Od pewnego pamiętnego poranka nic w życiu Bożydara nie jest takie jak dawniej. Rozstanie z żoną, przeprowadzka, kłopoty z dorastającą córką, a na dokładkę problemy ze zdrowiem. Co jeszcze może pójść nie tak? W dodatku zbliżają się święta Bożego Narodzenia - pierwsze od czasu, gdy życie rodzinne roztrzaskało się w drobny mak.
Bożydar postanawia jednak, że stawi czoła temu wyzwaniu. Wszystko będzie jak trzeba: tradycyjne potrawy, kolędy, zapachy i dekoracje. W rogu pokoju stanie choinka, a pod nią pojawią się prezenty.
Czy to się może udać? Czy kawaler z odzysku da sobie radę z przygotowaniem wigilii? A może ten magiczny czas przyniesie mu znacznie więcej darów, niż mógłby sobie wymarzyć?
UWAGI:
Na okładce: Każdy koniec może być początkiem czegoś lepszego. Oznaczenia odpowiedzialności: Agnieszka Olejnik.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Miłość, która spada na człowieka w niewłaściwym momencie życia.I nowy początek, który pojawia się, gdy wszystko wydawało się już skończone.Sopocki hotel Grand ich połączył. Życie rozdzieliło. Nie przeczuwają, że spotkają się ponownie. Lotnisko stanie się poczekalnią przed rozpoczęciem nowego rozdziału w życiu. Konfesjonałem, w którym wyznają swoją prawdę. I rozdrożem, gdzie będą musieli dokonać wyboru: czy żyć przeszłością i wspomnieniami, czy wyruszyć na spotkanie nieznanego.Pełna czułości opowieść o ludziach, którym przytrafiło się życie, ze wszystkimi odcieniami szczęścia i cierpienia. To historie o tym, że los potrafi upomnieć się o nas w najmniej oczekiwanym momencie, by wyrównać rachunki.Janusz Leon Wiśniewski po raz kolejny udowadnia, że nie ma sobie równych w opisywaniu tego, co wydarza się między dwojgiem bliskich sobie ludzi.
UWAGI:
Kontynuacja powieści pt.: Grand. Oznaczenia odpowiedzialności: Janusz Leon Wiśniewski.
Nad sopockim Grand Hotelem unosi się duch historycznej melancholii. On sprawia, że losy mieszkających tu ludzi mogą się zmienić. Janusz Leon Wiśniewski podpatruje tych, którzy zatrzymali się w hotelu na jeden letni weekend. Wchodzi do ich pokojów, zagląda w historie ich życia, zasypia i budzi się w ich łóżkach. Wszyscy bohaterowie zostali uwikłani w miłość i to właśnie ona dokona w nich wielkiej przemiany. Zatopiony w myślach nagle zobaczył tę kobietę siedzącą na podłodze przed drzwiami pokoju. I przez sekundę lub dwie jej nagie uda, zarys piersi nieprzykrytych szlafrokiem i napęczniałe pogryzione usta. I powrócił do niego, jak niespodziewane ukłucie igły, ten ból, gdy w Tybindze zlany potem uciekał z łóżka na balkon, nie znajdując dość powietrza w pokoju. Potem, kiedy spacerował bez celu po Sopocie, nie mógł się pozbyć obrazu twarzy młodej kobiety z korytarza. Oprócz niezamierzonej nagości nie było w jej wyglądzie nic, co mogłoby mu przypomnieć Marisę. Jednakże zupełnie nieoczekiwanie przypominało. Może nawet nie tyle Marisę, ile ataki pożądania, które go przy niej dopadały. Przestraszyło go to i zadziwiło jednocześnie. Sądził, że uporał się z tym już przez te wszystkie lata, zepchnął na samo dno pamięci i zamknął raz na zawsze nie na cztery, ale na osiem spustów. Na tym korytarzu, przy tej kobiecie, okazało się, że to nieprawda. Może właśnie dlatego coś popchnęło go, aby zadzwonić z ulicy do jej pokoju.
Tom 2
Gate
Miłość, która spada na człowieka w niewłaściwym momencie życia.I nowy początek, który pojawia się, gdy wszystko wydawało się już skończone.Sopocki hotel Grand ich połączył. Życie rozdzieliło. Nie przeczuwają, że spotkają się ponownie. Lotnisko stanie się poczekalnią przed rozpoczęciem nowego rozdziału w życiu. Konfesjonałem, w którym wyznają swoją prawdę. I rozdrożem, gdzie będą musieli dokonać wyboru: czy żyć przeszłością i wspomnieniami, czy wyruszyć na spotkanie nieznanego.Pełna czułości opowieść o ludziach, którym przytrafiło się życie, ze wszystkimi odcieniami szczęścia i cierpienia. To historie o tym, że los potrafi upomnieć się o nas w najmniej oczekiwanym momencie, by wyrównać rachunki.Janusz Leon Wiśniewski po raz kolejny udowadnia, że nie ma sobie równych w opisywaniu tego, co wydarza się między dwojgiem bliskich sobie ludzi.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Rafał Pacześ żyje z rozśmieszania ludzi. Jego występy na youtubie mają 50 milionów wyświetleń co czyni go najpopularniejszym polskim standuperem. Jako jedyny polski komik zapełnił katowicki Spodek! ASz Dzienik napisał o nim, że "umiłował sobie paździerze polskiej codzienności i piętnuje je ze swoistym brutalnym wdziękiem" a jego twórczość to "solidna dawka lekarstwa na naszą kochaną polską codzienność". Ale debiutancka powieść Rafała Paczesia to znacznie więcej niż beka z polskiej rzeczywistości.
