Młody naukowiec Werner Rutland prowadzący badania w Afryce, zostaje napadnięty przez tubylców. Z opresji ratuje go Klaus Folkhard, który w niedalakiej przyszłości przypłaci to własnym życiem. Między córką wybawcy Susą a uratowanym zawiązuje się nić sympatii, która z czasem przeradza się w głębokie uczucie. Miłość tych dwojga napotyka mnóstwo przeszkód i wpadnie w sieć intryg despotycznej, stertyczałej ciotki Finy. Wątek miłosny przeplata się z dramatami, ale nie brak również elementów humorystycznych. Akcja powieści toczy się niezwykle wartko, co powoduje, że tę, jak i inne książki J. Courth-Mahler, czyta się po prostu jednym tchem.