Ona nigdy nie odpowiada, ale ja i tak mówię do niej cały czas. Posłuchaj, proszę ją. Tak, popełniałam błędy. Kiedy to wszystko się zaczęło, próbowałam udawać sama przed sobą, że byłam bezsilna, że zostałam pokrzywdzona przez los, że tak samo jak tych osiem kobiet, które tańczą teraz na wietrze, ja też na swój sposób wirowałam na wietrze przez całe życie. Ale to nieprawda - to kłamstwo, które wmawiałam sobie, kiedy nie czułam się dość silna, by zmierzyć się z tym, kim jestem i co zrobiłam. Tak naprawdę dokonałam wyborów i przyłożyłam do tego rękę. Beze mnie nie doszłoby do tego wszystkiego...
Sari nie jest taka jak inne dziewczęta. Ludzie mówią, że jej spojrzenie ściąga nieszczęście. Boją się jej i omijają z daleka. Wyobcowana, odrzucona, skazana na izolację Sari nie chce godzić się z pokorą na swój los. Nie chce złożyć siebie w ofierze - nawet gdyby miało to uratować kilka istnień ludzkich. Ratuje siebie. Za jaką cenę?