Anita Stojałowska pochodzi z Inowrocławia, gdzie mieszkała przez pierwsze dwadzieścia lat życia. Kolejne sześć spędziła w Grecji, gdzie wzięła ślub i gdzie urodziła syna. Po powrocie do Polski zamieszkała w Gdańsku i rozpoczęła pracę w dużej agencji reklamowej. Pokochała Trójmiasto bezgranicznie. Po kilku latach pracy, wraz z grupą znajomych, założyła własną firmę, urodziła córkę i zaczęła studiować psychologię. Interesowała ją głównie mediacja i sposoby rozwiązywania konfliktów. Ta wiedza nie uchroniła jej jednak przed rozwodem. Kolejne lata to wspólne, z obecnym mężem, remontowanie starego domu na Żuławach, częste wyjazdy do Chin, w ramach służbowych obowiązków, i przeprowadzka do spokojnego, górnego Sopotu. Gdy wydawać się mogło, że oto nadszedł koniec wędrówek, krótkie wakacje we Włoszech zawróciły im w głowach na tyle mocno, że uznali, że czas ruszać znowu w drogę. Tym razem na południe. Przygotowania i wyjazd do Sansepolcro okazały się jednym z ważniejszych doświadczeń w jej życiu.Dom w Toskanii istnieje naprawdę, a autorka obecnie kończy jego remont i urządza mały B&B. I jak twierdzi, nigdzie się na razie nie wybiera. Anita Stojałowska opisuje swój stan zadurzenia i chęć zagnieżdżenia się w tej krainie ciepła, zapachów i cudownej więzi z czasami przeszłymi, stwarzającymi niezwykły klimat i urok toskańskich wsi i miasteczek.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Anita Stojałowska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 040903 od dnia 2024-06-12 Wypożyczona, do dnia 2024-08-11
Anita Stojałowska pochodzi z Inowrocławia, gdzie mieszkała przez pierwsze dwadzieścia lat życia. Kolejne sześć spędziła w Grecji, gdzie wzięła ślub i gdzie urodziła syna. Po powrocie do Polski zamieszkała w Gdańsku i rozpoczęła pracę w dużej agencji reklamowej. Pokochała Trójmiasto bezgranicznie. Po kilku latach pracy, wraz z grupą znajomych, założyła własną firmę, urodziła córkę i zaczęła studiować psychologię. Interesowała ją głównie mediacja i sposoby rozwiązywania konfliktów. Ta wiedza nie uchroniła jej jednak przed rozwodem. Kolejne lata to wspólne, z obecnym mężem, remontowanie starego domu na Żuławach, częste wyjazdy do Chin, w ramach służbowych obowiązków, i przeprowadzka do spokojnego, górnego Sopotu. Gdy wydawać się mogło, że oto nadszedł koniec wędrówek, krótkie wakacje we Włoszech zawróciły im w głowach na tyle mocno, że uznali, że czas ruszać znowu w drogę. Tym razem na południe. Przygotowania i wyjazd do Sansepolcro okazały się jednym z ważniejszych doświadczeń w jej życiu.Dom w Toskanii istnieje naprawdę, a autorka obecnie kończy jego remont i urządza mały B&B. I jak twierdzi, nigdzie się na razie nie wybiera. Anita Stojałowska opisuje swój stan zadurzenia i chęć zagnieżdżenia się w tej krainie ciepła, zapachów i cudownej więzi z czasami przeszłymi, stwarzającymi niezwykły klimat i urok toskańskich wsi i miasteczek.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Anita Stojałowska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Anita Stojałowska pochodzi z Inowrocławia, gdzie mieszkała przez pierwsze dwadzieścia lat życia. Kolejne sześć spędziła w Grecji, gdzie wzięła ślub i gdzie urodziła syna. Po powrocie do Polski zamieszkała w Gdańsku i rozpoczęła pracę w dużej agencji reklamowej. Pokochała Trójmiasto bezgranicznie. Po kilku latach pracy, wraz z grupą znajomych, założyła własną firmę, urodziła córkę i zaczęła studiować psychologię. Interesowała ją głównie mediacja i sposoby rozwiązywania konfliktów. Ta wiedza nie uchroniła jej jednak przed rozwodem. Kolejne lata to wspólne, z obecnym mężem, remontowanie starego domu na Żuławach, częste wyjazdy do Chin, w ramach służbowych obowiązków, i przeprowadzka do spokojnego, górnego Sopotu. Gdy wydawać się mogło, że oto nadszedł koniec wędrówek, krótkie wakacje we Włoszech zawróciły im w głowach na tyle mocno, że uznali, że czas ruszać znowu w drogę. Tym razem na południe. Przygotowania i wyjazd do Sansepolcro okazały się jednym z ważniejszych doświadczeń w jej życiu.Dom w Toskanii istnieje naprawdę, a autorka obecnie kończy jego remont i urządza mały B&B. I jak twierdzi, nigdzie się na razie nie wybiera. Anita Stojałowska opisuje swój stan zadurzenia i chęć zagnieżdżenia się w tej krainie ciepła, zapachów i cudownej więzi z czasami przeszłymi, stwarzającymi niezwykły klimat i urok toskańskich wsi i miasteczek.