Aktywność kulturalna dzieci i młodzieży w teorii i praktyce pedagogicznej Janusza Korczaka : aktualność doświadczeń korczakowskich w pracy współczesnych domów dziecka
"To chyba najbardziej stabuizowana grupa ofiar II wojny" - usłyszała autorka od archiwistki, z którą rozmawiała na początku pracy nad książką. I rzeczywiście: o polskich ofiarach nazistowskiego programu "eutanazji" wiadomo niewiele. A to, co udało się ustalić, nie dotarło do powszechnej świadomości. Bo kto poza specjalistami wie, że było ich co najmniej dwadzieścia tysięcy? Albo że po raz pierwszy komory gazowej Niemcy użyli do zgładzenia pacjentów szpitala psychiatrycznego w Owińskach?Bezduszni to zapadająca w pamięć opowieść o tym, co wyparte, przemilczane, zapomniane. Na przykładzie trzech miejsc - dziecięcej kliniki psychiatrycznej w Lublińcu, szpitala psychiatrycznego w Gostyninie i domu opieki w Śremie - Kalina Błażejowska opisuje wszystkie kategorie ofiar. Niepełnosprawne dzieci, chorych psychicznie dorosłych i niesamodzielnych najstarszych - tych, których niemieccy lekarze uznali za "bezduszne istoty", wiodące "życie niewarte życia".Autorka odkrywa przy tym nieznane dokumenty, ustala wstrząsające szczegóły, znajduje naocznych świadków i bliskich zabitych - wszystko, by przywrócić pamięć o zagładzie, która została pominięta w powojennych rachunkach krzywd.""Czy Pani próbuje mnie zabić?" - zapytałbym autorkę, gdybyśmy rozmawiali o książce. Myślałem, że to wszystko już wiemy, odżałowaliśmy ofiary, pogodziliśmy się, że oprawców nie spotkała kara. A to tak ciągle boli. "Bezduszni" to mądry dowód na to, że choć zawsze jesteśmy spóźnieni, trzeba opowiadać." Włodzimierz Nowak
UWAGI:
Bibliografia na stronach 295-[304].
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 021689 od dnia 2024-06-11 Wypożyczona, do dnia 2024-08-12
"To chyba najbardziej stabuizowana grupa ofiar II wojny" - usłyszała autorka od archiwistki, z którą rozmawiała na początku pracy nad książką. I rzeczywiście: o polskich ofiarach nazistowskiego programu "eutanazji" wiadomo niewiele. A to, co udało się ustalić, nie dotarło do powszechnej świadomości. Bo kto poza specjalistami wie, że było ich co najmniej dwadzieścia tysięcy? Albo że po raz pierwszy komory gazowej Niemcy użyli do zgładzenia pacjentów szpitala psychiatrycznego w Owińskach?Bezduszni to zapadająca w pamięć opowieść o tym, co wyparte, przemilczane, zapomniane. Na przykładzie trzech miejsc - dziecięcej kliniki psychiatrycznej w Lublińcu, szpitala psychiatrycznego w Gostyninie i domu opieki w Śremie - Kalina Błażejowska opisuje wszystkie kategorie ofiar. Niepełnosprawne dzieci, chorych psychicznie dorosłych i niesamodzielnych najstarszych - tych, których niemieccy lekarze uznali za "bezduszne istoty", wiodące "życie niewarte życia".Autorka odkrywa przy tym nieznane dokumenty, ustala wstrząsające szczegóły, znajduje naocznych świadków i bliskich zabitych - wszystko, by przywrócić pamięć o zagładzie, która została pominięta w powojennych rachunkach krzywd.""Czy Pani próbuje mnie zabić?" - zapytałbym autorkę, gdybyśmy rozmawiali o książce. Myślałem, że to wszystko już wiemy, odżałowaliśmy ofiary, pogodziliśmy się, że oprawców nie spotkała kara. A to tak ciągle boli. "Bezduszni" to mądry dowód na to, że choć zawsze jesteśmy spóźnieni, trzeba opowiadać." Włodzimierz Nowak
UWAGI:
Bibliografia na stronach 295-[304].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Zapis pięknego doświadczenia, jakim był powrót do kraju pochodzenia. To równocześnie bardzo osobisty reportaż z podróży po Indiach i wzruszająca opowieść o potrzebie miłości, o konieczności zrozumienia i zaakceptowania istnienia innych kultur. Ale przede wszystkim to historia spotkania z przeszłością. To spotkanie uczyniło Ashę tym, kim jest: kobietą, która dobrze zna wysoką cenę szczęścia i spogląda na życie z uśmiechem.
Zapis pięknego doświadczenia, jakim był powrót do kraju pochodzenia. To równocześnie bardzo osobisty reportaż z podróży po Indiach i wzruszająca opowieść o potrzebie miłości, o konieczności zrozumienia i zaakceptowania istnienia innych kultur. Ale przede wszystkim to historia spotkania z przeszłością. To spotkanie uczyniło Ashę tym, kim jest: kobietą, która dobrze zna wysoką cenę szczęścia i spogląda na życie z uśmiechem.
Tom 2
Dwie twarze księżyca Tyt. oryg.: "Dues cares de la lluna".
W roku 2003, osiem lat po pierwszej wyprawie do Indii w poszukiwaniu swoich korzeni, Asha Miró raz jeszcze udaje się w podróż do ojczystego kraju. Tym razem towarzyszy jej ekipa filmowa, która nakręci film dokumentalny. Asha ma jednak jeszcze inne, osobiste marzenie - chce odnaleźć swoje rodzeństwo i poznać całą swoją historię: porzucenie przez rodziców, dzieciństwo w zakonnym sierocińcu, adopcję przez małżeństwo z Barcelony. Dowiaduje się bowiem, że w opowieści, którą pisała w poprzedniej książce "Córka Gangesu", nie wszystko było prawdą. W "Dwóch twarzach księżyca" składa w całość różne części osobistego puzzla, budowanego z nowych twarzy, uczuć, pytań i łez radości, snując piękną opowieść o powrocie do kraju dzieciństwa, o "dochodzeniu" prawdy o sobie i odnalezieniu siostry.