- Nie przyszedłem tu, żeby cię dręczyć - rzekł zrozpaczony, cofając się przez próg. - Ale muszę wiedzieć, czy to prawda. Nie mogę stąd odejść, jeśli się nie dowiem, czy to prawda. - Niby co? - Że spodziewasz się dziecka. - Jeśli nawet, to nie powinno cię to obchodzić! - syknęła (...). Pod wieczór czuła się coraz gorzej. Wymiotowała kilka razy. Nie chciała ruszać się z łóżka (...).Około północy zaczęła krwawić. Wydawało się, że krwotok szybko nie ustanie. Zaplamiła całą pościel. Eva czuła, jak ucieka z niej życie. Ogarniał ją przy tym pewnego rodzaju spokój (...). Gdzieś w głębi jej duszy zrodziło się pragnienie życia. Doczołgała się do salonu, sięgnęła po telefon i zadzwoniła do Andreasa, jednego ze stażystów na oddziale medycznym. [fragment]
Co powinna zrobić? Jak ma postąpić w tej sytuacji? To jakaś parodia, coś, co dzieje się w kiepskich amerykańskich operach mydlanych. Ona, która nigdy nie myślała o dzieciach, która nie widziała sensu w wydawaniu ich na świat pełen biedy i nędzy. A tu jak na złość zaszła w ciążę! Ona, która w dodatku jest nosicielką wirusa HIV. Inni nie mogli doczekać się dziecka, a właśnie ona zaszła w ciążę!Mogła poddać się aborcji. Przemawiało za tym aż nazbyt wiele argumentów. Zbyt młoda, samotna, niewykształcona, miała niesprawną rękę i nie mogła liczyć na wsparcie rodziny. Cierpiała także na chroniczną, poważną infekcję, którą mogła zarazić płód. Dość rozsądnych powodów, aby nie zostać matką. A argumenty za tym, żeby urodziła? Długo myślała, nim jakieś przyszły jej do głowy.
Szpital św. Hallvarda to 14-tomowa współczesna saga norweska rozgrywająca się w środowisku lekarskim.W nieustannej walce o ludzkie życie lekarze nawiązują między sobą znajomości, a czasem nawet przyjaźnie. Razem przeżywają sukcesy i porażki, nie tylko zawodowe. Dodatkowo każdy z bohaterów ma swoje tajemnice, które ujawniają się z czasem.
Główna bohaterka powieści, Eva Dahl, odbywa staż w Szpitalu św. Hallvarda. Spełnia się jej marzenie - zostaje lekarzem. W nowym miejscu pracy czuje się świetnie, wszyscy ją cenią i lubią. Jest jednak wyjątek... Żądna władzy, zawistna Veronika, zatrudniona jako chirurg, przygotowuje perfidny plan. Uknuta przez nią intryga doprowadza do zbrodni, której ofiarą staje się właśnie Eva. Czy przestępstwo zostanie ukarane? Jak potoczą się dalsze losy bohaterów? A może miłość przezwycięży wszelkie przeszkody?
Erik wybrał inną i Eva, głęboko zrozpaczona, wyjeżdża na praktyki lekarskie na samą północ Norwegii. Tam fatalna wizyta pewnej osoby kończy się dla niej śmiertelnym niebezpieczeństwem.
W Szpitalu św. Hallvarda Weronika nakłania Hege, by coraz bardziej zestresowanego Havarda wystawiła na próbę. On w końcu się łamie i robi coś, czego będzie gorzko żałował.
"Teraz umrę, pomyślała, kiedy poręcz wyśliznęła jej się z dłoni, a ona sama zaczęła spadać w ciemność. Gdyby nie dziecko, żyłabym."
UWAGI:
Tytuł oryginalny cyklu: "St. Hallvards hospital". Oznaczenia odpowiedzialności: [Trine Kjus] ; przełożyła Anna Topczewska.
Sara postanawia zakończyć związek z Janem. Płomienne uczucie wygasło. Jan ulega poważnemu wypadkowi. Sara już go nie kocha, ale on błaga, by go nie opuszczała. Sara poznaje młodego lekarza imieniem Even. Niestety, nie jest już wolna. Jan wykorzystał swoje nieszczęście, by ją do siebie przywiązać. W końcu uświadomiła sobie to, o czym jej ciało wiedziało już od dawna. Że jest zakochana. Tylko nie w tym mężczyźnie, z którym wzięła ślub.
Eva nie mogła uwierzyć w to, co jej powiedziała Veronika. Piękna chirurg właśnie wyznała jej, że miała romans z jej Erikiem i spodziewa się jego dziecka. Teraz zrozumiała, dlaczego Erik był taki nieobecny przez ostatnie tygodnie. Najwyraźniej okazał się zbyt wielkim tchórzem, aby z nią zerwać i dlatego poprosił Veronikę, by odwaliła czarną robotę za niego.
"Wciąż go kocham, myślała zrozpaczona. Chyba bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Dlatego, że go straciłam".