Po kilkunastu latach wracamy do małego miasteczka w stanie Illinois. Spotykamy tu dwie kobiety z dobrego domu — jedna wyrzeka się własnej godności dla bogatego męża, druga znajduje na stronach pewnej książki bratnią duszę, która odmienia jej życie. Z kolei szkolny woźny przechodzi próbę wiary po spotkaniu z młodym outsiderem, a poczciwa właścicielka pensjonatu pomaga uciszyć demony dręczące weterana wojennego. Po siedemnastu latach wraca też Lucy Barton, która chce się spotkać z rodzeństwem i ostatecznie zamknąć drzwi przeszłości.
Głęboka jak więzy rodzinne i dająca otuchę jak pojednanie, nowa powieść To, co możliwe utrwala pozycję Elizabeth Strout jako jednej z najbardziej cenionych i uwielbianych amerykańskich autorek.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Elizabeth Strout ; z angielskiego przełożył Paweł Lipszyc.
Mam na imię Lucy Tytuł oryginału: "My name is Lucy Barton : a novel".
Lucy wiedzie szczęśliwe życie w Nowym Yorku. Jest spełnioną pisarką i matką. Wszystko się zmienia, gdy kobieta trafia do szpitala. Odwiedziny matki i i niewinne plotki o ludziach z przeszłości przywołują bolesne wspomnienia z dzieciństwa, ale też odbudowują więź między kobietami. W pozornie błahych rozmowach matka i córka odnajdują dawno zapomnianą czułość, miłość i przebaczenie.
Tom 2
To, co możliwe Tytuł oryginału: "Anything is possible".
Po kilkunastu latach wracamy do małego miasteczka w stanie Illinois. Spotykamy tu dwie kobiety z dobrego domu, jedna wyrzeka się własnej godności dla bogatego męża, druga znajduje na stronach pewnej książki bratnią duszę, która odmienia jej życie. Z kolei szkolny woźny przechodzi próbę wiary po spotkaniu z młodym outsiderem, a poczciwa właścicielka pensjonatu pomaga uciszyć demony dręczące weterana wojennego. Po siedemnastu latach wraca też Lucy Barton, która chce się spotkać z rodzeństwem i ostatecznie zamknąć drzwi przeszłości.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Bohaterką powieści jest trzydziestodziewięcioletnia Natalia, żona Wiktora, mama nastoletniej Julki.Natalia nie czuje się spełniona w życiu - zajmuje się domem i myśli o sobie z pogardą "kura domowa". Nie jest szczęśliwa w małżeństwie, ma wrażenie, że popadli z mężem w rutynę. Marzy o ideale mężczyzny i pewnego dnia wydaje się, że go spotyka. Nieznajomy wydaje się być właśnie ucieleśnieniem jej marzeń. Jednak okazuje się, że nic nie jest takie, jak myślała. Wtedy Natalia zmienia nastawienie do życia i odzyskuje pewność siebie. Znajduje pracę i wszystko zaczyna układać się po jej myśli. Niestety, spotyka ją rodzinna tragedia.Czy będzie umiała poradzić sobie z bólem i stawić czoło faktom, które niespodziewanie wyszły na jaw? Czy będzie potrafiła przebaczyć?
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Gabriela Gargaś.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 061913 od dnia 2024-05-14 Wypożyczona, do dnia 2024-06-14
Pierwszego maila od Moniki dostałam w jesienny wieczór trzy lata temu. Pisała o swoich problemach z jedzeniem i poszukiwaniu miejsca w życiu. Była głęboko przekonana, że jeśli schudnie, to wreszcie będzie szczęśliwa. A ja wiedziałam, że się myli. Wrażenie zagubienia i chaosu nie wynika z bałaganu w otaczającym nas świecie, tylko z rozgardiaszu panującego we własnej duszy. Tam kryje się paraliżujący strach, oczekiwanie katastrofy, brak poczucia bezpieczeństwa i własnej wartości. Stąd biorą się takie choroby, jak anoreksja i bulimia, uzależnienie od alkoholu, narkotyków, internetu czy zakupów. Ta książka to zapis mailowej rozmowy, którą zaczęłyśmy wtedy prowadzić. To jest prawdziwa historia o tym, że warto szukać swojego szczęścia, ale i o tym, że nie znajduje się ono w innych ludziach, ani w odchudzaniu, ani w pokonaniu żadnej przeszkody, którą człowiek przed sobą podświadomie stawia. Jest to prawdziwa opowieść o pozbywaniu się wewnętrznych barier i odkrywaniu swojego prawdziwego "ja", czego Wam i bohaterce tej książki, Monice, życzę z całego serca. Beata Pawlikowska.
Co zrobić, żeby przestać czuć się wsród ludzi jak ufoludek w brudnych kaloszach, a zamiast tego być osobą pewną siebie, wartościową i przyjaźnie nastawioną do świata? I właściwie dlaczego człowiek gubi swoją prawdziwą tożsamość i oddala się od swojego prawdziwego "ja" zamiast się do niego przybliżać? Bo przecież szczęście nie bierze się z koloru piór, jakie na sobie nosisz. Możesz być niebieskim ptakiem albo żółtą jaszczurką, i niczego to nie zmieni. Nieważne kim jesteś, co masz i jak wyglądasz. Ważne jest to, że żyjesz w zgodzie ze sobą, nikogo nie udajesz i nie masz potrzeby uciekania ani przed sobą, ani przed czymkolwiek. Kiedy jesteś świadomie SOBĄ i kochasz ten stan, to jesteś szczęśliwy. Takie pytania zadałam sobie pewnego dnia lecąc samolotem na Wyspę Wielkanocną. I tak rozpoczęło się detektywistyczne śledztwo prowadzone w powietrzu na trasie między Warszawą, Wyspą Wielkanocną i Bombajem.
Szukałam w życiu szczęścia. Wyruszałam w podróż po drogach dobrze oznakowanych i prowadzących - jak mi się wydawało - we właściwym kierunku. Kiedy okazywało się, że te wydeptane trakty w rzeczywistości są bezdusznym pustkowiem, zaczęłam szukać dziewiczych ścieżek, przez które przedzierałam się wbrew woli i chęci innych ludzi. Ostrzegano mnie, że źle skończę, a ja organizowałam następną wyprawę do Ameryki Południowej, Afryki czy Azji.Wiele razy rzeczywiście byłam bliska utonięcia w trzęsawiskach i bagnach dżungli amazońskiej i życiowych pułapek takich jak narkotyki, alkohol, anoreksja, bulimia, samotność czy przemoc. Ale zawsze w ostatniej chwili ratował mnie wewnętrzny głos, który zaczynał krzyczeć, że przecież nie tego szukałam i nie o to mi chodziło. Nie chciałam kończyć nieszczęśliwie jako bohaterka tragedii. Chciałam żyć i być szczęśliwa. Powracałam więc do przerwanej podróży przez rzeczywistość i wyruszałam na kolejny koniec świata, żeby na nowo próbować znaleźć drogę we właściwym kierunku.Gdybym wiedziała dokładnie czego szukam albo jakie pytania powinnam zadać spotykanym po drodze ludziom, być może byłoby mi łatwiej. Ja tylko czułam, że powinno być inaczej, że życie nie może być beznadziejnym splotem okoliczności, w których człowiek jest bezradnym więźniem.I rzeczywiście. Odkryłam kilka ważnych rzeczy, o których nikt mi nigdy nie powiedział. Musiałam sama sparzyć się wiele razy, żeby je zrozumieć. Dlatego postanowiłam o nich napisać. Nauczyłam się pokonywać trudności i rozwiązywać problemy. Metodą prób i błędów odkryłam wreszcie jak sobie radzić i co w życiu jest najważniejsze. Ułożyłam swoje życie tak, że jestem szczęśliwa.Ta książka opowiada o tym, jak szukałam właściwej drogi i jak ją odnalazłam. Mam nadzieję, że pomoże Wam odnaleźć siebie i swoje miejsce w świecie. - Beata Pawlikowska