Jan ma dwadzieścia lat i postanawia wszystko zostawić. Chce być radykalny, porzucić dotychczasowe życie. Chce ulokować siebie po dobrej stronie świata, nieść dobro i pomoc. Wstępuje do klasztoru i zmienia imię na Benedykt.
RZECZYWISTOŚĆ NIE JEST JEDNAK RÓWNIE CZYSTA JAK PRZEKONANIA MŁODEGO DUCHOWNEGO. WIDZI WOKÓŁ SIEBIE NARASTAJĄCĄ PUSTKĘ.
Tadeusz Bartoś - W swojej pierwszej powieści - opisuje bohatera od początku jego drogi w katolickim zakonie, ukazuje sposoby zaangażowania go w tryby zakonnego życia. Przedstawia jednostkę naginaną do jednowymiarowego i niepodważalnego postrzegania świata. Opisuje także kolosalne rozczarowanie. Proces dostrzegania elementów krytycznych, kwestionujących przytłaczającą prawdę religijnego uwiedzenia. Drogę do postanowienia, aby opuścić tę destrukcyjną, zamkniętą grupę religijną.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Tadeusz Bartoś.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Gwiazda, która błyszczała u Konwickiego, Kieślowskiego, Trelińskiego, w dziesiątkach przedstawień, filmów i seriali. Grała kobiety demoniczne i dziewice, intelektualistki i szefowe gangów, matki i córki, żony i kochanki. Jej twarz jest jedną z ikon kina moralnego niepokoju, a oczy o lodowym blasku nie mają sobie równych w polskim filmie.
Niedawno wróciła na duży ekran, odnosząc ogromny sukces. Za drugoplanową rolę w "Johnnym" otrzymała Złotego Orła, najbardziej prestiżową nagrodę filmową w Polsce. Ale "Moja nitka" to coś więcej niż opowieść o aktorskiej karierze. Maria Pakulnis przy wsparciu Doroty Wodeckiej zagląda w miejsca, do których nie chce się wracać pamięcią, konfrontuje czytelników i siebie z mrocznymi obrazami własnego dzieciństwa, dojrzewania, z żałobą i stratą. W tej emocjonalnej, mądrej i intymnej rozmowie wrażliwych kobiet każdy odnajdzie okruchy swoich doświadczeń.
UWAGI:
Filmografia i teatrografia na stronach 387-[395]. Oznaczenia odpowiedzialności: Maria Pakulnis ; rozmawia Dorota Wodecka.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 018890 od dnia 2024-05-11 Wypożyczona, do dnia 2024-07-10
Moje lampki oliwne to zbiór pełnych wdzięku esejów, w których Jerzy Waldorff wspomina zarówno członków rodziny, jak i przyjaciół. Z nostalgią przenosi nas do Polski przedwojennej, opowiada o trudnych latach powojennych. Wraca do najważniejszych spraw i wydarzeń w jego życiu, również tych dotyczących pracy zawodowej. Jak zwykle Jerzy Waldorff urzeka przepięknym językiem oraz humorem. Jest to ostatnia książka napisana przez znanego krytyka, a wszystkie zamieszczone w niej materiały nie były nigdy wcześniej publikowane.
UWAGI:
Bibliogr. prac J. Waldorffa s. 195.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Bawarczycy, Frankowie, Szwabi, Saksończycy, Westfalczycy, Nadreńczycy, Branderburgczycy, Pomorzanie i nie tylko oni zamieszkują ziemie na zachód od Odry i Nysy Łużyckiej. Są Niemcami... ale jacy są. Czy tacy sami?
Autor spisuje doświadczenia gromadzone przez ponad trzydzieści lat bezpośredniego obcowania z Nimi. Są wspomnieniem, a jednocześnie reportażem zaczynającym się w sierpniu 1939 roku, a kończącym... tę decyzję pozostawia autor Czytelnikom. By im to ułatwić prowadzi po różnych miejscach, różnych sytuacjach czasami zawiłych, czasami zabawnych, a czasami smutnych, jednak zawsze interesujących. Jest opowieść o pysku gestapowskiego psa, wszystkich siłach dla frontu, pociągach pod nadzorem, czy ewakuacji prosiaka. Wędrujemy wspólnie po Łużycach, poznajemy obozowego specjalistę, ponumerowanych robotników i zaskakujący zwrot dzieł Kolberga.
Świat okazuje się mały, gdy czytamy o Polakach w muzeum w Bochum, o tym jak autor trafia na ślad kuzyna w opowieści uratowanego mężczyzny z więzienia niemieckiego w Busku na Kielecczyźnie. Słuchamy hymnów pochwalnych na największej budowie Berlina - placu Poczdamskim, który powinien być placem Polskim ze względu na ocenę pracujących tam naszych rodaków.
W czasie wędrówek, w spotkaniach, rozmowach i gromadzonych opiniach jest próba odpowiedzi na pytanie jacy są Niemcy. Czy tacy jakich autor poznał w latach okupacji, czy tacy jakimi byli jego sąsiedzi w Bonn, czy Berlinie? Czy można wyobrazić sobie czterokilometrowy budynek, w którym wszystko odbywało się na gwizdek? Co sądzi młodzież, a co dorośli o bunkrach? Czy pokutuje nostalgia, za tym co było, a nie istnieje? To tylko niektóre szczegóły książki bogato ilustrowanej zdjęciami.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 321-322. Oznaczenia odpowiedzialności: Jerzy Tepli.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Papuga Pinda przestała przeklinać - teraz szczeka. Początkowo wszyscy przyjmują ten fakt z ulgą, wkrótce jednak okazuje się on źródłem samych problemów. Policjanci z Głuszyna zostają oskarżeni o prowadzenie na posterunku nielegalnej hodowli psów. Do tego w pechowym pałacyku powstaje Instytut Kosmitologiczny, a miejscowy listonosz zostaje znaleziony martwy pośrodku kręgu w zbożu. Na miejscu policja odkrywa nietypowe narzędzie zbrodni. Brakuje tylko motywu. Aspirant Andrzej Balicki ma pełne ręce roboty. Stare i nowe zbrodnie domagają się wyjaśnienia.
Do eleganckiego hotelu w niewielkiej wsi przyjeżdżają laureaci konkursu literackiego - ambitni pisarze przed debiutem. Niecierpliwie wyczekując ogłoszenia zwycięzcy, odkrywają, że zarówno sam konkurs, jak i miejsce, w którym się znaleźli, są dość podejrzane. i bardzo pechowe. Niebawem jeden z jurorów zostaje zamordowany. Sprawę prowadzi aspirant Andrzej Balicki, stary kawaler ze słabością do krwawych kryminałów i brutalnych thrillerów. Problem w tym, że w feralną noc przez pokój ofiary przewinęli się wszyscy goście a na dodatek jest wśród nich dawna ukochana Balickiego. Nikt nie może opuścić pensjonatu - wszyscy stają się podejrzani. Tylko kto mógł mieć powód, by popełnić morderstwo? Czy rzeczywiście był to ktoś z gości? I co wspólnego z tym wszystkim ma papuga, która zna tylko jedno (brzydkie) słowo?
Tom 2
Morderstwo na śniadanie
Papuga Pinda przestała przeklinać - teraz szczeka. Początkowo wszyscy przyjmują ten fakt z ulgą, wkrótce jednak okazuje się on źródłem samych problemów. Policjanci z Głuszyna zostają oskarżeni o prowadzenie na posterunku nielegalnej hodowli psów. Do tego w pechowym pałacyku powstaje Instytut Kosmitologiczny, a miejscowy listonosz zostaje znaleziony martwy pośrodku kręgu w zbożu. Na miejscu policja odkrywa nietypowe narzędzie zbrodni. Brakuje tylko motywu. Aspirant Andrzej Balicki ma pełne ręce roboty. Stare i nowe zbrodnie domagają się wyjaśnienia.
Tom 3
Tango z rożnem
Starsza aspirant Lidia Czubajko nie żyje! Tajemnicę jej śmierci próbuje rozwikłać Andrzej, były podwładny denatki oraz Bartek, jej narzeczony. Wspólnie ruszają do miejscowości Otchłaniec, gdzie znaleziono zwłoki policjantki. Razem z nimi wyrusza matka Andrzeja, jego narzeczona Sabina i gadająca papuga Pinda. Ekipa zostaje ulokowana w zoologicznym biurze matrymonialnym o wdzięcznej nazwie Amorex. Gadający znajduje sobie kolejną ofiarę - tym razem zamierza pastwić się nad przydzielonym do sprawy policjantem, Żelisławem. Tymczasem mieszkańcy Otchłańca wykazują niezdrowe zainteresowanie miejscem, w którym znaleziono zwłoki - wierzą, że w pobliskim szybie pokopalnym zamieszkał diabeł... Po co Lidia Czubajko przyjechała do Otchłańca? Komu zależało na jej śmierci? I kto w końcu odważył się zabić osobliwą policjantkę? Opis pochodzi od wydawcy
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni