Sześcioletnia Sheila rzadko się odzywała, nigdy nie płakała, a jej spojrzenie wyrażało tylko nienawiść. Matka porzuciła ją na autostradzie, a opiekujący się nią ojciec alkoholik maltretował. Po kolejnym akcie przemocy wobec innego dziecka została umieszczona w klasie specjalnej. Wszyscy uznali, że Sheila jest stracona, wszyscy poza nauczycielką, Torey L. Hayden. To właśnie ona podjęła próbę dotarcia do dziewczynki i wyciągnięcia jej z koszmaru, ponieważ poza zasłoną autystycznego gniewu dostrzegła iskrę geniuszu. Obie rozpoczęły cudowną podróż roziskrzoną radością dziecka, które odkrywa świat miłości, podróż możliwą tylko dzięki oddaniu i odwadze młodej nauczycielki.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Torey L. Hayden ; przekład Paweł Kruk.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Przyszli po nich nad ranem, pewnego sierpniowego dnia 1937 roku. Skończyło się oczekiwanie w niepewności. W ciągu kilku miesięcy los moich rodziców zostanie przypieczętowany. Odpowiedź na pytanie: jak do tego doszło? - będzie jednym z wątków moich wspomnień. Dlaczego moja matka i ojciec związali się z ruchem, który jego zaprowadził 19 grudnia 1937 roku nad rów straceń w Butowie pod Moskwą, a ją wysłał na osiem lat do łagrów na północy Rosji? Moje wspomnienia dotyczą w większości nieznanego lub raczej zapomnianego Gułagu - Gułagu dzieci. A taki istniał i w nim to właśnie spędziłem pierwsze siedem lat życia. Czas oddać głos tym najmłodszym, anonimowym ofiarom stalinowskiego terroru.
Z wiekiem jestem ostrożniejszy w rekomendowaniu dobrej literatury. Znam wiele książek, w których opisano losy więźniów Gułagu, ale żadna nie wywarła na mnie takiego wrażenia, jak wspomnienia Juliana Bettera ukazujące dramat najmłodszych więźniów Stalina. Chłodny, niemal matematyczny opis dzieciństwa, które ukradli mu bolszewicy, jest tak wstrząsający, że nawet kamienie powinny uronić łzy. [Kjell Albin Abrahamsson wieloletni korespondent szwedzkiego radia i telewizji w Polsce i w Związku Radzieckim]
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Julian Better.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dzieło życia Anais Nin, które już przed publikacją stało się legenda, to jej dziennik intymny liczący... tysiące stron rękopisu. W kolejnym tomie Anais Nin ukazuje, jak obłaskawiała Amerykę, jak odnajdywała się w "nowym, wspaniałym świecie". Doświadczenie to stawało się jej udziałem kilkakrotnie, za każdym razem na innym etapie jej wewnętrznego rozwoju. Za każdym razem wywoływało oddźwięk, reakcję, o dalekosiężnych skutkach dla jej życia i sztuki. "Dziecko, wypędzone z rodzinnego gniazda - napisała Anais Nin wiele lat później - buduje sobie takie gniazdo, z którego nikt go już nie wypędzi". Jak wiemy, jej gniazdem stał się monumentalny Dziennik. W latach dojrzewania służył jej za powiernika, cenne zwierciadło najtajniejszego "ja" autorki, w latach dojrzałości zmienił się w wielopoziomową powieść z życia Anais, ostateczne narzędzie jej sztuki. "Niezwykle szczery i świadomy zapis dwudziestowiecznego życia, tym cenniejszy, że wyszedł spod pióra kobiety, gdyż rzadko literatura XX wieku ukazuje owo wielkie, transcendentne doświadczenie, jakim jest emancypacja kobiet".
UWAGI:
Krótka bibliografia [dzieł Anais Nin]. Oznaczenia odpowiedzialności: oprac. i wstęp Gunther Stuhlmann ; tłumaczenie Barbara Cendrowska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dziennik Leny Muchinej z czasów blokady - od 22 maja 1941 r. do 25 maja 1942 r. - odnaleziono niedawno w archiwum petersburskim. Jest to wstrząsające świadectwo cierpień i zagłady ludności cywilnej Leningradu, skazanej na powolną śmierć głodową. Szesnastoletnia dziewczyna - wesoła uczennica, szukająca przyjaźni, zakochana w swym rówieśniku i zastanawiająca się nad wyborem przyszłego zawodu - zmienia się w przerażoną, usiłującą jedynie przetrwać istotę. Z głodu zmarły dwie najbliższe jej osoby, w tym przybrana matka. Nieśmiała i skromna Lena powierzała dziennikowi swe marzenia, zapisywała ulubione wiersze lub piosenki. Przede wszystkim jednak, dzień za dniem, rejestrowała realia blokady: bombardowania, chłód i głód, brak prądu, wody i ogrzewania, wywożenie trupów na sankach na cmentarze, przymusową, zabójczą pracę wygłodzonych i zmarzniętych mieszkańców miasta przy uprzątaniu ruin. Porażająca lektura. Zachodni recenzenci porównują ten dokument do słynnego dziennika Anny Frank.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Lena Muchina ; z rosyjskiego przełożyła Alicja Wołodźko-Butkiewicz.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dziennik rosyjski Tytuł oryginału: "Russian diary : a journalist`s final account of life, corruption & death in Putin`s Russia,". Znane także jako: "Udręczona Rosja : dziennik buntu".
Dziennik rosyjski Anny Politkowskiej jest ostatnią książką nieustraszonej dziennikarki, którą ukończyła tuż przed śmiercią. To wnikliwy, intymny zapis życia w Rosji, obejmujący okres od wyborów parlamentarnych w grudniu 2003 roku do ponurego lata 2005 roku, kiedy naród wciąż jeszcze otrząsał się z okropności oblężenia szkoły w Biesłanie.Autorka odważyła się powiedzieć prawdę o zniszczeniu kraju pod rządami Władimira Putina - prawdę jeszcze bardziej dosadną po jej tragicznej śmierci w zamachu. Akcja zaczyna się w momencie wyborów do Dumy Państwowej, w których partie demokratyczne poniosły porażkę, czego konsekwencją była pewna reelekcja Władimira Putina na prezydenta. Autorka odsłania kulisy władzy: tajemnicze zamachy terrorystyczne, niewyjaśnione zabójstwa i porwania, okrucieństwa w armii. Z bólem dostrzega bierność społeczeństwa, które zrozpaczone narastającymi problemami bytowymi, z obojętnością godzi się na ograniczanie swobód obywatelskich.Czytelnik przeżyje prawdziwy szok, zagłębiając się w niezwykle emocjonalne i plastyczne obrazy z życia współczesnych Rosjan. Politkowska ukazuje społeczeństwo zdławione przez cynizm i korupcję. Opisuje, jak Putin neutralizuje lub więzi swoich przeciwników, cenzuruje prasę i okłamuje opinię publiczną. W tym ciemiężonym kraju wolność człowieka jest ograniczana z każdym dniem.Anna Politkowska - rosyjska dziennikarka pochodzenia ukraińskiego. Urodziła się w 1958 roku w Nowym Jorku w rodzinie dyplomatów. Ukończyła dziennikarstwo na Uniwersytecie Moskiewskim. Była największą krytyczką rządów Putina - otwarcie sprzeciwiała się między innymi wojnie w Czeczenii. Przed dążeniem do prawdy nie powstrzymywały jej groźby, ostrzeżenia ani nawet próba otrucia. Za swoją pracę otrzymała liczne prestiżowe nagrody, a jej książki przetłumaczono na wiele języków. Dziennikarka została zastrzelona w windzie w bloku, w którym mieszkała, 7 października 2006 roku. W czerwcu 2014 roku w warszawskim Ogrodzie Sprawiedliwych odsłonięto upamiętniający ją kamień. Dziennik rosyjski to trzeci tytuł Anny Politkowskiej wznowiony przez Wydawnictwo Mova. Ukazały się także Rosja Putina (2022) oraz Tylko prawda (2023).
UWAGI:
Tytuł oryginału: A Russian diary : a journalist`s final account of life, corruption & death in Putin`s Russia. Znane także jako: Udręczona Rosja : [>>] dziennik buntu. Oznaczenia odpowiedzialności: Anna Politkowska ; przedmowa Jon Snow ; w języka angielskiego przełożył Robert J. Szmidt.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 059786 od dnia 2024-06-04 Wypożyczona, do dnia 2024-07-04
Rozpoczęcie wielotomowej edycji Dzienników Agnieszki Osieckiej było jednym z najważniejszych wydarzeń literackich 2013 roku. Kolejny tom potwierdza wyjątkowość tej publikacji na tle dzienników innych polskich pisarzy. Umrzeć pijanymi Życiem - to manifest Osieckiej. Chce przeżyć najsubtelniejsze jego półtony i zapisać wszystkie barwy. Pomieścić ludzi, zdarzenia i spotkania. Nauczyć się balansować na cienkiej linii między światem zewnętrznym i wewnętrznym. I wreszcie móc wypowiedzieć siebie. Oswaja świat impulsywnie. Nasłuchuje życie. Podgląda siebie dogłębnie i w sposób bezlitosny. Coraz bardziej wychylając się w stronę dorosłości i poszukiwań formy na siebie. By już za chwilę stać się kwintesencją poezji. Jeden rok, jedna postać. Wielka legenda, która tutaj właśnie się zaczyna...
W 1952 roku piętnastoletnia Agnieszka Osiecka zdaje maturę i rozpoczyna studia dziennikarskie na Uniwersytecie Warszawskim. Oba wydarzenia generują w jej życiu spore zmiany - bezpowrotnie ulatują wiara w socjalizm i własną wyjątkowość, mnożą się za to rozczarowania i - nigdy już jej nieodstępujące - strachy, wątpliwości, zahamowania. Dojrzewająca w błyskawicznym tempie dziewczyna uświadamia sobie wreszcie estetyczno-światopoglądową zasadę, której, chcąc nie chcąc, pozostanie wierna do końca życia. Podług tej prawdy - odkrytej, co znamienne, zupełnie na własną rękę - życie nie powinno nigdy zastygać w skończonych formach (stąd ta uparta niezgoda młodziutkiej Osieckiej na socrealizm w literaturze i filmie oraz na miłość rozumianą jako wyłączność albo małżeństwo), lecz nieodmiennie mienić się i migotać - tak w ludziach, jak w kreowanych przez nich bytach i artefaktach. W 1952 roku początkująca poetka zaczyna znacząco różnić się od rówieśników i konfliktować ze światem. Odkrywa, że jej osobiste szczęście w dużej mierze zależy od okoliczności, na które nie ma i nie może mieć wpływu. Kończy się czas zetempowskich marzeń i szczerej wiary, a zaczyna się walka o siebie, szczęście i osobiste pragnienia z nieustannie dającą o sobie znać bezwzględnością życia społeczno-politycznego oraz... uczuciowego.
UWAGI:
Na wyklejkach drzewo genealogiczne Agnieszki Osieckiej. Errata do t. 1, t. 2 na stronach 550-551. Indeksy. Oznaczenia odpowiedzialności: Agnieszka [>>] Osiecka ; pod redakcją Karoliny Felberg-Sendeckiej.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ostatni tom młodzieńczych dzienników i zapisków autobiograficznych Agnieszki Osieckiej to świadectwo pokolenia ogołoconego przez okupację i stalinizm z dziecięcej beztroski, to wypowiedź dziewczyny, która straciwszy najlepsze lata na zebraniach ZMP-owskich, bardzo nie chciała, a w końcu też nie umiała dorosnąć.Jestem młodą kobietą, a koło mnie tylu jest zmarłych, jakby przetoczyło się przez moje łóżko powstanie listopadowe.Czy karcisz nas, Panie Boże, za nasze niedołęstwo? Za to, że cośmy tak pięknie zaczęli po teatrzykach, klubach i wiecach - tośmy pogubili, rozbiegając się w popłochu? Za to, żeśmy zaczynali w kupie, a ratowaliśmy się w pojedynkę?Za to, że się nam zdawało, że jesteśmy nieśmiertelni, wieczni, żelaźni - a byliśmy jak ćmy, jak jątki, turkucie podjadki?Wszyscy chcemy być wiecznymi chłopcami, wiecznymi dziewczynami. "Niedojrzały naród". A czy nas kto traktuje jak dorosłych?W zapiskach autobiograficznych z lat 1956-1958 i z 1970 roku Agnieszka Osiecka dokonuje bezlitosnej autoanalizy i psychoanalizy własnego pokolenia. Rozlicza się ze światem, stawia sobie niewygodne pytania, nie unika gorzkich diagnoz, wreszcie też - pisze testament. I nie są to gesty jednokrotne, tylko "typowe" dla niej sposoby rozładowywania napięcia i radzenia sobie z bólem i smutkiem. Lata 1957 i 1970 to dla autorki "Okularników" czasy szczególnie trudne - szósty tom dzienników i zapisków zbiera życiowe doświadczenie Agnieszki Osieckiej w opowieść zaskakującą: pełną nieoczekiwanych kontrapunktów i jeszcze bardziej niespodziewanych puent.Wymyślasz sobie: będziesz taka i taka, będziesz robiła to i to. I potem sobie to realizujesz albo ci się to realizuje.Bo w STS-ie reprezentuję Bim-Bom, w Bim-Bomie - STS, na dziennikarce - Akademię, dla Witka - Łajminga, dla Łajminga - Witka, dla majakowszczyzny - Matisse’a, dla [!] "formalistów" mówię o służebnym stosunku sztuki do człowieka. itd.Autorkę "Szpetnych czterdziestoletnich" twórczo rozwijały rozczarowanie, rozpacz i niespełnienie. Dopiero w latach 70., urodziwszy córkę, doznała uczuć bezwarunkowych. Do tego wszakże momentu wolała być "niekochaną niż grafomanką". Współbohaterami młodzieńczych dzienników Agnieszki Osieckiej są piekielnie utalentowani ludzie zatracający się jednakowoż w niemiłości.Przez karty przewijają się Zbigniew Cybulski, Bogumił Kobiela, Witold Dąbrowski, Andrzej Jarecki, Jerzy Markuszewski, Marek Hłasko, Jerzy Giedroyć i wiele innych postaci wtedy w czasie rozkwitu swej działalności.Pancerne motyle?Fuck, fuck, fuck.Kwak, kwak.TAK.
UWAGI:
Nota edytorska na stronach 649-665. Na wyklejkach drzewo genealogiczne Agnieszki Osieckiej. Indeksy. Oznaczenia odpowiedzialności: Agnieszka Osiecka ; pod redakcją Karoliny Felberg.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni