opalka
Posty:251 | Wysłany: 2013-01-07 10:07:27
Nareszcie – Grande finale! Czas na podsumowanie tej dramatycznej historii :wink:. Powiem tak: pomimo wielu ewidentnych wad książek z gatunku paranormal romans rozumiem, czego szukajÄ… i co znajdujÄ… w nich czytelnicy. Wszak to takie miÅ‚e przeistoczyć siÄ™ z szarej myszki w fantastycznÄ…, silnÄ… kobietÄ™ (a jednak byÅ‚am wyjÄ…tkowa!), mieć perspektywÄ™ na ogół nieprzemijajÄ…cego życia, u boku: fantastycznego/ inteligentnego/ silnego/ opiekuÅ„czego/ tajemniczego/ lekko niedostÄ™pnego itp. superfaceta, który caÅ‚Ä… wieczność poÅ›wiÄ™ci, aby uczynić swÄ… wybrankÄ™ najszczęśliwszÄ… istotÄ… wszechÅ›wiata. Cudowna wizja nieÅ›miertelnoÅ›ci, miÅ‚oÅ›ci, smak zakazanego owocu i namiÄ™tność kuszÄ… tak bardzo, że oprócz tego nic siÄ™ nie liczy. KÅ‚opoty, trudnoÅ›ci i zagrożenie stanowiÄ… tu tylko koniecznÄ…, pikantnÄ… przyprawÄ™, bez której byÅ›my siÄ™ wszyscy, za przeproszeniem, zwymiotowali. W cyklu „ Szeptem” autorka staraÅ‚a siÄ™ za wszelkÄ… cenÄ™ zminimalizować zawartość romansu w romansie i skoncentrowaÅ‚a siÄ™ na mnożeniu przeciwnoÅ›ci losu, które z uporem maniaka rzucaÅ‚a swoim bohaterom pod nogi.Tyle, że... to niczego nie zmienia – postacie wykreowane zostaÅ‚y w taki sposób, że po prostu NIC im nie mogÅ‚o zaszkodzić, nic zÅ‚amać, a już na pewno nic nie mogÅ‚o zaszkodzić ich miÅ‚oÅ›ci. Jest to tak maÅ‚o realne, rzeczywiste i prawdziwe, że aż sÅ‚odkie. Lojalnie ostrzegam – zabójczo i przerażajÄ…co sÅ‚odkie. Nie sposób siÄ™ otrzÄ…snąć. |