Napotkana w przedziale pociągu staruszka opowiada o serii morderstw popełnionych w jej miasteczku. Mówi, że wie, kto ma zginąć jako następny, że pragnie zapobiec nowym zbrodniom i dlatego wybiera się do Londynu, by złożyć wizytę w biurze Scotland Yardu. Lukę Fitzwilliam traktuje wyznania współpasażerki jako fantazjowanie, typowe dla osób w pewnym wieku. Słucha uprzejmie, po czym żegna się i zapomina o spotkaniu. Po kilku dniach znajduje w prasie wzmiankę, że kobieta o tym samym nazwisku zginęła w Londynie pod kołami samochodu. Następne dni przynoszą kolejną wieść - o śmierci doktora Humbleby`ego, w którym starsza pani widziała następną ofiarę...