Maksym Bromski, menedżer w koncernie samochodowym, w dzieciństwie wszystkie wakacje spędzał u dziadków na wsi. Właśnie tam piętnaście lat temu zaginął - dzień po własnym weselu - jego jedyny kuzyn, Andrzej.
Maksym nieustannie wraca w to miejsce; także we wspomnieniach. Nad brzegami tej samej rzeki wciąż żyją najważniejsi dla niego ludzie, i tylko oni już mu pozostali: babka, dziewczyna z sąsiedztwa, z którą kiedyś spędzał każdą wakacyjną chwilę, oraz największa miłość jego życia. Dramatyczne wypadki z przeszłości mają swój finał współcześnie. Nie pojmując zdarzeń, nie panując nad rzeczywistością, która rzuciła go w sam środek makabrycznej zbrodni, Bromski ucieka w przeszłość, kiedy to u boku najbliższych, w równie dramatycznych, dotąd niewyjaśnionych okolicznościach, skończyło się jego dzieciństwo.