Salki to niespieszna podróż w czasie i przestrzeni. Wojciech Nowicki wyłuskuje z przeszłości dzieje swoich kresowych przodków, ich wspomnienia, obawy i krzywdy, tworząc uniwersalny obraz tęsknoty i lęku. To także zapis podróży do światowych metropolii, miast, wsi i przysiółków, opowieść o ciągnącej w daleki świat włóczędze "z domami w głowie i poczuciem bezdomności". Znakomita refleksyjna proza.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Salki to niespieszna podróż w czasie i przestrzeni. Wojciech Nowicki wyłuskuje z przeszłości dzieje swoich kresowych przodków, ich wspomnienia, obawy i krzywdy, tworząc uniwersalny obraz tęsknoty i lęku. To także zapis podróży do światowych metropolii, miast, wsi i przysiółków, opowieść o ciągnącej w daleki świat włóczędze "z domami w głowie i poczuciem bezdomności". Znakomita refleksyjna proza.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Salki to niespieszna podróż w czasie i przestrzeni. Wojciech Nowicki wyłuskuje z przeszłości dzieje swoich kresowych przodków, ich wspomnienia, obawy i krzywdy, tworząc uniwersalny obraz tęsknoty i lęku. To także zapis podróży do światowych metropolii, miast, wsi i przysiółków, opowieść o ciągnącej w daleki świat włóczędze "z domami w głowie i poczuciem bezdomności". Znakomita refleksyjna proza.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Proza Adama Wiedemanna pod koniec ubiegłego stulecia odświeżała poetykę oczywizmu, czyli surerealizmu. W "Scenach łóżkowych" Adam posługuje się sure-realizmem onirycznym: we śnie oczywiste jest wszystko, co nierzeczywiste.
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Książka jest o spotkaniach z Polakami w Polsce, Czechach, Rosji, USA, Grecji, Bodrumie, o ludziach na Śląsku Cieszyńskim, o kontaktach międzyludzkich i zwykłym życiu. Panie Komendancie widział pan spojrzenia tych starych kobiet - zanotował jeden z polskich uczestników naszej przechadzki po mieście powiatowym Karwina. Tak - odpowiedziałem. - Niech się pan nie dziwi. Jesteśmy w Karwinie a po tej samej ulicy z rynku we Frysztacie w kierunku naszej komendy państwowej straży pożarnej maszerowało polskie wojsko w 1938 roku.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Książka jest o spotkaniach z Polakami w Polsce, Czechach, Rosji, USA, Grecji, Bodrumie, o ludziach na Śląsku Cieszyńskim, o kontaktach międzyludzkich i zwykłym życiu. Panie Komendancie widział pan spojrzenia tych starych kobiet - zanotował jeden z polskich uczestników naszej przechadzki po mieście powiatowym Karwina. Tak - odpowiedziałem. - Niech się pan nie dziwi. Jesteśmy w Karwinie a po tej samej ulicy z rynku we Frysztacie w kierunku naszej komendy państwowej straży pożarnej maszerowało polskie wojsko w 1938 roku.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni