Listopad 1988 r., zaniedbana łączka na warszawskich Powązkach. Małgorzata Szejnert na każdym z pięciu symbolicznych grobów kładzie krótki list. Kartkę przyciska zniczem. Jest przekonana, że groby są puste, ale wie, że wieczorem ktoś tu przyjdzie... Dramat polskich bohaterów wojennych - rotmistrza Pileckiego, generała Fieldorfa "Nila" i innych skazanych na śmierć w Polsce Ludowej - nie kończył się z chwilą wykonania wyroków. Dla rodzin straconych to początek walki o ujawnienie prawdy o losach bliskich: synów, mężów i ojców. Śród żywych duchów to ich poruszająca historia. Małgorzata Szejnert, mimo starannie zatartych śladów, poszukuje grobów więźniów politycznych straconych w warszawskim więzieniu na Rakowieckiej. Zbiera relacje świadków i członków rodzin, ujawnia sposoby na obejście cenzury i zdobycie informacji w epoce strachu i nieufności. Dziennikarka w mistrzowski sposób łączy opowieść o epoce terroru i o końcu lat osiemdziesiątych, tworząc niezwykłą kronikę przełomu i początku demokratycznych przemian w Polsce.
UWAGI:
Wyd. 1 ukazało się nakładem Wydawnictwa Aneks, Londyn 1990. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Sowieci napadli nas podstępem, jak czyściliśmy broń. Otoczyli i rozbroili całą bazę. [...] Komandir Sudarikow i komandir Saszkow wjechali bryczką, inni za nimi na koniach. Sudarikow zarządził zbiórkę bez broni. Szef bazy Edward Kilczewski "Ostrowski" nie zgodził się. Krzyknął: "Chłopcy z bronią do mnie!" - ale wtedy Sowieci wydali komendę "brasajorużie!" i skierowali w nas swoje pepesze. Zaczęli strzelać w górę, nad naszymi głowami. Jak oddaliśmy broń, wszystkim kazali położyć się na ziemi. Franciszek Szurpicki "Brzózka" odmówił oddania broni i wykonania polecenia, by upaść. Gdy Ruscy podchodzili do niego, wyjął granat i rozerwał się nim.
- Wasz oddział, na życzenie waszych władz wojskowych w Moskwie, przyjmie nazwę Bartosza Głowackiego. Rozumiecie? Waszym oddziałem, który nosi teraz imię Bartosza Głowackiego, dowodzi odtąd nowy dowódca, kapitan "Zapora". [...] - A "Kmicic"? Co z nim? - pytali szeptem. - "Kmicica" zatrzymaliśmy do dyspozycji Moskwy - oznajmił Markow. Będzie musiał wytłumaczyć się z błędnej polityki wobec naszych wałdz... (fragment)
UWAGI:
Miejsce wyd. wg bazy ISBN BNPol. Na okł.: Historia 5 Brygady Wileńskiej pod dowództwem legendarnego majora Szendzielarza "Łupaszki" we wspomnieniach [>>] dowódcy 3 szwadronu por. Antoniego Rymszy "Maksa".
Sowieci napadli nas podstępem, jak czyściliśmy broń. Otoczyli i rozbroili całą bazę. [...] Komandir Sudarikow i komandir Saszkow wjechali bryczką, inni za nimi na koniach. Sudarikow zarządził zbiórkę bez broni. Szef bazy Edward Kilczewski "Ostrowski" nie zgodził się. Krzyknął: "Chłopcy z bronią do mnie!" - ale wtedy Sowieci wydali komendę "brasajorużie!" i skierowali w nas swoje pepesze. Zaczęli strzelać w górę, nad naszymi głowami. Jak oddaliśmy broń, wszystkim kazali położyć się na ziemi. Franciszek Szurpicki "Brzózka" odmówił oddania broni i wykonania polecenia, by upaść. Gdy Ruscy podchodzili do niego, wyjął granat i rozerwał się nim. - Wasz oddział, na życzenie waszych władz wojskowych w Moskwie, przyjmie nazwę Bartosza Głowackiego. Rozumiecie? Waszym oddziałem, który nosi teraz imię Bartosza Głowackiego, dowodzi odtąd nowy dowódca, kapitan "Zapora". [...] - A "Kmicic"? Co z nim? - pytali szeptem. - "Kmicica" zatrzymaliśmy do dyspozycji Moskwy - oznajmił Markow. Będzie musiał wytłumaczyć się z błędnej polityki wobec naszych wałdz... (fragment)
Tom 2
Więzień Kołymy : w sowieckich obozach śmierci
Po skazaniu przez trybunał wojenny Północnej Grupy Wojsk Swoieckiej (PG WAS) w Legnicy na karę śmierci i zamianie wyroku przez Wierchownyj Sowiet na 25 lat zesłania, 6 maja 1949 roku wraz z grupą ponad tysiąca więźniów, zwiezionych z całej Polski na Dworzec Północny w Legnicy, Antoni Rymsza wsadzony został do pociągu podążającego w kierunku ZSRS. Przygotowując więźniów do srogiego klimatu Dalekiej Północy, w zonie rozpoczęto wydawać słannik. Był to wywar z gałęzi jedliny. Podobno najbardziej skuteczny i najtańszy środek przeciwko strasznej chorobie cyndze - szkorbutowi. Od rana setki ludzi ustawiło się w kolejce, by otrzymać porcję owego cudownego leku. Na jej czele stanęli bywalcy dalekich stron dzikiej północy: Kołymy, Peczory, Norylska, Workuty. Wszyscy oni opowiadali o strasznych męczarniach, jakie musieli znosić więźniowie od tej niemiłosiernej choroby; o spluwaniu zębami, nie gojących się ranach i innych niewyobrażalnych jej następstwach. [...] Słannik, według ustalonej normy, wydawał lekarz - Niemiec z Berlina. Niczym czarodziej zaklinający wstrętne choróbsko, stojąc przed beczką ze specyfikiem, odmierzał każdemu należną mu normę. Robił to sprawnie, kolejka posuwała się szybko.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jest to książka o losach ludzi, którzy w latach 1944-1961, wyrokiem sądów wojskowych, zostali skazani na karę śmierci. Przeszli gehennę przesłuchań, ubliżających praworządności procesów. Zamknięci w celach śmierci, bardzo często ze zbrodniarzami hitlerowskimi, czekali tygodniami, miesiącami, niekiedy latami na wykonanie wyroku, nie wiedząc, że został on zmieniony na dożywotnie więzienie.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Fascynująca opowieść o żołnierzach antykomunistycznego podziemia niepodległościowego, stawiających opór wobec sowietyzacji Polski i podporządkowania jej ZSRR w latach 40. i 50. XX wieku. Niezłomni bohaterowie - ścigani, chwytani, prześladowani, wiezieni i mordowani przez władze komunistyczne. Wśród nich m.in. mjr Józef Kuras "Ogień", rtm. Witold Pilecki "Witold", Danuta Siedzikówna "Inka", mjr Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka", kpt. Antoni Zubryd "Zuch" i wielu innych. Ostatni "żołnierz wyklęty" zginał w obławie prawie dwadzieścia lat po wojnie - 21 października 1963 r!Autorka kreśli sylwetki żołnierzy, opowiada o ich dramatycznych losach oraz tłumaczy, dlaczego zostali "wykleci". To jest książka o trzydziestu trzech dowódcach i ich żołnierzach, wybranych spośród wielu tysięcy uczestników ostatniego niepodległościowego powstania. Joanna Wieliczka-Szarkowa opowiada o ludziach, o których historia miała zapomnieć. Ale historia nigdy nie zapomina. A Polska dziś coraz mocniej upomina się o ich pamięć i sławę. Walczyli na przekór jałtańskiej kapitulacji zachodnich aliantów. Walczyli o suwerenne państwo, o żołnierski honor, o prawo do normalnego życia. Walczyli z nadzieją, że sprawiedliwość zwycięży, a kara dosięgnie sowieckich okupantów i ich polskich kolaborantów. Chociaż dziś nazywamy ich żołnierzami wyklętymi, oni sami uważali się tylko za żołnierzy słusznej sprawy. Wielu z nich walczyło do końca, do śmierci z rak wroga. Często nadal nie znamy ich grobów. Ale byli sumieniem Polski i dla następnych pokoleń wysoko wyznaczyli miarę wierności Ojczyźnie. Prof. dr hab. Ryszard Terlecki Dr Joanna Wieliczka-Szarkowa , historyk, autorka książek: III Rzesza. Narodziny i zmierzch szaleństwa (Kraków 2006); Józef Piłsudski 1867-1935. Ilustrowana biografia (Kraków 2007); Czarna księga Kresów (Kraków 2012). Współautorka książki W cieniu czerwonej gwiazdy. Zbrodnie sowieckie na Polakach (1917-1956) (Kraków 2010) oraz serii książek historycznych dla dzieci Kocham Polskę.
UWAGI:
Bibliogr. s. 421-424. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni