Książka ta jest doskonałą lekturą zarówno dla miłośników sportu, jak również dla osób wybierających dyscyplinę sportową dla poprawienia własnej sprawności fizycznej i lepszego samopoczucia. Przedstawia najciekawsze i najpopularniejsze sporty, które figurują na liście zawodów międzynarodowych i dyscyplin olimpijskich, wzbogacone o ciekawe informacje i interesujące zdjęcia.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Śmiech zamiast łez. Działanie zamiast rozkładania rąk. Prawda zamiast stereotypów.
Zastanawiasz się, jak niewidomy napisał książkę? Najwyższa pora rozpocząć lekturę. Wycieczkę po barach, murze chińskim i mieszkaniu, gdzie godzinami szuka się kluczy odłożonych na nie swoje miejsce.
Nigdzie indziej nie znajdziesz opowieści o tym, jak ślepy zgubił kulawego albo złamał białą laskę na złodzieju. Tylko tutaj doświadczysz dylematu głównego bohatera: zgubić protezę oka czy płynąć po życiowy rekord?
Marcin Ryszka, sportowiec i dziennikarz, nie uważa się za kogoś wyjątkowego. Żyje jak każdy: ma pracę, żonę, uprawia sporty, zwiedza świat, zajmuje się dzieckiem. Utratę wzroku w wieku pięciu lat potraktował nie jako przekleństwo losu, ale szansę. Nikt lepiej nie opowie o życiu niewidomych niż on.
Dowiedz się, o czym śnią, jak grają w piłkę i kim w ogóle są niewidomi (podpowiadamy: ludźmi, nie kosmitami!). Będzie też o problemach, ale jeśli liczysz na dramaturgię, rozczarujesz się - podobnie jak żądni sensacji reporterzy, którzy spodziewali się po zawodnikach blind footballu, że płaczą w szatni nad swoim losem.
W tej książce nie ma łez (chyba że chodzi o łzy szczęścia lub śmiechu). Jest za to dawka ogromnej życiowej motywacji i sama prawda. Chcemy, żebyście ją poznali. ZOBACZYLI niewidomych.
UWAGI:
ISBN na książce bez podziału. Oznaczenia odpowiedzialności: Marcin Ryszka, Jakub Białek.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Początki polskiej piłki ręcznej sięgają 1917 r., kiedy legioniści Józefa Piłsudskiego internowani w obozie jenieckim w Szczypiornie (dzisiaj jednej z dzielnic Kalisza) z nudów wymyślili nową grę. Jej zasady były bardzo proste: umieścić wypchany szmatami worek w bramce przeciwnika, używając jedynie rąk. Po wyzwoleniu podkaliskich koszarów w 1918 r. zasady gry przyswoili i przeobrazili stacjonujący tam żołnierze Batalionu Pogranicznego. To właśnie im zawdzięczać należy popularyzację szczypiorniaka w niepodległej Polsce. Chociaż szczypiorniak powszechnie nie jest uważany za ciężki sport, Polscy kibice dobrze wiedzą, jak bardzo potrafi być brutalny. Dramatyczne chwile, jakie przeżył Karol Bielecki podczas meczu ze Słowenią na mistrzostwach Europy w Austrii w 2010 r., a także jego późniejsza postawa, jednoznacznie pokazały, że piłkarze ręczni muszą być silni nie tylko pod względem fizyczności, ale również ? a może przede wszystkim ? psychiki. Żeby jednak dobrze rzucać piłką na hali, oprócz tej siły trzeba mieć jeszcze kilka innych cennych przymiotów. To niezwykła wola walki i hart ducha są cechami, którymi odznaczają się prawdziwi mistrzowie. To przecież ta tkwiąca w głowie siła nie pozwala ustępować w treningach i w ciągłym doskonaleniu swoich umiejętności. To również ona każe zacisnąć zęby podczas nieudanego meczu i dać z siebie wszystko, co najlepsze. Bez niej nie byłoby rywalizacji, nie byłoby pięknych sportowych emocji.
UWAGI:
Na okł. : historia, zasady, trening. Bibliogr. s. [48].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni