Poznaj GANG FAJNIAKÓW: chmurkę Celinkę, słońce Sonię, kroplę Ksenię, drzewo Dobromira, smoga Stefka, fokę Franię, jarzębinowy listek Julkę, pieska Piotrusia, dębowego listka Dyzia i ważkę Wiolę.Fajniaki to superfajni przyjaciele, którzy mają supermoce, dzięki którym chronią Ziemię i dbają o przyrodę. Ty też możesz być superprzyjacielem przyrody.
UWAGI:
Na stronie tytułowej i okładce: Bycie eko jest fajne!. Oznaczenia odpowiedzialności: Marcin Przewoźniak ; zilustrowała Małgorzata Detner.
Fajniaki dbają, aby świat przyrody był piękny i czysty.Nie boją się wyzwań i sięgają po swoje supermoce, kiedy planeta tego potrzebuje. Wysprzątają las, zatroszczą się o roślinki w czasie suszy, pomogą w segregacji śmieci. Po drodze czeka na nich wiele przygód, o których przeczytasz w nowej książce. Przeżyj je wraz z Fajniakami i zostań małym pomocnikiem przyrody.
UWAGI:
Na stronie tytułowej i okładce: Bycie eko jest fajne!. Oznaczenia odpowiedzialności: Marcin Przewoźniak ; zilustrowała Małgorzata Detner.
Przygoda trwa ... Fajniaki przybywają zawsze tam, gdzie Ziemia potrzebuje pomocy. W trzeciej książce poznanie Chmurkolot, dowiecie się jak zbudować leśny szałas i leczyć rośliny. Łobuziak Stefek urządzi zawody w dymieniu ale Fajniaki znów zdołają go powstrzymać. W jaki sposób ? Przeczytajcie i pomóżcie Fajniakom dbać o przyrodę!
UWAGI:
Na stronie tytułowej i okładce: Bycie eko jest fajne!. Oznaczenia odpowiedzialności: Marcin Przewoźniak ; zilustrowała Małgorzata Detner.
Pogłoski o Dziewczynie z Bagien latami krążyły po Barkley Cove, sennym miasteczku u wybrzeży Karoliny Północnej. Dlatego pod koniec 1969 roku, gdy na mokradłach znaleziono ciało przystojnego Chase’a Andrewsa, miejscowi zwrócili się przeciwko Kyi Clark, zwanej Dziewczyną z Bagien.
Lecz Kya nie jest taka, jak o niej szepczą. Wrażliwa i inteligentna, zdołała sama przetrwać wiele lat na bagnach, które nazywa domem, choć jej ciało tęskniło za dotykiem i miłością. Przyjaźni szukała u mew, a wiedzę czerpała z natury. Kiedy dzikie piękno dziewczyny intryguje dwóch młodych mężczyzn z miasteczka, Kya otwiera się na nowe doznania — i dzieją się rzeczy niewyobrażalne.
Gdzie śpiewają raki to wysmakowana oda do świata przyrody, wzruszająca fabuła o dojrzewaniu i zaskakująca relacja z procesu. Owens przypomina, że dzieciństwo nas kształtuje definitywnie i że wszyscy bez wyjątku podlegamy wspaniałym, lecz nieokiełznanym sekretnym siłom natury. Doskonała powieść dla czytelniczek książek Barbary Kingsolver i Karen Russell.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Delia Owens ; z angielskiego przełożył Bohdan Maliborski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jej mały świat jest ogromny. Jej uważność i miłość do wszystkiego wokół, od konia i jodły po larwę pająka i kamyk, są niezmierne. Jej bliscy jej nie rozumieją.Wszystko zapisuje kredkami na skrawkach papieru pakowego. Jej składnia jest karkołomna - rytmiczna, mozolna, z dziecięcymi natręctwami i cudnymi naleciałościami francuskimi. Jej słownictwo - osobliwe, momentami nowatorskie, momentami nieporadne. I też pełne francuskich słów i zdań.Chociaż jest córką pracownika tartaku w małej osadzie w Oregonie na początku dwudziestego wieku, czyli mieszka nigdy-i-nigdzie.Opal Whiteley przeżywa otaczający świat w sposób mistyczny. Ta jej swoista, dziecięca Pieśń duchowa, mogłaby stać na półce między Walden Henry`ego Davida Thoreau a książkami Astrid Lindgren i Tove Jansson.Opal nigdy nie ocenia, nie dzieli, nie wytycza granic. Żyje chwilą, w której ma też miejsce dla wielkiej Przeszłości - niemal wszystkim zwierzętom i drzewom nadaje imiona zaczerpnięte z historii Europy, starożytności i mitologii. Skąd je znała? Skąd znała francuski, który był językiem kompletnie niezrozumiałym dla jej rodziców? Skąd u niej niezwykła wrażliwość na naturę i holistyczne pojmowanie świata?Zagadka Opal Whiteley do dziś nie znalazła rozwiązania - czy jej Pamiętnik jest autentykiem, czy stworzyła go dorosła Opal jako osobisty apokryf?Czy Chopin nie zachwycał grą jako małe dziecko? Czy Mozart nie skomponował menuetu w wieku sześciu lat? Czy ośmioletnia Sor Juana Inés de la Cruz napisała poematu na 360 wersów, a trzynastoletni Albrecht Dürer nie namalował zachwycającego autoportretu? A skoro tak, dlaczego sześcioletnia Opal nie mogła napisać pamiętnika?Ludzie jej nie uwierzyli. Bliscy się jej wyparli. Drugą połowę długiego życia spędziła w przytułku psychiatrycznym. Dziś jej Pamiętnik czytamy jak list w butelce. Przejmujący list o tym, co ważne.
UWAGI:
Na stronie zatytułowej pseudonim artystyczny ilustratora, nazwa: Mariusz Figiel.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni