Wstrząsająca historia Polki pracującej w najsłynniejszych arabskich liniach lotniczych. O podobnych koszmarach nikt nie mówi. Ona zdecydowała się przerwać milczenie. Praca stewardesy w luksusowych arabskich liniach lotniczych miała być spełnieniem marzeń i okazała się największym horrorem wjej życiu. Anna podróżuje po świecie, świetnie zarabia, a do tego na pokładzie samolotu spotyka mężczyznę swych snów. Przystojny, szarmancki i niebywale bogaty Arab wydaje się księciem z bajki, ale z czasem ujawnia prawdziwe oblicze. Dziewczyna wpada w pułapkę. Seria tajemniczych samobójstw, sekrety z przeszłości i honorowe zemsty rządzą światem mężczyzn, dla których kobiety są tylko narzędziem do zaspokajania wyuzdanych żądz.
Jak wygląda praca w jednych z najbogatszych linii lotniczych na świecie? Do czego jest zdolny zakochany Arab? I czy można uciec z piekła?
UWAGI:
Na okładce: O tym koszmarze wszyscy milczą... ona zdecydowała się mówić. Na stronie tytułowej i okładce: Prószyński i S-ka. Oznaczenia odpowiedzialności: Marcin Margielewski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wstrząsająca historia Polki pracującej w najsłynniejszych arabskich liniach lotniczych. O podobnych koszmarach nikt nie mówi. Ona zdecydowała się przerwać milczenie. Praca stewardesy w luksusowych arabskich liniach lotniczych miała być spełnieniem marzeń i okazała się największym horrorem wjej życiu. Anna podróżuje po świecie, świetnie zarabia, a do tego na pokładzie samolotu spotyka mężczyznę swych snów. Przystojny, szarmancki i niebywale bogaty Arab wydaje się księciem z bajki, ale z czasem ujawnia prawdziwe oblicze. Dziewczyna wpada w pułapkę. Seria tajemniczych samobójstw, sekrety z przeszłości i honorowe zemsty rządzą światem mężczyzn, dla których kobiety są tylko narzędziem do zaspokajania wyuzdanych żądz.
Jak wygląda praca w jednych z najbogatszych linii lotniczych na świecie? Do czego jest zdolny zakochany Arab? I czy można uciec z piekła?
UWAGI:
Na okładce: O tym koszmarze wszyscy milczą... ona zdecydowała się mówić. Na stronie tytułowej i okładce: Prószyński i S-ka. Oznaczenia odpowiedzialności: Marcin Margielewski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Steinbeck skupia się na ludziach, a nie na bitwach. Je i pije z żołnierzami na froncie, rozmawia i walczy z nimi ramię w ramię. Była raz wojna tworzy niezapomniany portret życia w czasie wojny, który nadal zaskakuje prawdą i humanitaryzmem.Wielka Brytania, Afryka północna, Włochy... wielka wojna, której losy jeszcze nie były przesądzone, choć uczestniczyła już w niej Ameryka. Heroizm, trud codziennej walki, znaczące wydarzenia i drobne epizody, w których uczestniczy i które ogląda autor.Jest zawsze na pierwszej linii, zawsze obok żołnierzy. W reportażach zawartych w tym zbiorze pisanych na zamówienie dziennika "New York Herald Tribune" najwięcej miejsca poświęcił nie rzeczom i sprawom uznanym za najważniejsze, nie budzącym grozę wydarzeniom, lecz drobnym, codziennym (niekiedy zabawnym) sprawom, które wojnie towarzyszą. Ukazuje przy tym ludzki wzniosły i skromny wymiar nieludzkiej wojny.Tłem dla powieści Bomby poszły, która po raz pierwszy ukazuje się w polskim przekładzie, jest obraz amerykańskich sił powietrznych oraz amerykańskiej załogi bombowca, najważniejszego elementu tychże sił, a także - jak określił to sam Steinbeck - "najwspanialszej drużyny świata".Bomby poszły to meldunek, który załoga składa w chwili, gdy wielkie bomby lotnicze wypadają z komory i lecą w dół, w stronę nieprzyjaciela. Słowa te oznaczają, że misja została wykonana i że można wracać do domu. Pewnego dnia to hasło rozbrzmi nad pokonanym wrogiem i wtedy będzie można wrócić do domu na dobre.Jeśli zapomnieliście, czym jest wojna, Steinbeck odświeży wam pamięć. Taka literatura nigdy się nie starzeje.- "Chicago Tribune"
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Steinbeck ; [tłumaczenie Bronisław Zieliński, Janusz Ochab].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Steinbeck skupia się na ludziach, a nie na bitwach. Je i pije z żołnierzami na froncie, rozmawia i walczy z nimi ramię w ramię. Była raz wojna tworzy niezapomniany portret życia w czasie wojny, który nadal zaskakuje prawdą i humanitaryzmem.Wielka Brytania, Afryka północna, Włochy... wielka wojna, której losy jeszcze nie były przesądzone, choć uczestniczyła już w niej Ameryka. Heroizm, trud codziennej walki, znaczące wydarzenia i drobne epizody, w których uczestniczy i które ogląda autor.Jest zawsze na pierwszej linii, zawsze obok żołnierzy. W reportażach zawartych w tym zbiorze pisanych na zamówienie dziennika "New York Herald Tribune" najwięcej miejsca poświęcił nie rzeczom i sprawom uznanym za najważniejsze, nie budzącym