Grube wióry to opowieść o kasacyjnym piciu, złych kobietach, jeszcze gorszych mężczyznach, tchórzliwych szefach i tragicznym losie przedstawicieli handlowych oraz skundlonych yorków. Ale Pacześ napisał przede wszystkim brawurową, niebezpiecznie zabawną i bezwzględnie szczerą powieść o współczesnych mężczyznach. O tym, jak trudno jest im dojrzeć i przezwyciężyć autodestrukcyjny pęd, ale i o tym, że potrafią głęboko kochać a najlepsze lekcje w życiu dają im prawdziwi przyjaciele.
Dwudziestojednoletni Oskar i niemal dwa razy od niego starszy Wiktor spotykają się przypadkiem. Obydwaj mają powykręcane - zwłaszcza za sprawą własnych ojców - życiorysy, życiowe brudy za paznokciami, nieudane związki i problemy z piciem. Połączy ich nieoczywista przyjaźń oraz szalony i zbrodniczy plan, który zaprowadzi ich nad norweskie fiordy i na krawędź katastrofy. Jego zaskakujące konsekwencje obrócą ich życie do góry nogami.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Rafał Pacześ.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 068347 od dnia 2024-04-27 Wypożyczona, do dnia 2024-05-27
Prawdziwy mężczyzna to gatunek zagrożony wyginięciem. Tak książka to wołanie o ratunek dla panów. Współcześni mężczyźni coraz mniej odpowiadają wizerunkowi kulturowemu, który każe im być ostoją kobiety, symbolem bezpieczeństwa i walki o przetrwanie. Panowie bywają dziś często słabi, zmęczeni, przepracowani, z obniżonymi potrzebami seksualnymi. Coraz trudniej doszukać się w nich cech, które odróżniają samca od samicy. Świat zaczynają również zaludniać metroseksualni osobnicy, będący w zasadzie mężczyznami, jednak znacznie bardziej przypominający pozbawione płci istoty. Doktor Ewa Kempisty - Jeznach traktuje to zjawisko bardzo poważnie, dowodząc, że winę za ten stan rzeczy ponosi obniżanie się poziomu testosteronu, będące skutkiem niekorzystnego wpływu środowiska oraz fatalnego stylu życia większości współczesnych mężczyzn. Testosteron zanika, atakowany przez żeńskie hormony - estrogeny, zawarte nie tylko w naszym pożywieniu, ale i wodzie pitnej. Jego poziom obniża się wskutek długotrwałych stresów, do których znoszenia męski organizm nie jest przystosowany, siedzącego trybu życia, a wreszcie faktu, że problem najczęściej pozostaje nieodkryty, ponieważ mężczyźni wcale niechętnie zasięgają porady lekarskiej. Skutki są zgubne, nie tylko dla zdrowia samych mężczyzn, którzy - pozbawieni odpowiedniej ilości testosteronu - popadają w depresję, tyją, czy nabawiają się różnego rodzaju schorzeń. To również problem dla kobiet, dla których znalezienie prawdziwego mężczyzny staje się z roku na rok coraz większym wyzwaniem.
Najnowsza powieść autorki Domu nad rozlewiskiem to ciepła, opowiedziana z humorem i charakterystyczną dla autorki swadą historia o stopniowym przywracaniu poczucia sensu i zaufania do świata, o poszukiwaniu radości w codzienności, o powrocie do patrzenia w przyszłość po stracie, o życiu w pojedynkę.
Stefan od kilku lat jest na emeryturze. Zaradny, lubiący pracę w warsztacie, cały czas otwarty na zmieniający się świat. Planowali z żoną wspólną jesień życia, razem chcieli cieszyć się domem na obrzeżach miasta, uprawą ogrodu, wnukami. Nie było im to jednak dane. Po utracie żony Stefan stara się żyć dalej dla niej dalej, ale nie jest to łatwe. Czuje się osamotniony, wyizolowany, odsuwa się od rodziny i przyjaciół. Wycofuje się z życia towarzyskiego. Przypadek sprawia, że zaczyna z żoną "rozmawiać, pisząc do niej listy. Nie spodziewa się jak bardzo pisanie do Marii i obecność sąsiadów z tej samej ulicy będą dla niego ważne. Jak wiele jeszcze ma do zrobienia na emeryturze, a spełnienie życiowego marzenia jeszcze przed nim.
Szumi mi w głowie Marysiu, ale chyba coś zrozumiałem. Widzisz, Mam plany, a to znaczy, że będę żył. I postaram się żyć mądrzej, wydajniej. Z troską o siebie.
Większość kobiet marzy o udanym związku. Myślą, że największy kłopot to znalezienie właściwego partnera. Tymczasem okazuje się, że większość problemów dopiero nadejdzie...
Jak skutecznie komunikować się z partnerem? A jak z jego rodziną? Jak pogodzić pragnienia i nawyki dwóch osób? W jaki sposób będąc w związku, dbać o swoją indywidualność? Czy związek to inwestycja?
To tylko część spośród pytań, na które znajdziesz odpowiedzi w książce Mam faceta i mam... problem.
Katarzyna Miller i Suzan Giżyńska w okraszonych humorem rozmowach doradzają, jak postępować, by związek był szczęśliwy.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Katarzyna Miller, Suzan Giżyńska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni