Pietyzm, z jakim obchodzi się Autor z analizowanymi materiałami, budzi niekłamany podziw. Niewykluczone, że pewien wpływ na tę postawę odegrały doświadczenia starożytnika, prowadzącego przez kilka dziesięcioleci seminaria i wykłady na Uniwersytecie Warszawskim i jego filii w Białymstoku, a w pracy naukowej na tym polu niedysponującego nadmiarem dokumentów. Wie on zatem doskonale, że temu, co się zachowało, trzeba się przyglądać z należytą uwagą. Można by rzec, iż krytycyzm wobec źródła obowiązuje każdego historyka. A jednak... Jan Trynkowski, jak mało kto, dostrzega w dokumencie szczegół. I potrafi ukazać jego wagę. Prac, które roją się od detali, znaleźć nietrudno. Opasłe tomiska - rezultat wieloletniego ślęczenia w archiwach, podziwu godnej pracowitości - przynoszą natłok drobiazgów nie do ogarnięcia bez indeksów. Przeznaczone dla wąskiego kręgu badaczy, nie nadają się do czytania, raczej do przeglądania, wykorzystania w kolejnych opracowaniach, mających przede wszystkim na celu uzyskanie stopni i tytułów. Polski Sybir. Zesłańcy i ich życie. Narodziny mitu to książka do czytania, pięknie napisana i nierozwlekła. Często celem napisania tekstu było zabranie głosu w kolejnej konferencji. W takim przypadku referent doskonale wiedział, że uwagę słuchaczy zapewni mu zwięzłość i umiejętny dobór frapujących szczegółów. Miał bowiem - jak mniemamy - świadomość, iż nie należy ani nudzić, ani nadużywać czasu słuchaczy. I czytelników.
UWAGI:
Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: Jan Trynkowski ; do druku przygotowała Wiktoria Śliwowska ; przedmową opatrzyli Wiesław Caban i Wiktoria Śliwowska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Większości z nas wpajano od małego, jak rywalizować, oceniać, żądać, stawiać diagnozy, myśleć i komunikować się, dzieląc ludzi według kategorii "dobry" - "zły". Taki sposób myślenia i mówienia może w najlepszym wypadku jedynie przeszkadzać w komunikowaniu się, powodować brak zrozumienia i frustrację. W najgorszym zaś wywoływać złość i ból, a także prowadzić do aktów przemocy. Rosenberg wykorzystał autentyczne przykłady, by zobrazować proces Porozumienia Bez Przemocy. Pokazuje coś więcej niż tylko techniki komunikacji, uczy nas, czy zastępować oceniający sposób myślenia, aby budować wartościowe relacje.
Rok 1655, w granice Rzeczpospolitej wkracza olbrzymia armia szwedzka. Polacy zapamiętają ten najazd jako "potop szwedzki". Mnożą się zdrady - ulega szlachta pospolitego ruszenia pod Ujściem, Janusz Radziwiłł poddaje Litwę Szwedom. Ostoją Polaków staje się Częstochowa, w której obronie niebagatelną rolę odegra Andrzej Kmicic. Bohaterskimi czynami za wszelką cenę będzie chciał odzyskać dobra imię polskiego szlachcica.
UWAGI:
Na stronie tytułowej: Notatki na marginesie, cytaty, które warto znać, streszczenie. Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: Henryk Sienkiewicz ; opracowała Anna Popławska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Czy ludzie przed tysiącami lat gościli u siebie istoty pozaziemskie i czy goście z kosmosu pozostawili na Ziemi oczywiste ślady?
Erich von Däniken przez dziesiątki lat przemierzał kontynenty, badał zagadkowe budowle i zjawiska, gromadząc dowody wizyt starożytnych astronautów. W swoich archiwach ma ponad 60 000 zdjęć. Tu prezentuje 194 z nich z pasjonującymi szczegółowymi komentarzami.
- W jaki sposób ludzie epoki kamiennej mogli przenosić i precyzyjnie ustawiać na przestrzeni kilometrów wielotonowe skalne monolity? - Kto był wzorem dla identycznych wizerunków astronautów przedstawionychna rysunkach naskalnych w różnych miejscach świata? - Czy budowle i malowidła pozostawione przez ludzi epoki kamiennej to pozdrowienia dla ich wielkich kosmicznych nauczycieli?
Każde zdjęcie Ericha von Dänikena opowiada niezwykłą historię. Z każdego kolejnego dowodu wyłania się uzasadnienie kolejnej tezy, które autor łączy w jedną konkluzję: nasi przodkowie z epoki kamiennej czerpali swoją wiedzę od kosmicznych podróżników, którzy przed tysiącami lat odwiedzali Ziemię.
UWAGI:
Na okładce: Nowe udokumentowane 200 kolorowymi zdjęciami dowody ingerencji przybyszów z kosmosu w nasze najdawniejsze dzieje. Bibliografia na stronach [>>] 250-[253]. Oznaczenia odpowiedzialności: Erich von Däniken ; przekład Barbara Tarnas.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Prawdziwa Odessa : jak Peron sprowadził hitlerowskich zbrodniarzy do Argentyny Tytuł oryginału: : " Real Odessa : how Perón brought the Nazi war criminals to Argentina".
W książce opisano dwunastu prezydentów Kielc rządzących między 1919 a 1950 r. ( w wyłaczeniem lat II wojny światowej). Celem było przybliżenie ich sylwetek, a także przedstawienie działań w okresie, kiedy ustawodawstwo samorządowe dawało lokalnym władzom mozliwość wpływania na rozwój podległych im ośrodków. Praca pokazuje zarówno sukcesy jak i porażki prezydentów Kielc.
Czy zdarzyło Wam się kiedyś oderwać od pracy i nauki, żeby przejrzeć Facebooka lub Twittera? Słuchać muzyki w trakcie dojazdów do pracy? Grać na telefonie w poczekalni u dentysty, żeby tylko nie myśleć, co czeka Was za drzwiami? No właśnie.Ethan Tussey, amerykański medioznawca, postanowił przyjrzeć się temu, co dzieje się z czasem, w którym nie robimy nic konkretnego - wracamy do domu, relaksujemy się przez chwilę w pracy czy stoimy w kolejce. Tam, gdzie pojawia się prokrastynacja, pojawia się również wielki biznes. Pomyślcie o tych wszystkich reklamach, które pojawiają się w trakcie przeglądania mediów społecznościowych, o ekranach wyświetlających informacje w komunikacji miejskiej czy mikropłatnościach ukrytych w grach.Coraz bardziej zaawansowane urządzenia mobilne i powszechny dostęp do internetu spowodowały powstanie zupełnie nowej branży, o udziały w której walczą obecnie najwięksi. Spotify i Tidal, Netflix, You Tube czy HBO Go, Apple, Samsung - każdy z tych gigantów stara się dostarczyć nową usługę, która ułatwi nam życie i prokrastynację, od oglądania filmów do kontaktów ze znajomymi. Im natomiast umożliwi zarabianie na zabijaniu czasu, który dłuży się nam najbardziej - w drodze, w poczekalni czy w pracy.Kolejne aplikacje pomagają nam w poruszaniu się po świecie, komunikacji czy korzystaniu z rozrywki - Ethan Tussey postanowił sprawdzić, za jaką cenę. "Trzeba przyznać, że przenośna technologia może i daje ludziom większą kontrolę nad ich otoczeniem, ale pozwala także - pisze autor - aby reklamy i firmy medialne wkroczyły do naszych codziennych działań i zarabiały na naszych zwyczajach i zachowaniach".
UWAGI:
Tytuł oryginału: The procrastination economy : the big business of downtime. Bibliografia, netografia na stronach 231-[235]. Oznaczenia odpowiedzialności: [>>] Ethan Tussey ; przełożyła Aleksandra Ożarowska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni