TREŚĆ: Pokaż informacje o treści pozycji >>- Musze z Tobą porozmawiać! - wrzasnęłam rozpaczliwie do gliny po angielsku, wydzierając się równocześnie z rąk trzymającego mnie łobuza. Łobuz dziwnie łatwo popuścił. Policjant nie patrzył na mnie, tylko gdzieś za moje plecy. - Tak, oczywiście, ale musimy stąd wyjść - powiedział jakby z lekkim roztargnieniem. Obejrzałam się do tyłu i zobaczyłam cały tabun policji w mundurach. W tym momencie dopadnięta przeze mnie glina obróciła mnie nagle na powrót tyłem do przodu i zatkała mi twarz ręką w czymś, jakby wielkiej, miękkiej rękawicy. Towarzyszący osobnik znów złapał mnie za górne kończyny razem z torbą i siatką. Poczułam znany zapach, który mi się w jakiś sposób skojarzył ze szpitalem. - Narkoza!... - pomyślałam w osłupiałym popłochu. - Nie oddychać!!! I prawdopodobnie odetchnęłam. |
SERIA: Przygody Joanny stanowią >>
| [Pokaż pozycje serii] | ![okładka](okladki/ISBN/8370/m8370430740.jpg) | Młoda, nieszczęśliwie zakochana kobieta siedzi kołkiem w domu, w oczekiwaniu na telefon od NIEGO. Wiadomo - zawsze dzwoni nie ten, kto ma zadzwonić. Tym razem jednak jest przynajmniej ciekawie: po pierwsze omyłkowo wydzwania przestępcza szajka, po drugie - nie do końca omyłkowo młody, przystojny lek na całe zło, czyli Ten Następny. W efekcie powstaje całkiem niezła przygoda. | ![okładka](okladki/ISBN/8370/m8370431933.jpg) | Wszyscy jesteśmy podejrzani |
Joanna, pisząc swoją nową powieść, ujawnia w pracy jej fabułę, nie spodziewając się niczego złego. Parę dni potem, dokładnie w taki sam sposób, jaki opisała w swojej książce, zostaje zamordowany jej kolega z pracy - Tadeusz Stolarek. Autorka zostaje oczywiście jedną z głównych podejrzanych, ale ten front podejrzanych ciągle się zmienia... Joanna jak zwykle stara się rozwikłać sprawę sama, niezależnie od prowadzonego śledztwa. | ![okładka](okladki/ISBN/8388/m838879180x.jpg) | Krokodyl z kraju Karoliny |
W pierwszej chwili, bezpośrednio po powrocie, nie zauważyłam nic niezwykłego. Alicja była jak zwykle roztargniona, jak zwykle życzliwa i jak zwykle miała mało czasu. Ja też miałam mało czasu, bo musiałam odwiedzić wszystkich znajomych i przyjaciół nie widzianych od roku, wytarzać się na łonie stęsknionej rodziny i nie w głowie mi było jakieś subtelne wnikanie w jej sprawy, ku czemu zresztą nie widziałam żadnych powodów. Trochę mnie dziwił tylko jej brak zainteresowania własnym, zamierzonym związkiem małżeńskim, napotykającym nieprzewidziane wcześniej przeszkody i oddalającym się w mglistą i nie sprecyzowaną przyszłość | ![okładka](okladki/ISBN/8361/m8361455302.jpg) | | ![okładka](okladki/ISBN/8370/m8370601669.jpg) | | ![okładka](okladki/ISBN/8361/m8361455329.jpg) | | ![okładka](okladki/ISBN/8388/m8388791044.jpg) | | ![okładka](okladki/ISBN/8361/m8361455256.jpg) | | ![okładka](okladki/ISBN/8388/m8388791060.jpg) | | ![okładka](okladki/ISBN/8370/m8370431615.jpg) | | ![okładka](okladki/ISBN/8370/m8370431224.jpg) | | ![okładka](okladki/ISBN/8388/m8388791303.jpg) | | ![okładka](okladki/ISBN/8371/m8371270151.jpg) | | ![okładka](okladki/ISBN/8388/m8388601016.jpg) | | ![okładka](okladki/ISBN/8361/m8361455396.jpg) | | ![okładka](okladki/ISBN/8388/m8388791478.jpg) | | ![okładka](okladki/ISBN/8371/m8371270178.jpg) | | ![okładka](okladki/ISBN/8371/m8371270372.jpg) | | ![okładka](okladki/ISBN/8388/m8388791079.jpg) | | ![okładka](okladki/ISBN/8388/m8388791354.jpg) | | ![okładka](okladki/ISBN/8388/m8388791451.jpg) | | ![okładka](okladki/ISBN/8388/m8388791508.jpg) | | ![okładka](okladki/ISBN/8388/m8388791613.jpg) | | ![okładka](okladki/ISBN/8388/m8388791680.jpg) | | ![okładka](okladki/ISBN/8388/m8388791834.jpg) | | ![okładka](okladki/ISBN/8388/m8388791885.jpg) | | ![okładka](okladki/ISBN/8362/m8362136006.jpg) | | ![okładka](okladki/ISBN/8362/m8362136030.jpg) | |
|