Teatr niewidzialnych dzieci
Zaledwie przed siedmiu laty Marcin Szczygielski zadebiutował jako autor książek dla młodzieży (Omega). Wtargnął do tego świata z przytupem - rychło zgromadził pokaźną liczbę trofeów literackich. Żywa, plastyczna wyobraźnia, talent do szczegółów, wiarygodne portrety dziecięce - wszystko to rozstrzyga o poczytności autora. Szczygielski pisze LEKKO na WAŻKIE tematy, a to jest godna każdej nagrody
ekwilibrystyka.
Nie inaczej jest i tym razem - autor umieszcza akcję swojej książki w peerelowskim "bidulu", jak nazywane bywają Domy Dziecka. Jego bohater to wrażliwy dziesięciolatek, który dobrze opanował sztukę mimikry, co jest warunkiem przetrwania w bezdusznej instytucji opiekuńczej. Póki w otoczeniu Michała jest jedna choćby osoba godna zaufania i jeden przyjaciel - życie wydaje się znośne. Ale kiedy i tego zabraknie - następuje nieuchronny kryzys. Uratowany z opresji chłopiec ląduje w szczególnym domu dla dzieci z trudną przeszłością. Wraz z nim do grona podopiecznych dołącza czternastolatka - krnąbrna, bystra, egocentryczna... i zwariowana na punkcie aktorstwa. Pod jej dyktando powstaje Teatr Niewidzialnych Dzieci - aktorska trupa skrzyknięta na potrzeby jednego, grudniowego spektaklu. Jest rok 1981, wokół sceneria Polski posierpniowej, razem z jej atrybutami: kolejkami, kartkami, saturatorem i trabantem...
Wzruszenie i komiczna groteska konkurują ze sobą na przemian w tej książce. Autor pozwala swoim młodym czytelnikom zajrzeć w realia Polski minionej i w niełatwą egzystencję dziecka z "bidula". Nie ma tu łatwego happyendu, ale jest furtka i ścieżka - ku lepszemu. [Joanna Olech]
Odpowiedzialność: | Marcin Szczygielski. |
Hasła: | Powieść młodzieżowa polska - 21 w. |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Oficyna Wydawnicza As : Instytut Wydawniczy Latarnik im. Zygmunta Kałużyńskiego, 2016. |
Opis fizyczny: | 267 s. : il. ; 22 cm. |
Przeznaczenie: | Wiek: 10+. |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Filia nr 2
ul. Krzemionkowa 1
Filia nr 5
ul. Warszawska 147
Bezunia
Posty: 236
Wysłany: 2016-12-06 21:50:52
Kolejna książeczka, której „ akcja” rozgrywa się w latach 80tych. Ale tu już nie jest tak różowo jak w „ Zielonym jabłuszku” Izabeli Sowy. Tutaj mamy Dom Dziecka, Solidarność, 13-ty grudnia 1981-tego roku... no i na bardzo krótko, ale jednak istotne dla tej historii – ZOMO.
Panie Marcinie dlaczego Pana książki dla dzieci tak bardzo chwytają mnie za serce. Bo są pisane tak prosto i tak szczerze jak proste i szczere jest dziecko? A może dlatego, że choć o trudnych sprawach są pisane łatwym językiem?
Nie jestem jednak do końca przekonana czy " dziesięć + " jest dobrą granicą wiekową od której to dzieciaczki mogą zacząć czytać tę historię. Ale... może się mylę.
To opowieść z tych słodko – gorzkich.
O dziecięcej wyobraźni i wrażliwości, o przyjaźni, o stracie i wreszcie o śmierci.
Trochę śmiechu, trochę łez...
Nie chcę zdradzać za dużo... Przeczytajcie i oceńcie sami... bo w końcu...
Ile ludzi, tyle opinii.