Książka jest o spotkaniach z Polakami w Polsce, Czechach, Rosji, USA, Grecji, Bodrumie, o ludziach na Śląsku Cieszyńskim, o kontaktach międzyludzkich i zwykłym życiu. Panie Komendancie widział pan spojrzenia tych starych kobiet - zanotował jeden z polskich uczestników naszej przechadzki po mieście powiatowym Karwina. Tak - odpowiedziałem. - Niech się pan nie dziwi. Jesteśmy w Karwinie a po tej samej ulicy z rynku we Frysztacie w kierunku naszej komendy państwowej straży pożarnej maszerowało polskie wojsko w 1938 roku.