Prosiaczek nasz malutki
okropnie bał się nocy,
u swego przyjaciela
poszukał więc pomocy.
- Ja wiem, kto mądrze radzi!
- tak mu Puchatek rzekł.
I poszli wnet do Sowy
co zna mądrości stek.
Ptak nocny zaprowadził
na nocną ich wycieczkę.
Już się Prosiaczek nie bał...
No, chyba że troszeczkę.