"Najlepiej od razu jakoś ją podholować w kierunku tapczanu... Psia kość, szkoda, że nie ma kanapy, kanapa to fajna rzecz. Można na niej bez większego wysiłku organizacyjnego odwalić wszystko, od gry wstępnej po finał. Musi pamiętać, żeby wyłączyć telefon, taki niespodziewany dzwonek może narobić nie lada szkody. Z tą myślą, wrócił do pokoju stanął jak wryty..." - fragment książki.