Po pierwsze - cena. Po drugie - sztuczność i rozlazła nuda pobytu. Po trzecie - średnio dwa dodatkowe kilo na tydzień. Po czwarte - wcale nie tak łatwo przestać tam być singielką.
Z tych i paru innych powodów Lucyna i Elwira decydują się na urlop nad Bałtykiem.
Los się do nich uśmiecha: wynajęty (tanio!) domek jest uroczy. Na plaży - pustki (bo w kalendarzu czerwiec). Towarzystwo w postaci przyjaciółki - najlepsze pod słońcem. Nawet znana z kaprysów nadmorska pogoda okazuje się dla nich łaskawa. Jedyny problem to nieboszczyk. Zaskakująca komedia pomyłek z dreszczykiem.
UWAGI:
Na okładce: Martwy sezon nad Bałtykiem. Zaskakująca komedia pomyłek. Oznaczenia odpowiedzialności: Agnieszka Jeż, Paulina Płatkowska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
O starzeniu się bez owijania w bawełnę, z humorem i dystansem.
Długo wydawało im się, że wciąż się świetnie zapowiadają, a prawdziwe życie jeszcze jest przed nimi. Sukcesy, super szczęście, te rzeczy. Teraz okazuje się, że zanim rozwinęły skrzydła, czas je zwinąć. Jak z tym żyć? Jak się starzeć? Z godnością czy może jednak bez?
Odpowiedzi na tak poważne pytania, że można osiwieć, szukają w swoim antyporadniku dwie doskonałe i wielce przy tym dowcipne reporterki - Magdalena Grzebałkowska i Ewa Winnicka, twórczynie podcastu "Jak się starzec bez godności".
"Dwie znane pisarki biorą się za bary z numerem PESEL i wszystkim tym, co się z tym wiąże. Z pogonią za młodością i wiążącymi się z tym kontuzjami kończyn, ducha i portfela również. W czasach głaskania każdego, żeby się nie wzniecił za bardzo i nie obraził, to jest bardzo niepoprawna politycznie opowieść, pełna zapomnianej ironii i bezwzględnego poczucia humoru." [Karolina Korwin-Piotrowska]
"Za każdym razem, gdy będę patrzeć w lustro i znajdować w moim ciele kolejne "coś", czego nigdy przedtem nie było, zmarszczkę czy zaskakujące zgrubienie, sięgnę pamięcią do tej książki. Żeby się znów zaśmiać i nie marnować czasu, bo przecież za lat 10 będziemy jeszcze bardziej żółwieć." [Joanna Kołaczkowska]
"Moja babcia mówiła: starość nie radość, majtki nie pokrzywy. Książka "Jak się starzeć bez godności" bez lukru i frazesów typu "sześćdziesiątka to druga trzydziestka", mówi o starości. Po lekturze jest trochę smutno i trochę śmiesznie. W jednym dziewczyny mnie utwierdziły. Jako kobieta w wieku przedstarczym nic nie muszę, a wszystko mogę. Będę niegrzeczną dziewczynką do końca swoich dni. " [Dorota Wellman]