grozę wydarzeniom, lecz drobnym, codziennym (niekiedy zabawnym) sprawom, które wojnie towarzyszą. Ukazuje przy tym ludzki wzniosły i skromny wymiar nieludzkiej wojny.Tłem dla powieści Bomby poszły, która po raz pierwszy ukazuje się w polskim przekładzie, jest obraz amerykańskich sił powietrznych oraz amerykańskiej załogi bombowca, najważniejszego elementu tychże sił, a także - jak określił to sam Steinbeck - "najwspanialszej drużyny świata".Bomby poszły to meldunek, który załoga składa w chwili, gdy wielkie bomby lotnicze wypadają z komory i lecą w dół, w stronę nieprzyjaciela. Słowa te oznaczają, że misja została wykonana i że można wracać do domu. Pewnego dnia to hasło rozbrzmi nad pokonanym wrogiem i wtedy będzie można wrócić do domu na dobre.Jeśli zapomnieliście, czym jest wojna, Steinbeck odświeży wam pamięć. Taka literatura nigdy się nie starzeje.- "Chicago Tribune"
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Steinbeck ; [tłumaczenie Bronisław Zieliński, Janusz Ochab].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kiedy korespondent pisze dla was o natarciach i odwrotach, skóra go piecze od wełnianego odzienia, którego nie zdejmował od trzech dni, a stopy ma rozpalone, brudne i napuchnięte, bo od wielu dni nie zdejmował butów. Swędzą go wczorajsze ukąszenia moskitów i dzisiejsze komarów. Możliwe, że ma od tego trochę gorączki i w głowie czuje pulsację, a przed oczami pokazują mu się czerwone kręgi. Może głowa go boli z upału, a oczy pieką od kurzu. Kolano skręcone, kiedy wyskakiwał na brzeg, sztywnieje i boli, ale to nie jest rana, więc nie może tego leczyć. Piąta armia posunęła się naprzód o dwa kilometry, napisze, podczas gdy rzędy ciężarówek roztłukują drogę na miałki pył, a ich szoferzy siedzą pochyleni nad kierownicami. Po prawej drużyny grzebiące poległych wykopują rowy w piaszczystym gruncie. Ci, których mają pochować, leżą zrzuceni na ziemię, i zanim się ich ułoży w piasku, trzeba odczepić drugi znaczek rozpoznawczy, ażeby było wiadomo, że człowiek z tym wojskowym numerem seryjnym jest zabity i wyeliminowany. Oto rzeczy, które widzi korespondent, gdy pisze o taktyce i strategii, kiedy wymienia generałów i w druku odznacza bohaterów. Wyjmuje z kieszeni grubo nawoskowane pudełko. To jego obiad. Wewnątrz są dwie paczuszki twardych biszkoptów, które mają zapach sucharków dla psów.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: John Steinbeck ; przełożył z angielskiego Bronisław Zieliński.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Macondo istnieje naprawdę! I choć nie jest to magiczna wieś na końcu świata z powieści Gabriela Garcíi Márqueza, lecz kawiarnia, do której trafia przemierzający Kolumbię reporter, to w miejscu tym, podobnie jak w całym kraju, można się spodziewać wszystkiego. Dlaczego Kolumbijczycy nie lubią filmu "Narcos", ale wielu uważa Pabla Escobara za bohatera narodowego? Jak to możliwe, że w "Tańcu z gwiazdami" rywalizują ze sobą była partyzantka i porwany przez partyzantów policjant? Kim jest najważniejszy karzeł w historii kolumbijskiej wojny domowej? Maciej Wesołowski snuje barwną i wstrząsającą opowieść o kraju, przez który przetoczyła się najdłuższa wojna domowa współczesnego świata. Przedstawia przy tym galerię postaci tak niezwykłych, że równie dobrze mogłyby pochodzić z powieści Márqueza albo obrazów Botero. Intymne historie Kolumbijczyków układają się w uniwersalną opowieść, która mogłaby zdarzyć się wszędzie. Również w Polsce.
Kolumbia to kraj opowieści, które biją na głowę wszystko, co mogłaby stworzyć wyobraźnia. Najważniejszą ostatniego półwiecza jest wojna domowa, mająca rozmaite poplątane fronty. Partyzanci, paramilitarni, wojsko, politycy, los narcos. Ta książka jest potrzebna nie tylko dlatego, że opowiada o bratobójczej wojnie i świecie, który podbija dziś masową popkulturę w serialach telewizyjnych. Najbardziej zapadły mi w pamięć fragmenty o wychodzeniu z wojennej zapaści; o leczeniu się z nienawiści i traum; o skrusze, przebaczeniu i ranach, które nigdy się nie zasklepią; o tym, jak w świecie najgłębszych podziałów poturbowani ludzie zaczynają ze sobą rozmawiać i słuchać się nawzajem. Przydatne nie tylko dla Kolumbijczyków. [Artur Domosławski]
Słyszymy Kolumbia - myślimy: kokaina, Narcos i Pablo Escobar. Wesołowski pokazuje, że to nie takie proste. Kolumbia to FARC, ELN, AUC, Dwunastu Apostołów, Uribe, Santos, Reyes, komunizm, bieda, tocząca się przez dziesięciolecia wojna domowa, tysiące ofiar. Ale także - mimo wszystko - nadzieja na przyszłość. Świetny reportaż. [Wojciech Chmielarz]
UWAGI:
Bibliografia, netografia na stronach 345-[350]. Oznaczenia odpowiedzialności: Maciej Wesołowski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni