AUTOR: | Głuchowski, Jan |
ADRES WYDAWNICZY: | Warszawa : Bellona, copyright 2019. | |
TEMATYKA: | - Handel zagraniczny
- Kempingi
- Praca czasowa
- Służba celna
- Turystyka zakupowa
- Turystyka
- Opracowanie
- Gospodarka, ekonomia, finanse
- Praca, kariera, pieniądze
- Reportaż
|
FORMA GATUNEK: | Książki. Literatura faktu, eseje, publicystyka. |
DZIEDZINA: | Reportaż Gospodarka, ekonomia, finanse Praca, kariera, pieniądze |
POWSTANIE DZIEŁA: | 2019 r. |
OPIS FIZYCZNY: | 365, [3] strony : ilustracje ; 21 cm. |
SYGNATURA: | 338.48 |
KOD KRESKOWY INWENTARZ: | 104000311002 | 31100 |
TREŚĆ: Pokaż informacje o treści pozycji >>Jesteśmy za biedni, aby spędzać urlop w kraju. Jeden człowiek z dobrą intuicją i 850 pogardzanych w kraju krawatów na gumkę wywołało modową rewolucję w kazachskiej Ałma Acie. Najazd polskich letników w maluchach na Grecję doprowadził do fali bankructw tamtejszych producentów namiotów, śpiworów, parasoli i kuchenek gazowych. Jedna zaledwie szczegółowa kontrola powracającego do Polski transatlantyku Stefan Batory ujawniła u pasażerów 1,1 miliona nielegalnych dolarów. W kraju księżycowej ekonomii, rubli transferowych i eksportu wewnętrznego, chcąc nie chcąc, każdy polski turysta stawał się przemytnikiem i handlarzem. Miliony drobnych spekulantów drżało na myśl, że celnik odkryje jedną nadliczbową butelkę wódki. Ci odważniejsi potrafili wyczarterować radziecki statek M/S Gruzja, a siedemdziesiąt ton nielegalnych dżinsów wysłać do kraju koleją. Na saksy i do Bułgarii to barwnie i niezwykle dowcipnie opisane perturbacje Polaków z niedoborami socjalizmu, bezdusznością pograniczników i nieznajomością języków obcych. A na końcu i tak wygrywa polski turysta. Tym co pamiętają - na pewno zakręci się w oku sentymentalna łza. Młodym - otworzą się oczy. |
UWAGI: | Bibliografia na stronie [367]. Oznaczenia odpowiedzialności: Jan Głuchowski. |
DOSTĘPNOŚĆ: | Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni | |
|
REZERWACJE: OPERACJE: | |