KATALOG CENTRALNY KSIĄŻEK Przeszukiwanie po indeksie: tematycznym autorskim (osobowym) tytułowym fragment z tytułu ksiażki pełnotekstowym (w całym opisie) serie Wyświetlonych: 10205 opisów Znaleziono 3 pozycje o tematyce: Tochman, Wojciech 1969- Filia nr 5 Krall : rozmowa AUTOR:Krall, HannaPOZ/ODP:Wojciech Tochman ; [redakcja i koncepcja Mariusz Szczygieł]. ADRESWYDAWNICZY:Warszawa : Dowody na Istnienie Wydawnictwo, cop. 2015. HASŁA:Krall, Hanna (1937- )Tochman, Wojciech (1969- )Dziennikarze - Polska - od 1944 r.Pisarze polscy - od 1944 r.Wywiady OPISFIZYCZNY:197, [2] s. : il. (w tym kolor.) ; 24 cm. SYGNATURA:821.162.1(091) KOD KRESKOWYINWENTARZ:10500079224279224 TREŚĆ: Pokaż informacje o treści pozycji >>Szkoda, że nie mogę mamie opowiedzieć, co też widzimy: Mamula, co tu się dzieje na tej twojej Targowej! Euroaptekę byś miała pod domem, gdybyś trochę jeszcze pożyła. Jest brama, jest pierwsze podwórko. Płot? Dlaczego płot? Żadnego płotu nigdy nie było. Idźmy dookoła. Tędy nie wejdziemy. O, przejście jest. To ma być drugie podwórko? A oficyna gdzie? Panie Wojtku, mojego domu nie ma? Zburzyli albo rozpadł się. I skąd drzewa się wzięły? W Otwocku drzewa, na podwórku drzewa. Poszukajmy śladów. Będę panu powietrze pokazywać? Niech będzie powietrze. Po prawej czapki były. Mama kupiła mi uniwersytecką, kiedy dostałam się na studia. Białą z amarantowym otokiem. Amarant to był, nie czerwień. Za czapkami były flaki. Nie, nie flaki, raczej pyzy. Całe podwórko żyło z bazaru Różyckiego. Nocami się gotowało, nad ranem szło się z ciężkimi torbami z garnkami pełnymi flaków i pyzów. Pyz. Pyz? Pyzów! Pyszne były ze skwarkami i z cebulką. O matko, jakbym teraz zjadła. [fragment tekstu] DOSTĘPNOŚĆ: Dostępny jest 1 egzemplarz.Pozycję można wypożyczyć na 30 dni REZERWACJE:OPERACJE: W INNYCH PLACÓWKACH KOMENTARZE (0)CZY UWZGLĘDNIĆ PRZY WYDRUKU? Filia nr 8 Krall : rozmowa AUTOR:Krall, HannaPOZ/ODP:Wojciech Tochman ; [redakcja i koncepcja Mariusz Szczygieł]. ADRESWYDAWNICZY:Warszawa : Dowody na Istnienie Wydawnictwo, cop. 2015. HASŁA:Krall, Hanna (1937- )Tochman, Wojciech (1969- )Dziennikarze - Polska - od 1944 r.Pisarze polscy - od 1944 r.Wywiady OPISFIZYCZNY:197, [2] s. : il. (w tym kolor.) ; 24 cm. SYGNATURA:821.162.1(091)A/Z KOD KRESKOWYINWENTARZ:10800059125959125 TREŚĆ: Pokaż informacje o treści pozycji >>Szkoda, że nie mogę mamie opowiedzieć, co też widzimy: Mamula, co tu się dzieje na tej twojej Targowej! Euroaptekę byś miała pod domem, gdybyś trochę jeszcze pożyła. Jest brama, jest pierwsze podwórko. Płot? Dlaczego płot? Żadnego płotu nigdy nie było. Idźmy dookoła. Tędy nie wejdziemy. O, przejście jest. To ma być drugie podwórko? A oficyna gdzie? Panie Wojtku, mojego domu nie ma? Zburzyli albo rozpadł się. I skąd drzewa się wzięły? W Otwocku drzewa, na podwórku drzewa. Poszukajmy śladów. Będę panu powietrze pokazywać? Niech będzie powietrze. Po prawej czapki były. Mama kupiła mi uniwersytecką, kiedy dostałam się na studia. Białą z amarantowym otokiem. Amarant to był, nie czerwień. Za czapkami były flaki. Nie, nie flaki, raczej pyzy. Całe podwórko żyło z bazaru Różyckiego. Nocami się gotowało, nad ranem szło się z ciężkimi torbami z garnkami pełnymi flaków i pyzów. Pyz. Pyz? Pyzów! Pyszne były ze skwarkami i z cebulką. O matko, jakbym teraz zjadła. [fragment tekstu] DOSTĘPNOŚĆ: Dostępny jest 1 egzemplarz.Pozycję można wypożyczyć na 30 dni REZERWACJE:OPERACJE: W INNYCH PLACÓWKACH KOMENTARZE (0)CZY UWZGLĘDNIĆ PRZY WYDRUKU? Filia nr 12 Krall : rozmowa AUTOR:Krall, HannaPOZ/ODP:Wojciech Tochman ; [redakcja i koncepcja Mariusz Szczygieł]. ADRESWYDAWNICZY:Warszawa : Dowody na Istnienie Wydawnictwo, cop. 2015. HASŁA:Krall, Hanna (1937- )Tochman, Wojciech (1969- )Dziennikarze - Polska - od 1944 r.Pisarze polscy - od 1944 r.Wywiady OPISFIZYCZNY:197, [2] s. : il. (w tym kolor.) ; 24 cm. SYGNATURA:821.162.1(091) KOD KRESKOWYINWENTARZ:11200070476270476 TREŚĆ: Pokaż informacje o treści pozycji >>Szkoda, że nie mogę mamie opowiedzieć, co też widzimy: Mamula, co tu się dzieje na tej twojej Targowej! Euroaptekę byś miała pod domem, gdybyś trochę jeszcze pożyła. Jest brama, jest pierwsze podwórko. Płot? Dlaczego płot? Żadnego płotu nigdy nie było. Idźmy dookoła. Tędy nie wejdziemy. O, przejście jest. To ma być drugie podwórko? A oficyna gdzie? Panie Wojtku, mojego domu nie ma? Zburzyli albo rozpadł się. I skąd drzewa się wzięły? W Otwocku drzewa, na podwórku drzewa. Poszukajmy śladów. Będę panu powietrze pokazywać? Niech będzie powietrze. Po prawej czapki były. Mama kupiła mi uniwersytecką, kiedy dostałam się na studia. Białą z amarantowym otokiem. Amarant to był, nie czerwień. Za czapkami były flaki. Nie, nie flaki, raczej pyzy. Całe podwórko żyło z bazaru Różyckiego. Nocami się gotowało, nad ranem szło się z ciężkimi torbami z garnkami pełnymi flaków i pyzów. Pyz. Pyz? Pyzów! Pyszne były ze skwarkami i z cebulką. O matko, jakbym teraz zjadła. [fragment tekstu] DOSTĘPNOŚĆ: Dostępny jest 1 egzemplarz.Pozycję można wypożyczyć na 30 dni REZERWACJE:OPERACJE: W INNYCH PLACÓWKACH KOMENTARZE (0)CZY UWZGLĘDNIĆ PRZY WYDRUKU? WYDRUK KATALOGÓW >ZAZNACZ WSZYSTKIEODZNACZ WSZYSTKIE