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Anita Stojałowska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 065323 od dnia 2024-06-06 Wypożyczona, do dnia 2024-07-08
Książka ta jest bardzo osobistą refleksją o Toskanii, ziemi, na której się urodziłam. Ziemia moich ojców jest surowa i twarda. Jej obraz łagodzi zieleń winorośli i srebrzysta barwa drzew oliwnych. Żeby ją poznać, trzeba na nią patrzeć, trzeba jej słuchać, wąchać ją albo wręcz smakować w całkowitym milczeniu. Nasze krajobrazy, naszą twardą mowę, nasze wino trzeba dotykać bez pośpiechu i nie liczyć na to, że wszystko da się zrozumieć. Ta ziemia wchodzi we mnie jak fala letniego powietrza, pachnącego słońcem i kurzem, przenika mnie do takiego stopnia, że czuję się jak kawałek jej wapiennej skały, spragnionej wody, wypalonej przez słońce, czuję sie jak cyprys, jak gałązka drzewa oliwnego. Pisząc, próbowałam wyrazić to wszystko. Zachęcić do poszukiwania prawdziwej Toskanii, która się kryje pod płaszczem miłej krainy dla turystów. Wracam tu jak cudzoziemka, z oczyma pełnymi jeszcze odmiennych obrazów, ale kiedy samochód skręca w długą cyprysową aleję, wydaje mi się, że znowu jestem dzieckiem. Matka na naszą cześć kazała przygotować zimny sos pomidorowy do świeżo zrobionych tagliatelli. z tależa ulatnia się intensywny zapach dojrzałych pomidorów i bazylii, prawdziwie królewskiego zioła. Zatrzymuję się na dziedzińcu. Kamienie są jeszcze gorące od żaru dnia. Wypiliśmy dużo młodego wina, pełnego chłodu piwnicy, leciutko musującego. Czuję sie lekka, moje vacare się zaczynają. Siadam do pisania... (fragment)
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dzień w Toskanii to dalszy ciąg wspomnień Dario Castagno opisanych w Za dużo słońca Toskanii. Po trzech intensywnych miesiącach podróżowania po Stanach Zjednoczonych, Dario budzi się w swym ukochanym Chianti. Postanawia spędzić dzień przypominając sobie najpiękniejsze widoki oraz spotykając się z fascynującymi osobami zamieszkującymi w okolicy. Każdy nowy krajobraz czy spotkanie przywołują całą masę anegdot, historii, zwykłych plotek, a także wspomnień własnych przygód w charakterze strażaka, przedsiębiorcy balonowego, obiecującego piłkarza oraz - co oczywiste - zawodowego przewodnika amerykańskich turystów.
UWAGI:
Tyt. oryg.: A day in Tuscany. Stanowi kontynuację ksiażek pt.: Za dużo słońca Toskanii oraz Za dużo wina w Toskanii.
Za dużo słońca Toskanii : opowieści o Chianti Tyt. oryg.: Too much Tuscan sun
Ostatnie lata przyniosły prawdziwy zalew książek o Toskanii, pisanych przez cudzoziemców zakochanych w tym regionie. Aby zachować równowagę warto poznać relację rodowitego Toskańczyka. Zbudowana na kanwie typowego toskańskiego roku książka oprowadza nas w rytmie kolejnych dwunastu miesięcy po widokach, zapachach i dźwiękach Chianti, po świętach i ceremoniach związanych z poszczególnymi porami roku. W swym zabawnym i szczerym pamiętniku Dario przygląda się cudzoziemcom, przede wszystkim Amerykanom, którzy jak burza przetoczyli się przez jego ojczysty kraj. Niektórzy wystawili na próbę jego zdrowie psychiczne, inni zostali przyjaciółmi. Dario z ironią i wrażliwością opisuje co bardziej nietuzinkowych klientów - czarujących, próżnych, niemądrych, prostackich, ambitnych, zakochanych, protekcjonalnych, uroczych i wręcz zwariowanych. Szczerze opowiada o własnej przemianie - z ekscentrycznego wałkonia w gruntownie wykształconego przewodnika, który chce zarazić swoich klientów miłościa do Toskanii.
