"Dzienniki" Anny Kowalskiej to zapiski autorki po latach pamiętanej głównie ze względu na jej wieloletnią i burzliwą przyjaźń z Marią Dąbrowską. Pisarki poznały się podczas wojny, a po śmierci męża Anny, profesora filologii klasycznej Jerzego Kowalskiego, i towarzysza życia Marii, Stanisława Stempowskiego, zamieszkały razem w Warszawie. Przeżyły wspólnie ponad dwadzieścia lat. Czy Kowalska chciała, żeby jej "Dzienniki" zostały opublikowane? Sama ogłaszała ich fragmenty w "Twórczości", można zatem założyć, że liczyła się z ich publikacją po swojej śmierci, od której wkrótce minie czterdzieści lat. Do lektury "Dzienników" Kowalskiej przygotowały nas już niejako diariuszowe notatki Marii Dąbrowskiej. Otrzymaliśmy więc teraz podwójne zwierciadło, w którym przeglądają się obie pisarki, a spoza nich wyłania się jedna z najburzliwszych i najbardziej bolesnych epok naszej współczesnej historii. Przyznaje to sama Kowalska: "Lektura własnych Dzienników jest czymś szokującym. Jeśli ocaleją i ktoś przeczyta Dzienniki moje i Maryjki, będzie miał relację dwu prawd, a może i więcej, bo pisząc, nigdy się nie wie, z czym się piszący mimowolnie zdradza, jakiego materiału przeciw sobie, przeciw swojemu widzeniu, swojemu pragnieniu dostarcza prokuratorom, psychiatrom, politykom. Najbardziej zależy mi na przedstawieniu przeciwprawdy".
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Dzienniki" Anny Kowalskiej to zapiski autorki po latach pamiętanej głównie ze względu na jej wieloletnią i burzliwą przyjaźń z Marią Dąbrowską. Pisarki poznały się podczas wojny, a po śmierci męża Anny, profesora filologii klasycznej Jerzego Kowalskiego, i towarzysza życia Marii, Stanisława Stempowskiego, zamieszkały razem w Warszawie. Przeżyły wspólnie ponad dwadzieścia lat. Czy Kowalska chciała, żeby jej "Dzienniki" zostały opublikowane? Sama ogłaszała ich fragmenty w "Twórczości", można zatem założyć, że liczyła się z ich publikacją po swojej śmierci, od której wkrótce minie czterdzieści lat. Do lektury "Dzienników" Kowalskiej przygotowały nas już niejako diariuszowe notatki Marii Dąbrowskiej. Otrzymaliśmy więc teraz podwójne zwierciadło, w którym przeglądają się obie pisarki, a spoza nich wyłania się jedna z najburzliwszych i najbardziej bolesnych epok naszej współczesnej historii. Przyznaje to sama Kowalska: "Lektura własnych Dzienników jest czymś szokującym. Jeśli ocaleją i ktoś przeczyta Dzienniki moje i Maryjki, będzie miał relację dwu prawd, a może i więcej, bo pisząc, nigdy się nie wie, z czym się piszący mimowolnie zdradza, jakiego materiału przeciw sobie, przeciw swojemu widzeniu, swojemu pragnieniu dostarcza prokuratorom, psychiatrom, politykom. Najbardziej zależy mi na przedstawieniu przeciwprawdy".
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Dzienniki" Anny Kowalskiej to zapiski autorki po latach pamiętanej głównie ze względu na jej wieloletnią i burzliwą przyjaźń z Marią Dąbrowską. Pisarki poznały się podczas wojny, a po śmierci męża Anny, profesora filologii klasycznej Jerzego Kowalskiego, i towarzysza życia Marii, Stanisława Stempowskiego, zamieszkały razem w Warszawie. Przeżyły wspólnie ponad dwadzieścia lat. Czy Kowalska chciała, żeby jej "Dzienniki" zostały opublikowane? Sama ogłaszała ich fragmenty w "Twórczości", można zatem założyć, że liczyła się z ich publikacją po swojej śmierci, od której wkrótce minie czterdzieści lat. Do lektury "Dzienników" Kowalskiej przygotowały nas już niejako diariuszowe notatki Marii Dąbrowskiej. Otrzymaliśmy więc teraz podwójne zwierciadło, w którym przeglądają się obie pisarki, a spoza nich wyłania się jedna z najburzliwszych i najbardziej bolesnych epok naszej współczesnej historii. Przyznaje to sama Kowalska: "Lektura własnych Dzienników jest czymś szokującym. Jeśli ocaleją i ktoś przeczyta Dzienniki moje i Maryjki, będzie miał relację dwu prawd, a może i więcej, bo pisząc, nigdy się nie wie, z czym się piszący mimowolnie zdradza, jakiego materiału przeciw sobie, przeciw swojemu widzeniu, swojemu pragnieniu dostarcza prokuratorom, psychiatrom, politykom. Najbardziej zależy mi na przedstawieniu przeciwprawdy".
