Sznurkowe lalusie, choć wyglądają jak szmaciane aniołki - dobrze wiedzą, jak wypełnić sobie czas psotami. Jeśli nie wychłepczą czyjegoś mleka, nie uczeszą się szczoteczką do zębów, to zorganizują sobie nocny biwak w ogrodzie, albo przejażdżkę na grzbiecie kotki Wery. No i pokłócą się - co robią twórczo i nieustannie. Dlatego nie sposób się z nimi nudzić!
Pysiek, wesoła i grzeczna świnka, wyrusza w świat. Ale świat nie jest dla Pyśka dobry; ludzie wytykają go palcami, przeganiają z tramwaju, a nawet nasyłają na niego policję. Dlaczego? Bo jest inny! Pysiek się jednak nie przejmuje i postanawia pokazać światu, co w życiu jest naprawdę ważne. Wam też pokaże!
Lejek jest brzydalem. To pierwszy powód do smutku. Drugi jest taki, że Lejek uważa swoje życie za nudne - nic, tylko leżenie na tapczanie! Ale podczas pewnego spacerku odkrywa na szczęście swój talent - jest najlepszym na świecie psem rozweselającym! Rozśmieszy każdego, Was także.
Do wioski przyszedł olbrzym i położył się na jej skraju, pod lasem. Jego przybycie wywołało wielkie poruszenie wśród mieszkańców. Dzięki obrotnemu burmistrzowi i Facebookowi olbrzym szybko stał się sławny, a znany reżyser postanowił nawet zrobić o nim film! Jednak sława i flesze nie służą olbrzymowi Biedronce, nie cieszy go nawet wylot do Hollywood. Woli placki ziemniaczane Pani Placuszek i wylegiwanie się pod lasem. Opowiastka o tym, że każdy ma swój sposób na szczęśliwe życie.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Anna Onichimowska ; ilustracje Beata Zdęba.
W lesie jeża Szymona jesień pachnie liśćmi i późnymi jagodami. Piaszczysta droga grzeje łapki, a łąka kusi przygodami, ale mama pospiesza - muszą zdążyć przed nocą do legowiska. Gospodarz już im je uszykował na zimę. Jeszcze tylko kilka słów zamienionych z przyjaciółmi z gospodarstwa i czas na sen. Tak zaczynają się przygody małego jeżyka w lesie. Poznajcie jego życie w rytm czterech pór roku, jego nowe miejsca, ciekawych znajomych i przyjaciół na całe życie!
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Urszula Sieńkowska-Cioch ; [ilustracje Ela Śmietanka].
Ktoś jest ciekaw, jak powstała ta książka? Proszę bardzo, oto przepis: - wziąć sto trzydzieści pięć szerokich uśmiechów, - dodać do nich pęczek drobno posiekanych rymów, - dolać parę kropel absurdu, dorzucić pół kosza świeżo zebranej fantazji, - dosypać do smaku szczyptę sentymentu, zamieszać i... ...gotowe! Łatwizna, prawda?