Isobel i Alex dorastali w strachu przed okrutnym ojcem. Jednak prawdziwy koszmar zaczął się dla nich dopiero, gdy on w przypływie szału zamordował ich matkę. Odtąd będą się tułać po kolejnych domach opieki i rodzinach zastępczych.
Czy będą skazani na dorastanie wśród ludzi o zimnych sercach? Czy znajdzie się ktoś, kto zechce ich wysłuchać?
Nikt nie chciał słuchać to przejmująca opowieść o sile łączącego rodzeństwo uczucia i o tym, że nawet w najtrudniejszych warunkach warto walczyć o szczęśliwe zakończenie.
UWAGI:
U dołu okł.: Nikt nie chciał im dać rodzinnego ciepła. Mogli liczyć tylko na siebie.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Rozsypujący się dom. W pustych pokojach piec chlebowy, złamana łopata, gliniane dzbany, które wciąż cierpko pachną oliwą. W szafach zostały ubrania, na kredensie stoi milczący budzik, na ścianie wisi obrazek wycięty z gazety. Dom otaczają wąskie ścieżki. Jedna wiedzie stromo w dół do wioski, inna, kręta, prowadzi do rozsypujących się chat i wyżej, w góry...
Julia Blackburn przyjechała do Ligurii, regionu na północy Włoch, w 1999 roku. Mieszkańcy wioski, w której się osiedliła, wkrótce zaczęli jej opowiadać historie ze swojego życia. Jeszcze do niedawna większość z nich była mezzadri, "półludźmi" należącymi do lokalnego padrone, który wymagał od nich dzielenia się wszystkim, co mieli - nawet piękną żoną czy córką. Gdy wybuchła wojna, znaleźli się w sercu walk faszystów i partyzantów. Były to czasy śmierci, strachu, głodu, ukrywania się w górach. Spisz to dla nas - powiedzieli Julii - bo w innym razie wszystko przepadnie.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni