Miejska Biblioteka Publiczna

"Jeśli tylko potrafiłyby mówić" to pierwsza część bestsellerowego cyklu Wszystkie stworzenia duże i małe. Bohaterem książki jest sam James Herriot, młody weterynarz, który w poszukiwaniu pierwszej pracy trafia do wioski Darrowby w górach Yorkshire. Nie wie, że czeka go ciężka harówka, rozlatujący się samochód, trudne porody krów, koni i owiec, a ponadto gburowaci górale, którzy nie uznają czegoś takiego jak zapłata. Do tego ekscentryczny szef Siegfried Farnon i jego brat, student weterynarii Tristan. Czy weterynarze znajdą wspólny język i zostaną przyjaciółmi, a James Herriot zdobędzie doświadczenie i dobrą renomę? O tym dowiemy się w drugim tomie: To nie powinno się zdarzyć.

Weterynarz James Heriot po rocznej praktyce - mimo usilnych starań, by opanować wszystkie tajniki zawodu - wciąż popada w tarapaty.Trudne do przewidzenia zachowanie czworonożnych pacjentów sprawia, że nigdy nie wie co go czeka za chwilę.

Po dwóch latach przepracowanych na stanowisku asystenta weterynarza James Herriot nadal jest bardzo zadowolony z możliwości pracy w pięknych okolicach Darrowby. Tym razem na swej drodze spotyka wyjątkowo niesfornych pacjentów, na przykład złośliwego kocura Borysa, a grono jego znajomych powiększa się o kolejnych niezwykle oryginalnych właścicieli zwierząt.

Góry Dale nigdy nie wydawały się Jamesowi piękniejsze, miał teraz śliczną żonę i był współwłaścicielem praktyki weterynaryjnej,a każdy dzień przynosi coś nowego. Ponadto nadal zajmuje się wymagającą nie przerwanych zabiegów zwariowaną menażerią zwierząt domowych i hodowlanych, przy okazji tocząc nieustanne boje z ich niezwykle oryginalnymi właścicielami.

Wybucha wojna, obóz szkoleniowy gdzieś w Anglii. James Herriot kopiąc rowy i maszerując do zwycięstwa ciepło wspomina ludzi i swoich czworonożnych pacjentów, których pozostawił w Darrowby.

James Herriot, któremu szczęście małżeńskie brutalnie zakłócił wybuch drugiej wojny światowej, gumiaki i bryczesy zamienił na ciepłe buty i workowaty kombinezon lotnika. Jednak nie czuł się dobrze w tej nowej roli. W końcu przełożeni z RAF-u podzielili jego punkt widzenia...

Wojna się skończyła. James Herriot zdjął mundur RAF-u i z radością wrócił do pracy w górach Yorkshire, oczekiwany przez swych przyjaciół. W Darrowby nastąpiło wiele zmian. Tylko prostolinijni mieszkańcy oraz liczni czworonożni pacjenci nadal są tacy sami, podobnie jak ich weterynarz, który nawet nie przeczuwa, że niebawem czeka go sukces literacki.. .

Ostatni już tom wspomnień adepta weterynarii, który po studiach rozpoczął pracę w małej mieścinie położonej wśród gór Yorkshire. Trudne do przewidzenia zachowanie czworonożnych pacjentów (i ich właścicieli) sprawiło, że bohater nigdy nie wiedział, co go czekało za chwilę…