Pozornie książka opowiada o kilku biografiach pokolenia stanu wojennego, urodzonych na początku lat 60: o codzienności gierkowskiej, życiu podziemnym, emigracji, kapitalistycznej stabilizacji. Jednak główny nurt tej powieści płynie oficjalną i nieoficjalną historią. Iwasiów nie ma złudzeń: wie doskonale, że życie ukrywa się w stłumionych emocjach, skrywanej rozpaczy, w przerwach między atakamiśmierci. I wie, że literatura nie może nikogo pocieszyć. Ku słońcu to książka, która swą mądrą skromnością dystansuje wiele fałszywych fajerwerków w polskiej literaturze. [Michał P. Markowski].