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Dzienniki" Anny Kowalskiej to zapiski autorki po latach pamiętanej głównie ze względu na jej wieloletnią i burzliwą przyjaźń z Marią Dąbrowską. Pisarki poznały się podczas wojny, a po śmierci męża Anny, profesora filologii klasycznej Jerzego Kowalskiego, i towarzysza życia Marii, Stanisława Stempowskiego, zamieszkały razem w Warszawie. Przeżyły wspólnie ponad dwadzieścia lat. Czy Kowalska chciała, żeby jej "Dzienniki" zostały opublikowane? Sama ogłaszała ich fragmenty w "Twórczości", można zatem założyć, że liczyła się z ich publikacją po swojej śmierci, od której wkrótce minie czterdzieści lat. Do lektury "Dzienników" Kowalskiej przygotowały nas już niejako diariuszowe notatki Marii Dąbrowskiej. Otrzymaliśmy więc teraz podwójne zwierciadło, w którym przeglądają się obie pisarki, a spoza nich wyłania się jedna z najburzliwszych i najbardziej bolesnych epok naszej współczesnej historii. Przyznaje to sama Kowalska: "Lektura własnych Dzienników jest czymś szokującym. Jeśli ocaleją i ktoś przeczyta Dzienniki moje i Maryjki, będzie miał relację dwu prawd, a może i więcej, bo pisząc, nigdy się nie wie, z czym się piszący mimowolnie zdradza, jakiego materiału przeciw sobie, przeciw swojemu widzeniu, swojemu pragnieniu dostarcza prokuratorom, psychiatrom, politykom. Najbardziej zależy mi na przedstawieniu przeciwprawdy".
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Powieściopisarka, nowelistka, redaktorka. Żona Jerzego, partnerka Marii, matka Tuli. Do swojej twórczości zawsze odnosiła się jednak krytycznie, ale pisać nie przestawała: był to jej jedyny wybór i cel. Wyjątkowość talentu Anny Kowalskiej widać w prowadzonej od 1940 roku niemającej podobnego przykładu w historii literatury polskiej korespondencji z Marią Dąbrowską.
Sylwia Chwedorczuk wydobywa z mroku niesłusznie zapomnianą autorkę przejmującej "Szczeliny", autorytet dla Andrzejewskiego, Broniewskiego, Iwaszkiewicza, Słonimskiego czy Hartwig.
"Kowalska. Ta od Dąbrowskiej" to opowieść o życiu literackim Lwowa, i o czasach wojny. O powstaniu warszawskim, które Kowalscy przeżyli w stolicy. O odradzającym się po wojnie Wrocławiu. Ale przede wszystkim to opowieść o relacjach, które nawiązywała Anna.
O złożoności związku z mężem i dramatyzmie uczuć do Dąbrowskiej. To historia dwóch kobiet, burzliwego, głębokiego i długoletniego związku, z którym nie wiadomo było, co uczynić - od samego początku.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 351-359. Oznaczenia odpowiedzialności: Sylwia Chwedorczuk.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Powieściopisarka, nowelistka, redaktorka. Żona Jerzego, partnerka Marii, matka Tuli. Do swojej twórczości zawsze odnosiła się jednak krytycznie, ale pisać nie przestawała: był to jej jedyny wybór i cel. Wyjątkowość talentu Anny Kowalskiej widać w prowadzonej od 1940 roku niemającej podobnego przykładu w historii literatury polskiej korespondencji z Marią Dąbrowską.
Sylwia Chwedorczuk wydobywa z mroku niesłusznie zapomnianą autorkę przejmującej "Szczeliny", autorytet dla Andrzejewskiego, Broniewskiego, Iwaszkiewicza, Słonimskiego czy Hartwig.
"Kowalska. Ta od Dąbrowskiej" to opowieść o życiu literackim Lwowa, i o czasach wojny. O powstaniu warszawskim, które Kowalscy przeżyli w stolicy. O odradzającym się po wojnie Wrocławiu. Ale przede wszystkim to opowieść o relacjach, które nawiązywała Anna.
O złożoności związku z mężem i dramatyzmie uczuć do Dąbrowskiej. To historia dwóch kobiet, burzliwego, głębokiego i długoletniego związku, z którym nie wiadomo było, co uczynić - od samego początku.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 351-359. Oznaczenia odpowiedzialności: Sylwia Chwedorczuk.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 006771 od dnia 2024-07-04 Wypożyczona, do dnia 2024-08-05
Powieściopisarka, nowelistka, redaktorka. Żona Jerzego, partnerka Marii, matka Tuli. Do swojej twórczości zawsze odnosiła się jednak krytycznie, ale pisać nie przestawała: był to jej jedyny wybór i cel. Wyjątkowość talentu Anny Kowalskiej widać w prowadzonej od 1940 roku niemającej podobnego przykładu w historii literatury polskiej korespondencji z Marią Dąbrowską.
Sylwia Chwedorczuk wydobywa z mroku niesłusznie zapomnianą autorkę przejmującej "Szczeliny", autorytet dla Andrzejewskiego, Broniewskiego, Iwaszkiewicza, Słonimskiego czy Hartwig.
"Kowalska. Ta od Dąbrowskiej" to opowieść o życiu literackim Lwowa, i o czasach wojny. O powstaniu warszawskim, które Kowalscy przeżyli w stolicy. O odradzającym się po wojnie Wrocławiu. Ale przede wszystkim to opowieść o relacjach, które nawiązywała Anna.
O złożoności związku z mężem i dramatyzmie uczuć do Dąbrowskiej. To historia dwóch kobiet, burzliwego, głębokiego i długoletniego związku, z którym nie wiadomo było, co uczynić - od samego początku.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 351-359. Oznaczenia odpowiedzialności: Sylwia Chwedorczuk.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni