Co takiego było w pisarstwie autora Sposobu na Alcybiadesa, że jego historie, rozgrywające się w zgrzebnej Polsce, tak bardzo przemówiły nam do serca, ale i do rozumu? Jak to się stało, że pragnęliśmy zamieszkać w fikcyjnych Odrzywołach? Dlaczego bardziej ekscytowała nas historia broni ukrytej w starym browarze, tajemnica Twierdzy Persil, czy skrzynie Szwajsa w Niekłaju niż skarby piratów zakopane na Karaibach? Dlaczego świat szkoły w Gnypowicach Wielkich był bogatszy i bardziej podniecający niż podróż w osiemdziesiąt dni dookoła świata? Dlaczego i Zygmunt Miłoszewski, i Jerzy Pilch, i Juliusz Machulski, i Mariusz Czubaj, i Grzegorz Kasdepke oraz wielu innych na stronach tej książki przyznają: Niziurski naszym Mistrzem był i potrafią na wyrywki z pamięci zacytować fragmenty jego powieści? Bo jeśli istnieje w Polsce prawdziwa, niezniszczalna wspólnota, to tworzą ją dorośli dziś obywatele, którzy wychowali się na powieściach Niziurskiego. Ta książka o jego życiu i pisarstwie jest dla nich i o nich.
UWAGI:
Na okładce podtytuł: wszystko, czego jeszcze nie wiecie o Edmundzie Niziurskim. Oznaczenia odpowiedzialności: Krzysztof Varga.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Odbierz dzisiejszy liścik i sprawdź, co podpowiada Ci Wszechświat!
To, co w 1998 roku roku rozpoczęło się wysyłanym raz w tygodniu e-mailem do niespełna czterdziestu adresatów, przekształciło się w codzienne Liściki od Wszechświata wysyłane do ponad miliona subskrybentów w 185 krajach!
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Mike Dooley ; przełożyła Magdalena Wysmyk.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Małżeństwo dla zaawansowanych czyli Wszystko co chcielibyśmy i powinniśmy wiedzieć, aby cieszyć się udanym związkiem Tytuł oryginału: "Grown-up marriage : what we know, wish we had known, and still need to know about being married,". "Wszystko co chcielibyśmy i powinniśmy wiedzieć, aby cieszyć się udanym związkiem "
Sergiusz Pinkwart, który pracował z Marią Czubaszek nad jej ostatnią książką "Dzień dobry, jestem z Kobry" rozmawia z ludźmi jej bliskimi, by stworzyć portret najbardziej niesztampowej damy showbiznesu. Pani Maria bawiła swoim ciętym poczuciem humoru kilka pokoleń Polaków, ale bardzo mało osób wiedziało, jaka jest naprawdę.
Kisiel wielokrotnie przywoływał słowa Skrzetuskiego wypowiedziane do Podbipięty: Wszelako w tej książce dziwne jest materii pomieszanie. Idea ta przyświecała mu właśnie przy książce zbierającej jego teksty różnorodne tematycznie i stylistycznie, pisał we wstępie: tematyka tych artykułów - nader różna: polityka, literatura, muzyka, estetyka, wspomnienia, reportaże, istne MATERII POMIESZANIE. Cennym uzupełnieniem niniejszego tomu są rzadko pisane przez Kisiela eseje z podróży krajowych (Warszawa, Poznań, Wrocław, Szczecin, Podhale) i zagranicznych (Francja, Anglia, Rumunia, Czechy) oraz szkice o literaturze z tomu "Z literackiego lamusa".Jak więc widać, piszę i piszę. Przeciwnicy zmieniają poglądy, następuje zmiana warty - a ja piszę. Zmienia się etap, zmieniają się przyjaciele i wrogowie - a ja piszę. Sam się zmieniam, czytelnicy się zmieniają - a ja piszę. Ale zawsze usiłuję zachować pewne kryteria stałe, niezmienne, zachowałem też czytelników najstarszych, wiernych, którzy zęby stracili na moim pisaniu i znają je lepiej ode mnie samego. Dostałem już od nich dobre parę skrzyń listów. I dalej piszę. Biorę ilością: "Tygodnik Powszechny" ma mały nakład, nie przeczyta ktoś pierwszego czy drugiego felietonu, przeczyta piętnasty, dwudziesty, pięćdziesiąty - grunt się nie zrażać. Więc dalej piszę. Piszę i piszę. A piszę.Stefan Kisielewski
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Niektórzy mężczyźni lubią objaśniać kobietom nawet to, czego sami nie wiedzą, a na czym one dobrze się znają. Amerykańska intelektualistka, Rebecca Solnit, doświadczyła tego na własnej skórze, a potem ze zdziwieniem odkryła, jak daleko zaprowadziła ją refleksja na temat tego zdarzenia. W książce opowiada o różnych formach agresji wobec kobiet - od pozornie niewinnych protekcjonalnych uwag po brutalną przemoc psychiczną i fizyczną.
Autorka podaje statystyki (w Stanach Zjednoczonych co sześć minut zgłaszany jest gwałt, co piąta żyjąca Amerykanka została zgwałcona) i przywołuje pojedyncze zdarzenia (np. sprawę Dominique’a Strauss-Kahna). Pisze o kulturze gwałtu i powszechnym niedostrzeganiu źródeł przemocy. Co musi się zmienić, żeby kobiety zyskały wreszcie w pełni prawa człowieka? W błyskotliwych esejach Solnit podsuwa więcej niż jedną odpowiedź.
UWAGI:
Nazwa ilustratora w copyright. Oznaczenia odpowiedzialności: Rebecca Solnit ; przełożyła Anna Dzierzgowska ; [ilustracje Ana Teresa Fernández].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni