Ponadstronnicowa, szósta, ostatnia księga Mojej walki. Co tym razem napisać na okładce? Chyba prawdę: walka dobiega końca, a ostatnie starcie bęzie trudniejsze niż przypuszczaliśmy.
Dlaczego tak ustawiam sobie życie? Ewidentnie chodzi o wyeliminowanie wszelkich przeszkód, dążenie do tego, by dni mijały możliwie łatwo i gładko. Ale dlaczego? Czy to nie to samo, co pragnąć żyć jak najmniej? Czy to nie mówienie życiu, że ma mnie zostawić w spokoju, żebym mógł... no, co takiego? Poczytać? Do diabła, o czym czytam? O innym życiu? Popisać? To samo. Przecież czytam i piszę o życiu. Jedyne, czego od życia nie chcę, to naprawdę żyć? [KARL OVE KNAUSGÄRD]
UWAGI:
Bibliografia na stronach 1105-1109. Oznaczenia odpowiedzialności: Karl Ove Knausgard ; z norweskiego przełożyła Iwona Zimnicka.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ponadstronnicowa, szósta, ostatnia księga Mojej walki. Co tym razem napisać na okładce? Chyba prawdę: walka dobiega końca, a ostatnie starcie bęzie trudniejsze niż przypuszczaliśmy.
Dlaczego tak ustawiam sobie życie? Ewidentnie chodzi o wyeliminowanie wszelkich przeszkód, dążenie do tego, by dni mijały możliwie łatwo i gładko. Ale dlaczego? Czy to nie to samo, co pragnąć żyć jak najmniej? Czy to nie mówienie życiu, że ma mnie zostawić w spokoju, żebym mógł... no, co takiego? Poczytać? Do diabła, o czym czytam? O innym życiu? Popisać? To samo. Przecież czytam i piszę o życiu. Jedyne, czego od życia nie chcę, to naprawdę żyć? [KARL OVE KNAUSGÄRD]
UWAGI:
Bibliografia na stronach 1105-1109. Oznaczenia odpowiedzialności: Karl Ove Knausgard ; z norweskiego przełożyła Iwona Zimnicka.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Poszukiwacz przygód i miłośnik południowoamerykańskiej spontaniczności & nieuleczalny monoman i skrępowany poczuciem wstydu purytanin. Jeden życie afirmuje, drugi odwraca się do niego plecami. Jeden baluje do późnej nocy, drugi zasypia przed telewizorem. Jeden kibicuje Brazylii, drugi Argentynie. Długo będziemy pamiętać to spotkanie.
Lato 2014 roku. Fredrik przebywa w Brazylii na mistrzostwach świata w piłce nożnej, a Karl Ove u siebie, w Skandynawii. Wymieniają się listami, w których portretują współczesny świat i opisują zachodzące w nim zmiany - od fawel Rio de Janeiro, przez podzielone etnicznie Malmö i uginającą się pod ciężarem historii Warszawę, po miękki i ciepły bezmiar rzepakowych pól Skanii.
Najstarsza córka pytała, nad czym właściwie pracuję. Opowiedziałem jej o tej książce - że jesteś w Brazylii, a ja tutaj, i że piszemy o mistrzostwach świata w piłce nożnej. A kogo to interesuje? - skwitowała. Odparłem, że wielu interesuje się futbolem. Ale przecież nie jesteś na mistrzostwach - zauważyła. To o czym możesz pisać? Wyjaśniłem, że oglądam mecze w telewizji. Uderzyła się dłonią w czoło. Kto to będzie czytał! - rzuciła. On tam ogląda mecze na stadionie, a ty w telewizji? Tak - przyznałem. Piszę też o innych rzeczach. Niby jakich? - spytała. O tym, o czym myślę - uściśliłem. Tato, nie pisz, o czym myślisz! [fragment książki, czyli z listu K.O. Knausgrada do F. Ekelunda]
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Karl Ove Knausgard, Frederik Ekelund ; z języka norweskiego przełożyła Maria Gołębiewska-Bijak.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni