W archiwach IPN jest ponad tysiąc stron dokumentów poświęconych Andrzejowi Wajdzie. Nadano mu kryptonim "Luminarz".
Tajna policja śledziła go, podsłuchiwała, rewidowała i prowokowała. Kręciło się wokół niego kilkunastu agentów, a ich donosy analizowało kilkunastu funkcjonariuszy, w tym najważniejsi generałowie. Najstarsze zachowane akta, w których pojawia się jego nazwisko, pochodzą z roku 1950. Ostatnie - z 24 lipca 1989 roku, kiedy od dwóch tygodni Wajda jest już senatorem RR wybranym w pierwszych od wojny demokratycznych i wolnych wyborach. Ale najobrzydliwsze jest to, że już w wolnej Polsce haków szukała na niego również ekipa ministra Macierewicza.
Opierając się na relacji agenta ps. "Jerzy", służby w 1977 roku notują: "Wajda w rozmowach z D. Olbrychskim odnośnie składania podpisów pod protestami oświadczył: »Ty podpisuj list, ja nie mogę tego zrobić teraz, bo by mi wstrzymali Człowieka z marmuru, a tym filmem więcej zdziałam niż podpisem«".
UWAGI:
Bibliogr. s. 384-387. Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: Witold Bereś, Krzysztof Burnetko.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jan Rodowicz "Anoda". Był legendą Szarych Szeregów. To on pierwszy rzucił butelkę z benzyną podczas akcji pod Arsenałem. UB przyszło po niego w Wigilię 1948 r. Dwa tygodnie później już nie żył. Oficjalna wersja mówiła: wyskoczył z okna czwartego piętra gmachu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Nikt z bliskich w to nie uwierzył. Wszyscy słyszeli o ubeckich torturach. Podejrzewano, że "Anodę" śmiertelnie pobito albo zastrzelono. Czy dowiemy się kiedykolwiek, jak było naprawdę?
UWAGI:
Bibliografia na stronach 263-275. Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: Piotr Lipiński.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Powstanie i upadek Urzędu Bezpieczeństwa. Ucieczka Józefa Światły, proces wiceministra bezpieki Romana Romkowskiego, dyrektora Departamentu Śledczego Józefa Różańskiego, dyrektora X Departamentu Anatola Fejgina, manipulacje władzy pozwalające na bezkarność setek oprawców Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.
UWAGI:
Ilustracje na wyklejkach. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Urodzony w 1917 roku Adam Humer do partii komunistycznej wstąpił jeszcze przed II wojną światową. W latach stalinizmu był wicedyrektorem Departamentu Śledczego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Prowadził postępowania przeciwko antysystemowemu podziemiu, bił i torturował. Po ponad pięćdziesięciu latach stanął przed sądem i trafił do tego samego więzienia na warszawskim Mokotowie, w którym pół wieku wcześniej stosował bestialskie metody przesłuchań.Sprawa Adama Humera wstrząsnęła opinią publiczną. Po jednej stronie kaci, po drugiej żyjące ofiary, pomiędzy nimi opieszały sąd. Piotr Lipiński kreśli losy Humera od młodości przez karierę w UB po głośny proces o zbrodnie stalinowskie. Światopoglądowa schizofrenia, syndrom wyparcia czy ślepa wierność ideologii? Trudno określić postawę antybohatera tego reportażu, człowieka, który stał się symbolem powojennego terroru komunistycznego.
UWAGI:
Poprz. wyd. pt.: Humer i inni. Bibliogr. s. 221-223.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ciemny rewers oficjalnego życia literackiego w PRL-u. W Biografiach odtajnionych Joanna Siedlecka przedstawia dramatyczne losy pisarzy najwyższej rangi, takich jak Gombrowicz czy Broniewski, którym machina totalitarnego państwa zrujnowała nie tylko kariery, ale przede wszystkim życie osobiste. Zniszczyła zdrowie, rozbiła rodziny, wdarła się głęboko w cztery ściany ich domów, które były nie przystanią, ale nafaszerowaną podsłuchami pułap
UWAGI:
Il. także na wyklejkach. Data wyd. wg: www.empik.com. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kiedy skończyła się II wojna światowa, w Polsce trwała wojna domowa. Milicjant Stanisław Cichoszewski, dwudziestoparolatek, w obronie gwałconej dziewczyny zabił sowieckiego żołnierza. Tym czynem wydał na siebie wyrok. Zaczęto go ścigać, tak jak ścigano żołnierzy wyklętych. O jego losie decydował niewiele od niego starszy funkcjonariusz UB Jan Młynarek. Pół wieku później Anna Kłys wykonuje tytaniczną pracę reorterską - analizuje setki dokumentów, przeprowadza rozmowy z uczestnikami i świadkami tamtych wydarzeń. I, czego się najmniej spodziewała, odkrywa rodzinną tajemnicę. Historia nieprawdopodobna, która wydarzyła sie naprawdę.
Jeśli wierzysz, że poznawanie przeszłości jest zajęciem przyjemnym i bezpiecznym, to ta książka z pewnością wyprowadzi cię z błędu. A jeśli sądzisz, że od przeszłości można uciec, to powinieneś ją tym bardziej przeczytać. [prof. Antoni Dudek]
Są w tej książce szok, łzy i cierpienie. I bardzo istotne pytania. Czy prawda jest ważniejsza niż "święty spokój" najbliższych? Brudne serca to bezkompromisowa wyprawa w przeszłość, również własnej rodziny. Podziwiam autorkę - nie każdego stać na taką odwagę. [Bogdan Rymanowski]
UWAGI:
Bibliogr. s. 325-328.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni