Tony McLean, inspektor edynburskiej policji, dopiął celu. Morderca dziesięciu kobiet, Donald Anderson, został skazany na dożywocie. Wina okazała się bezsporna, oskarżony się przyznał, choć tłumaczył, że działał pod wpływem tajemnej księgi.
Kiedy Anderson został zamordowany przez współwięźnia, inspektor McLean poszedł na jego pogrzeb, aby na własne oczy się przekonać, że martwy zabójca znajdzie się kilka metrów pod ziemią. Zdaniem McLeana sprawiedliwości tylko po części stało się zadość - nic nie wróci życia udręczonym kobietom, wśród nich także Kirsty, jego narzeczonej.
Wkrótce po tym znów odkryto martwą dziewczynę. Nagie ciało, z charakterystyczną raną, porzucono w wodzie. Zupełnie jakby dziewczyna była ofiarą Andersona. Kilka dni później znaleziono kolejną. I jeszcze jedną. Ktoś naśladuje nieżyjącego zabójcę? Jeśli tak, to w jakim celu? McLean rozpoczyna żmudne śledztwo...
