"Zapamiętajcie to nazwisko, to nowa gwiazda, która wjeżdża na literackie salony z siłą łączącą Michała Witkowskiego i Dorotę Masłowska".
Michał Witkowski.
"W dziwnym mieszkam. Wracam sobie z pracy, przechodzę główną drogą, patrzę, ktoś na chodniku leży! Nie rusza się, w gardle mnie dławi, umarł ktoś i jak ja go teraz uratuję? Podbiegam. Na chodniku leży laska. W poprzek. W sukience. Sukienkę podciągnęła pod pachy. Nogi rozłożyła na za piętnaście trzecia. W stronę przejeżdżających samochodów. I wcale nie umarła. Ręce sobie założyła pod głową i zachęcająco się do mnie uśmiecha. Młoda laska, normalnie wygląda, ładnie się ubrała, i se leży.
Ciekawe, czy rano wstała i pomyślała: "Taki ładny dzień, chyba na chodniku się położę i będę pokazywać bożenę"?
fragment tekstu