Gdy tata wraca do domu w rozchełstanej marynarce i z torbą, z której sterczą papiery oraz skarpetki na zmianę, czeka na niego trójka żądnych czynu dzieci: Olaf, Konstanty i Anna Maria. Tata obiecał, że gdzieś ich zabierze, a co słowo, to słowo! Czas spakować wszystko, co najpotrzebniejsze, i skierować się w stronę portu, bo zdaniem taty właśnie tam mają swój początek wszystkie największe przygody...