Tom 2
Za dużo wina Toskanii Tyt. oryg.: Too much Tuscan wine
Po docenionym przez dziennik "New York Times" Za dużo słońca Toskanii, lekkim, lecz szczerym spojrzeniu na zachodnich turystów przybywających do Włoch i wzruszającej Osterii w Chianti, Dario Castagno ponownie zabiera czytelników na wycieczkę po toskańskim regionie - tym razem jednak motywem pamiętnika włoskiego autora jest vino rosso oraz prześmieszne historie związane z jego... nadużywaniem. Za dużo wina Toskanii to jednak nie tylko książka o rocznikach wina (choć tych przewija się w książce sporo), a przede wszystkim pociągająca opowieść o kilku miesiącach z życia autora, które obfitują w rozbuchaną miłość do wina, zawrotne jazdy po opłotkach Chianti zdezelowanymi samochodami i nieustający zachwyt autora nad maleńką krainą zapomnianą przez Wielki Świat.Opowieść rozpoczyna się od jednego e-maila wysłanego do Daria przez tajemniczą Amerykankę...
Tom 3
Dzień w Toskanii Tyt. oryg.: Day in Tuscany
Dzień w Toskanii to dalszy ciąg wspomnień Dario Castagno opisanych w Za dużo słońca Toskanii. Po trzech intensywnych miesiącach podróżowania po Stanach Zjednoczonych, Dario budzi się w swym ukochanym Chianti. Postanawia spędzić dzień przypominając sobie najpiękniejsze widoki oraz spotykając się z fascynującymi osobami zamieszkującymi w okolicy. Każdy nowy krajobraz czy spotkanie przywołują całą masę anegdot, historii, zwykłych plotek, a także wspomnień własnych przygód w charakterze strażaka, przedsiębiorcy balonowego, obiecującego piłkarza oraz - co oczywiste - zawodowego przewodnika amerykańskich turystów.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Urokliwy hotelik "Erynia" w Toskanii i jego właścicielka, piękna Weronika Oliveto. Pięcioro tajemniczych gości, pięć osób skazanych na rozliczenie się z przeszłością, czyli turnus potępionych dusz. Czy może być coś bardziej upiornego?
A wszystko to zorganizował Gabriel Trovato, mężczyzna z gatunku o którym kobiety śnią. Takich istot jak on się nie spotyka, o takich się jedynie marzy.
Dziwne, chwilami mrożące krew w żyłach zdarzenia zmuszają czytelnika do zadumy nad granicami winy, istotą sprawiedliwości, zastanowienia się nad sensem wybaczania.
Przejmująca metamorfoza współczesności z jej najgorszymi plagami, jak korupcja, terroryzm i nadużywanie władzy. Jacek Ostrowski zabiera nas w niebezpieczną podróż, która szybko okazuje się być grą bez jakichkolwiek reguł.
UWAGI:
Na okładce: Każdy skrywa jakieś tajemnice. Każdy może też odkupić swoje winy... Oznaczenia odpowiedzialności: Jacek Ostrowski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 040975 od dnia 2024-06-07 Wypożyczona, do dnia 2024-08-06
Urokliwy hotelik "Erynia" w Toskanii i jego właścicielka, piękna Weronika Oliveto. Pięcioro tajemniczych gości, pięć osób skazanych na rozliczenie się z przeszłością, czyli turnus potępionych dusz. Czy może być coś bardziej upiornego?
A wszystko to zorganizował Gabriel Trovato, mężczyzna z gatunku o którym kobiety śnią. Takich istot jak on się nie spotyka, o takich się jedynie marzy.
Dziwne, chwilami mrożące krew w żyłach zdarzenia zmuszają czytelnika do zadumy nad granicami winy, istotą sprawiedliwości, zastanowienia się nad sensem wybaczania.
Przejmująca metamorfoza współczesności z jej najgorszymi plagami, jak korupcja, terroryzm i nadużywanie władzy. Jacek Ostrowski zabiera nas w niebezpieczną podróż, która szybko okazuje się być grą bez jakichkolwiek reguł.
UWAGI:
Na okładce: Każdy skrywa jakieś tajemnice. Każdy może też odkupić swoje winy... Oznaczenia odpowiedzialności: Jacek Ostrowski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni