Chciałem napisać książkę o tym, jak i dlaczego ludzie się nie słuchają. I nie rozumieją. A przy okazji pokazać, że te same zjawiska i sytuacje obserwowane przez dwie osoby - mężczyznę i kobietę, narratorów książki - postrzegane i zapamiętywane są zupełnie inaczej. To wymagało zaangażowania współautorki, która stworzyła postać Amandy - jednej z dwojga narratorów. Po prostu zamiast zgadywać, jak myśli kobieta, powierzyłem to zadanie ekspertowi:-) Stąd był już mały krok do ulokowania akcji w rozgłośni radiowej i studiu nagrań. Sam pracowałem w bardzo podobnych realiach jako realizator dźwięku w latach 1989-1991, w Japonii. Rozgłośnia z książki mieści się w wyjątkowo dziwnym budynku, a zamieszkiwana jest przez jeszcze dziwniejszych ludzi, którzy zbudowali zamknięty świat wewnątrz murów Radia Yokohama, tworząc swoisty mikrokosmos, w którym - jak w teatrze absurdu - oglądamy, w krzywym zwierciadle, zjawiska naszego świata...Taki był zamysł. Czy się udało - oceni Szanowny Czytelnik. I, mam nadzieję, napisze mi o tym: marcin@bruczkowski.com