Psy są wierne i przywiązują się do człowieka, koty - niezależne i robią co chcą, małpki są sprytne i odważne, delfiny niezwykle inteligentne, wielbłądy bardzo wytrzymałe, konie silne, ptaki radosne, węże nie dadzą sobie w kaszę dmuchać. A kozy mają to wszystko na raz!
Hania i Artur spędzają wakacje ze swoim tatą w letniskowym domku nad jeziorem. Sielankowy spokój przerywa seria niespodziewanych i dziwnych wydarzeń. Znikają obrane ziemniaki, jabłka, kotlety, słomkowy kapelusz Hani, a w końcu. slipki taty. Hania i Artur podejrzewają, że w okolicy grasuje tajemniczy wszystkożerny stwór. Postanawiają zastawić na potwora pułapkę.
Przed ośmiolatką zostaje postawione pewne zadanie. Nauczycielka poleca swoim uczniom poprowadzenie świątecznego pamiętnika i choć do starannie obłożonych przez siebie zeszytów dołącza każdemu z dzieci serduszko z jego imieniem, to bez wątpienia jest to praca domowa zadana (o zgrozo!) na przerwę świąteczną!!!
A święta Toni zapowiadają się bardzo nudno i w dodatku bez rodziców! Przecież ciocia Grizli i wujek Gucio nie zapewnią dziewczynce magicznych świąt nie zastąpią jej rodziców a zresztą i święty Mikołaj pewnie nie odnajdzie Toni w takiej głuszy!