Ambrose Guise przez lunetę patrzy na Paryż - odległy i obcy. Kiedyś jego serce biło w jednym rytmie z miastem, jego życie wpisywało się w paryskie ulice. Aż został wplątany w niejasną aferę kryminalną i musiał wyjechać. Teraz jest tu znów i podąża śladami młodości. Śladami pewnej tajemniczej kobiety. Wędruje po "obojętnym mieście, w którym nic nie zostało".
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Na tom skladają się trzy krótkie powieści, których akcja toczy się w jednostkach wojskowych i łagrach Kazachstanu w schyłkowym okresie sowieckiego imperium. Bohater Służbowej baśni, przedsiębiorczy kapitan Iwan Chabarow, wpada na pomysł, który pozwala w prosty sposób uporać się z problemem głodu wśród żołnierzy. W oczach wojskowej biurokracji jest to jednak akt samowoli zasługujący na bezlitosną rozprawę. W Sprawie Matiuszyna śledzimy losy przygłuchego chłopaka, który jako obozowy strażnik ma okazję obserwować zarówno bezdusznych dowódców, jak i poniżanych prostych żołnierzy, bezbronnych wobec narzucanej im pracy ponad siły, głodu, nędzy i alkoholu. Splot okoliczności sprawia, że Matiuszyn dopuszcza się fatalnego czynu. Karagandyjska tryzna opowiada o niezbyt rozgarniętym Aloszy Chołmogorowie, któremu na zakończenie służby przyjdzie odbyć niezwykłą podróż ze zwłokami pewnego żołnierza i wziąć udział w jeszcze bardziej niezwyklej stypie. Jak łatwo się domyślić, nie są to historie przyjemne, choć sporo w nich czarnego humoru wysokiej próby. Autor operuje prostym, wręcz kolokwialnym językiem - takim, jakim posługują się jego bohaterowie - co dodatkowo wzmacnia posępność obrazu tamtych czasów, z ich grozą i absurdami.
Na tom skladają się trzy krótkie powieści, których akcja toczy się w jednostkach wojskowych i łagrach Kazachstanu w schyłkowym okresie sowieckiego imperium. Bohater Służbowej baśni, przedsiębiorczy kapitan Iwan Chabarow, wpada na pomysł, który pozwala w prosty sposób uporać się z problemem głodu wśród żołnierzy. W oczach wojskowej biurokracji jest to jednak akt samowoli zasługujący na bezlitosną rozprawę. W Sprawie Matiuszyna śledzimy losy przygłuchego chłopaka, który jako obozowy strażnik ma okazję obserwować zarówno bezdusznych dowódców, jak i poniżanych prostych żołnierzy, bezbronnych wobec narzucanej im pracy ponad siły, głodu, nędzy i alkoholu. Splot okoliczności sprawia, że Matiuszyn dopuszcza się fatalnego czynu. Karagandyjska tryzna opowiada o niezbyt rozgarniętym Aloszy Chołmogorowie, któremu na zakończenie służby przyjdzie odbyć niezwykłą podróż ze zwłokami pewnego żołnierza i wziąć udział w jeszcze bardziej niezwyklej stypie. Jak łatwo się domyślić, nie są to historie przyjemne, choć sporo w nich czarnego humoru wysokiej próby. Autor operuje prostym, wręcz kolokwialnym językiem - takim, jakim posługują się jego bohaterowie - co dodatkowo wzmacnia posępność obrazu tamtych czasów, z ich grozą i absurdami.
Oleg Pawłow pracował w latach dziewięćdziesiątych jako ochroniarz w moskiewskim szpitalu. W krótkich tekstach opisuje codzienność toczącą się między pielęgniarkami, dozorcami, lekarzami, windziarzami, pacjentami, trupami i odwiedzającymi. Te scenki z życia, okrutne lub pełne czułości, czasem nie do zniesienia, są oddane z chirurgiczną precyzją, zjadliwym humorem i dyskretną empatią. Nieustannie nagabywany, ochroniarz rozdziela awanturników, wyrzuca natrętów, wspiera ciężko doświadczone rodziny; w zetknięciu z cierpieniem walczy, by zachować swoje człowieczeństwo.
Dziennik szpitalnego ochroniarza jest świadectwem głębokiego kryzysu ekonomicznego, społecznego i moralnego, który dotknął Rosję po upadku Związku Sowieckiego: alkoholizm i narkotyki sieją zniszczenie, jest mnóstwo bezdomnych, personel szpitala przeraża swoim okrucieństwem. U Pawłowa bliskość cierpienia i śmierci jest wyrazem chaosu w rosyjskim społeczeństwie tego okresu.