Stanąć na najwyższym klifie świata... Poczuć za plecami ciepło bezkresnego kontynentu, a przed sobą chłód oceanu. Zasypiać pod kobaltowym niebem pełnym gwiazd. Przedzierać sie przez wysokie trawy i niekończące się wydmy. Spotykać przyjaciół, którzy zawsze wskażą Ci drogę. Słuchać aborygeńskich mitów i opowieści poszukiwaczy złota. Nie wiedzieć, co zdarzy się jutro... Ty też możesz to wszystko przeżyć. Wyrusz w podróż, po której nic już nie będzie takie samo.
Basia Meder - Polka mieszkająca w Australii. Z wykształcenia inżynier mechanik oraz informatyk. Pamięta początki polskiej informatyki, ma za sobą 16 lat pracy, jako informatyk w Polsce i tyle samo w Australii, dokąd wyjechała w 1981 roku. Nie zwraca uwagi na swój emerytalny wiek - odbyła roczną podróż dookoła świata, drugą roczną podróż po Afryce, przemierzyła też kontynent australijski wszerz i wzdłuż. Dotychczas poznała około osiemdziesiąt krajów. Ostatnio osiedliła się w podzwrotnikowym miasteczku na wybrzeżu wschodniej Australii. Współpracowała ze Steve`em Parishem, legendą wśród australijskich fotografów przyrody. Na zdjęciach zamieszczonych w tej książce widać, że nauki mistrza nie poszły w las. W marcu 2002 babcia Basia, objuczona ogromnym plecakiem i aparatami fotograficznymi, rozpoczęła samotną wędrówkę z południa na północ kontynentu afrykańskiego. W ciągu trzynastu miesięcy odwiedziła dwadzieścia krajów: w Mozambiku trafiła na rewoltę, w Malawi przeżyła malarię, Lesoto zadziwiło ją śniegiem. Ta podróż to pomysł na emeryturę. Po drodze babcia pisała książkę. Przeczytałem ją z zainteresowaniem i postanowiłem wydać, ale książka, choć ciekawa, była zbyt gruba - 650 stron w jednym kawałku, czyli dwa kilo papieru. Kto będzie chciał to nosić? Kto zdecyduje się zabrać do pociągu? Dlatego podzieliłem tę książkę na dwie: ,,Babcia w Afryce" poprowadzi czytelnika z RPA do Malawi, natomiast "Babcia w pustyni i w puszczy" poprowadzi dalej. [Wojciech Cejrowski]
Basia Meder - Polka mieszkająca w Australii. Z wykształcenia inżynier mechanik oraz informatyk. Ma za sobą 16 lat pracy jako informatyk w Polsce i tyle samo w Australii, dokąd wyjechała w 1981 roku. Nie zwraca uwagi na swój emerytalny wiek - odbyła roczną podróż dookoła świata, drugą roczną podróż po Afryce, przemierzyła też kontynent australijski wszerz i wzdłuż. Dotychczas poznała około osiemdziesiąt krajów. Współpracowała ze Steve`em Parishem, legendą wśród australijskich fotografów przyrody. Na zdjęciach zamieszczonych w tej książce widać, że nauki mistrza nie poszły w las. Po krótkiej przerwie w Malawi, spowodowanej malarią, babcia Basia wyruszyła w dalszą wędrówkę po Afryce. Wciąż z dala od utartych szlaków, jedząc to, co tubylcy, podróżując tak jak oni: w zatłoczonym autobusie lub w konwoju ciężarówek ze strażnikiem trzymającym rękę na karabinie. W Rwandzie spotkała rodzinę górskich goryli, w Etiopii obchodziła Boże Narodzenie, w Egipcie zachwycała się pustynią, w Mali padła ofiarą brutalnego napadu. Wydawałoby się, że to zdarzenie definitywnie zakończyło jej podróż. Jednak babcia realizuje swoje marzenia z uporem i optymizmem - w 2010 roku wróciła do Afryki, do Maroka, którego nie udało jej się odwiedzić podczas wcześniejszej podróży. O tym wszystkim opowie czytelnikowi "Babcia w pustyni i w puszczy". [Wojciech Cejrowski].
Jesli jesteś zwyczajnym człowiekiem? Marzysz o dalekich podróżach, ale nie wiesz jak te marzenia zrealizować Ciekawi cię świat i ludzie, inne kultury i egzotyczne kuchnie Chcesz zobaczyć obrazy inne niż pokazują zwykłe przewodniki Ta książka jest dla ciebie!
Białe słonie to relacja z egzotycznej podróży do Tajlandii i Birmy. Podróży, która wydawała się szaleństwem nie tylko ze względu na koszty, ale i strach przed nieznanym. Zorganizowali ją zwykli ludzie -niemający żadnego doświadczenia w wojażowaniu i znający zaledwie podstawy angielskiego. Dla nich był to "skok na głęboką wodę". Nie znajdziecie więc tu przekoloryzowanych, wyidealizowanych opisów miejsc, a tylko to, co naprawdę zobaczyli i przeżyli. Poznacie problemy, z jakimi się borykali, ich odczucia i doznania. A wszystko to ubarwione dziesiątkami zdjęć, uzupełnione o cenne informacje praktyczne.
UWAGI:
Na wyklejkach mapy.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępne są 2 egzemplarze. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jeśli poczują się Państwo poirytowani, że jest to książka zbyt osobista, intymna, że nie przypomina niczego, co już znacie, to może dobrze. Tylko tak mogło być. Jeżeli ktoś nazwie ją albumem fotograficznym, sprawi mi przyjemność. Gdy uzna, że to książka o Afryce, nie będę się spierał. Na nieprzyjemny zarzut, że jest w istocie autobiografią, nie będę umiał odpowiedzieć, zażenowany, przyłapany na gorącym uczynku. Sam myślę o Bieli jak o notatkach na marginesach książek, które zawsze mam ze sobą w podróży, bo lubię rozmawiać ze znacznie mądrzejszymi od siebie. [Marcin Kydryński]
Książka Biel. Notatki z Afryki podsumowuje ćwierć wieku jego podróży po tym kontynencie.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jedna z największych rzek świata, która płynie przez pełną tajemnic dżunglę amazońską. I jedna z najbardziej upartych blondynek świata - z plecakiem, pozytywnym myśleniem i teoretycznie niewykonalnym planem, żeby przepłynąć po rzekach z Wenezueli aż do Brazylii. Zaczęłam na Orinoko, dotarłam do Rio Negro, a potem do Amazonki! Łodziami i statkami, a kiedy trzeba, to wpław. Małe wioski i wielkie miasta, niezwykłe zdarzenia i wielka przygoda! To jedna z moich ulubionych podróży. [Beata Pawlikowska]