Najważniejsze dla niej jest - życie, spotkanie z drugim człowiekiem. No i poczucie humoru.
Twierdzi, że w miłości - trzeba się jeszcze...lubić.
A najpiękniejszym słowem po słowie kochać jest słowo - pomagać.
Na scenie czy w filmie - skraca niepotrzebne, przegadane dialogi, ucieka przed sieczką myślową i znaczeniową.
Nie akceptuję - publicznego epatowania swoimi problemami, bólem czy stratą najbliższych. To jej i tylko jej, ale zgodziła się uchylić drzwi do swojego świata i wpuścić tam Grzegorza Ćwiertniewicza.
Powstała szczera i pasjonująca rozmowa o życiu i grze, pełna codzienności i... niecodzienności z amantką z pieprzem - jak nazwał ją jeden z wybitnych reżyserów filmowych.
UWAGI:
Na stronie tytułowej i okładce: Prószyński i S-ka. Oznaczenia odpowiedzialności: Grażyna Barszczewska w rozmowie z Grzegorzem Ćwiertniewiczem.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 040605 od dnia 2024-06-10 Wypożyczona, do dnia 2024-08-09
Najważniejsze dla niej jest - życie, spotkanie z drugim człowiekiem. No i poczucie humoru.
Twierdzi, że w miłości - trzeba się jeszcze...lubić.
A najpiękniejszym słowem po słowie kochać jest słowo - pomagać.
Na scenie czy w filmie - skraca niepotrzebne, przegadane dialogi, ucieka przed sieczką myślową i znaczeniową.
Nie akceptuję - publicznego epatowania swoimi problemami, bólem czy stratą najbliższych. To jej i tylko jej, ale zgodziła się uchylić drzwi do swojego świata i wpuścić tam Grzegorza Ćwiertniewicza.
Powstała szczera i pasjonująca rozmowa o życiu i grze, pełna codzienności i... niecodzienności z amantką z pieprzem - jak nazwał ją jeden z wybitnych reżyserów filmowych.
UWAGI:
Na stronie tytułowej i okładce: Prószyński i S-ka. Oznaczenia odpowiedzialności: Grażyna Barszczewska w rozmowie z Grzegorzem Ćwiertniewiczem.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Najważniejsze dla niej jest - życie, spotkanie z drugim człowiekiem. No i poczucie humoru.
Twierdzi, że w miłości - trzeba się jeszcze...lubić.
A najpiękniejszym słowem po słowie kochać jest słowo - pomagać.
Na scenie czy w filmie - skraca niepotrzebne, przegadane dialogi, ucieka przed sieczką myślową i znaczeniową.
Nie akceptuję - publicznego epatowania swoimi problemami, bólem czy stratą najbliższych. To jej i tylko jej, ale zgodziła się uchylić drzwi do swojego świata i wpuścić tam Grzegorza Ćwiertniewicza.
Powstała szczera i pasjonująca rozmowa o życiu i grze, pełna codzienności i... niecodzienności z amantką z pieprzem - jak nazwał ją jeden z wybitnych reżyserów filmowych.
UWAGI:
Na stronie tytułowej i okładce: Prószyński i S-ka. Oznaczenia odpowiedzialności: Grażyna Barszczewska w rozmowie z Grzegorzem Ćwiertniewiczem.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 023052 od dnia 2024-06-06 Wypożyczona, do dnia 2024-07-10
Najważniejsze dla niej jest - życie, spotkanie z drugim człowiekiem. No i poczucie humoru.
Twierdzi, że w miłości - trzeba się jeszcze...lubić.
A najpiękniejszym słowem po słowie kochać jest słowo - pomagać.
Na scenie czy w filmie - skraca niepotrzebne, przegadane dialogi, ucieka przed sieczką myślową i znaczeniową.
Nie akceptuję - publicznego epatowania swoimi problemami, bólem czy stratą najbliższych. To jej i tylko jej, ale zgodziła się uchylić drzwi do swojego świata i wpuścić tam Grzegorza Ćwiertniewicza.
Powstała szczera i pasjonująca rozmowa o życiu i grze, pełna codzienności i... niecodzienności z amantką z pieprzem - jak nazwał ją jeden z wybitnych reżyserów filmowych.
UWAGI:
Na stronie tytułowej i okładce: Prószyński i S-ka. Oznaczenia odpowiedzialności: Grażyna Barszczewska w rozmowie z Grzegorzem Ćwiertniewiczem.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Najważniejsze dla niej jest - życie, spotkanie z drugim człowiekiem. No i poczucie humoru.
Twierdzi, że w miłości - trzeba się jeszcze...lubić.
A najpiękniejszym słowem po słowie kochać jest słowo - pomagać.
Na scenie czy w filmie - skraca niepotrzebne, przegadane dialogi, ucieka przed sieczką myślową i znaczeniową.
Nie akceptuję - publicznego epatowania swoimi problemami, bólem czy stratą najbliższych. To jej i tylko jej, ale zgodziła się uchylić drzwi do swojego świata i wpuścić tam Grzegorza Ćwiertniewicza.
Powstała szczera i pasjonująca rozmowa o życiu i grze, pełna codzienności i... niecodzienności z amantką z pieprzem - jak nazwał ją jeden z wybitnych reżyserów filmowych.
UWAGI:
Na stronie tytułowej i okładce: Prószyński i S-ka. Oznaczenia odpowiedzialności: Grażyna Barszczewska w rozmowie z Grzegorzem Ćwiertniewiczem.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Najważniejsze dla niej jest - życie, spotkanie z drugim człowiekiem. No i poczucie humoru.
Twierdzi, że w miłości - trzeba się jeszcze...lubić.
A najpiękniejszym słowem po słowie kochać jest słowo - pomagać.
Na scenie czy w filmie - skraca niepotrzebne, przegadane dialogi, ucieka przed sieczką myślową i znaczeniową.
Nie akceptuję - publicznego epatowania swoimi problemami, bólem czy stratą najbliższych. To jej i tylko jej, ale zgodziła się uchylić drzwi do swojego świata i wpuścić tam Grzegorza Ćwiertniewicza.
Powstała szczera i pasjonująca rozmowa o życiu i grze, pełna codzienności i... niecodzienności z amantką z pieprzem - jak nazwał ją jeden z wybitnych reżyserów filmowych.
UWAGI:
Na stronie tytułowej i okładce: Prószyński i S-ka. Oznaczenia odpowiedzialności: Grażyna Barszczewska w rozmowie z Grzegorzem Ćwiertniewiczem.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
O twórczości Stanisława Barańczaka - poetyckiej, eseistycznej, translatorskiej, historyczno- i krytycznoliterackiej, a także translatologicznej, w tym krytycznoprzekładowej - wiele już zostało powiedziane i napisane. Istnieje jednak jeszcze jeden jej aspekt, przez ponad trzy dekady stanowiący jej niezbywalny kontekst, a niejednokrotnie i temat, w dodatku bardzo niejednoznaczny: Ameryka.W biografię Barańczaka wpisana jest bowiem wyraźna cezura, niezwykle istotna dla podejmowanych w tej książce rozważań. Poznańskie życie stanowi etap pierwszy. W Poznaniu Barańczak urodził się w 1946 roku, tutaj chodził do szkoły, założył rodzinę, podjął pracę, zajął się krytyką literacką, translacją i jej teorią, wreszcie, last but not least, pisał wiersze. W roku 1981 zaczyna się natomiast etap drugi - harvardzki, bostoński, amerykański. Okres ten, obejmujący niemal połowę życia poety, trwać będzie do roku 2014 - do jego śmierci.
UWAGI:
Rozdziały lub artykuły tej książki skatalogowano pod własnymi tytułami. Dostępne pod tytułem pracy zbiorowej. Bibliografia przy pracach. Indeks. Oznaczenia [>>] odpowiedzialności: redakcja Sylwia Karolak, Ewa Rajewska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni