"W pamięci przywołuję jej krzyki. Wiem co się stało. Wiem, bez względu na to, czy inni mi wierzą, czy nie".
Sean Suh ma dość zabijania. Odsiedziawszy trzy lata w więziennym zakładzie psychiatrycznym, za wszelką cenę unika pokus. A jednak nie potrafi się oprzeć Annabelle - pięknej, pewnej siebie, olśniewającej Annabelle - bo tylko ona nie widzi w nim potwora, ale człowieka. Mężczyznę, którym Sean od lat pragnie się stać. I nagle Annabelle znika.
Sean jest pewien, że została uprowadzona - na własne oczy widział, jak to się odbyło - lecz to jego policja podejrzewa o dokonanie zbrodni. Musi jednak przyznać, ze nie po raz pierwszy na skutek choroby miał luki wpamięci.
A jeśli popełnił czyn, którego nie pamięta? Z jednej strony obawia się, że Annabelle byłoby lepiej, gdyby jej nigdy nie odnalazł, a z drugiej nie chce się poddać bez walki.
Tyle, że aby ją uratować, musi nie tylko zwalczyć własne demony. musi je uwolnić.
Odnajdzie ją, choćby w tym celu miał zabić. Mrożąca krew w żyłach, zaskakująca powieść osadzona w latach osiemdziesiątych. Oszałamiający debiut, który czyta się z zapartym tchem aż do ostatniej strony.