWAGI:
Kalendarium s. 441-444. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Maria Konopnicka kojarzy się przede wszystkim z "Rotą", patriotyczną pieśnią niemalże o randze hymnu narodowego, która pomagała Polakom zachować tożsamość narodową w ciężkich czasach rozbiorów, wojen i okupacji. "Rotę" chętnie wykorzystywały środowiska opozycyjne w czasach Polski Ludowej na rozmaitych manifestacjach patriotyczno-religijnych. Obecnie poetka ceniona jest bardzo przez koła konserwatywno-narodowe, głównie za kluczową rolę jej twórczości w kształtowaniu postawy moralnej i patriotyzmu wielu pokoleń.
Sławiąc dokonania Konopnickiej, zapomina się o tym, iż była przede wszystkim kobietą, uwikłaną w wyjątkowo skomplikowaną sytuację życiową. Co więcej, błędem byłoby uznanie jej za "moralną opokę Narodu". Wręcz przeciwnie - Konopnicka jawi się jako kobieta wyzwolona, niestroniąca od wolnych związków ze znacznie młodszymi mężczyznami, a w czasach, w jakich przyszło jej żyć środowiska katolickie uznawały jej twórczość za bardzo szkodliwą i wymierzoną nie tylko w Kościół, ale w chrześcijaństwo i polskość.
Co ciekawe, osobowość poetki wymyka się wszelkim schematom, nie da jej się wpasować w żadne ramki. Pozornie była wspaniałą matką, ucieleśnieniem przysłowiowej Matki Polki samotnie wychowującej gromadkę dzieci, ale kiedy tylko się choć trochę usamodzielniły, czym prędzej czmychnęła z Warszawy, by przez bez mała dwadzieścia lat wieść życie nomadki i podróżować po całej Europie. Choć można spotkać opinię, iż była feministką, po bliższym przyjrzeniu się losom pisarki, również wydaje się to mocno naciągane. Ryzykownym jest także uznanie jej za skandalistkę, gdyż typowi skandaliści nie przejmują się ani krytyką, ani opinią publiczną, a tymczasem autorka "Prometeusza" bardzo dbała o swój wizerunek... Niemałe sensacje i kontrowersje wywołuje sprawa jej relacji z młodszą o dziewiętnaście lat Marią Dulębianką, dobrze zapowiadającą się malarką, która swoją karierę poświęciła walce o prawa kobiet i... opiece nad Konopnicką.
UWAGI:
Bibliogr. s. 245-[246].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Maria Skłodowska-Curie była wybitną osobowością: jako pierwsza przedstawicielka płci pięknej w 1893 roku uzyskała licencjat nauk fizycznych i matematycznych na Sorbonie, była pierwszą kobietą-profesorem Sorbony, pierwszą kobietą i jedną z czterech osób, której przyznano dwukrotnie Nagrodę Nobla. Nasza rodaczka jest też pierwszą i jedyną kobietą, spoczywającą w paryskim Panteonie i jednocześnie pierwszą osobą tam pochowaną, o innej niż francuska, narodowości.Publikacja Iwony Kienzler opowiada o Skłodowskiej nie tylko jako o wybitnej uczonej i jej odkryciach, ale o kobiecie, kochającej i odtrąconej przez ukochanego, której przyszło przełamywać kłamliwe stereotypy, która kochała i dla miłości gotowa była wiele poświęcić. Autorka przedstawia Skłodowską także jako żonę i samotną matkę, bardziej lub mniej udanie łączącą obowiązki wychowawcze z pracą naukową, wiele miejsca poświęcając jej skomplikowanym relacjom z córkami.
UWAGI:
Bibliogr.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Maria Skłodowska-Curie i jej córki : opowieść o najsłynniejszej w dziejach rodzinie naukowców Tyt. oryg.: "Marie Curie and her daughters : the private lives of science`s first family".
Historia jedynej na świecie rodziny uhonorowanej czterema nagrodami Nobla· Fascynująca opowieść o życiu prywatnym i zawodowym Marii Skłodowskiej - Curie i jej córek: Ireny i Ewy· Maria Skłodowska - Curie w roli matki, podróżniczki oraz kobiety w męskim świecieShelley Emling przedstawia nam opowieść o najsłynniejszej na świecie rodzinie naukowców. Autorka skupia się na relacjach matki z córkami, rzucając nowe światło na osobę legendarnej uczonej. W książce znajdujemy prywatne listy Marii, które upubliczniła jedyna wnuczka uczonej, są też opisane podróże do USA i przyjażń z dziennikarka Missy Meloney, która zorganizowała Marii Curie z córkami tournee po Ameryce połączone z cyklem wykładów i odczytów. Gdyby nie wsparcie amerykańskich kobiet, Maria nie mogłaby kontynuować swych badań naukowych oraz wesprzeć istniejącego do dziś Instytutu Radowego w Warszawie.Bogato udokumentowana opowieść przedstawiająca naukowca jako człowieka z krwi i kości, przyjaciółkę, matkę i babcię. Takiej Marii dotychczas nie znaliśmy.
UWAGI:
Na okł.: Ważniejsze od Nobla są tylko dzieci.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Lekko, ale też i trzymając się realiów epoki, autor przedstawia nam wzloty i upadki jednej z najinteligentniejszych, najbardziej interesujących i kontrowersyjnych kobiet XVIII - go wieku. Prawdziwej królowej Rokoka.
UWAGI:
Nazwa aut.: Leopold Blumental.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni