W serii Monografie publikowane są książki poświęcone historii Polski, opisujące losy obywateli polskich w latach 1939-1989.
Sławomir Cenckiewicz (ur. 1971 r.) - historyk, autor wielu publikacji naukowych, popularnonaukowych i źródłowych. Opublikował m.in.: Oczami bezpieki. Szkice i materiały z dziejów aparatu bezpieczeństwa PRL, Kraków 2004 (II nagroda w Konkursie Literackim im. Józefa Mackiewicza w 2005 r. i wyróżnienie w Konkursie Literackim im. Brutusa w 2005 r.) oraz Tadeusz Katelbach (1897-1977). Biografia polityczna, Warszawa 2005 (Nagroda im. Jerzego Łojka w 2006 r.).
Piotr Gontarczyk (ur. 1970r.) - politolog, autor wielu artykułów, recenzji i polemik. Opublikował m.in.: Polska Partia Robotnicza. Droga do władzy 1941-1944, Warszawa 2003 (Nagroda im. Jerzego Łojka w 2004 r.) oraz Tajny współpracownik "Święty". Dokumenty archiwalne sprawy Mariana Jurczyka, Warszawa 2005, współautor opracowania źródłowego Marzec 1968 w dokumentach MSW, Warszawa 2008.
Moja generalna ocena książki jest bardzo pozytywna. Autorzy włożyli w jej przygotowanie mnóstwo wysiłku i pasji, co zaowocowało dobrymi rezultatami. Na szczególną uwagę zasługują następujące zalety pracy: wnikliwe przeprowadzenie poszukiwań źródłowych, a jest to zabieg dzisiaj czasem lekceważony przez niektórych historyków. [...] Kwerenda źródłowa to dopiero pierwszy etap działań historyka. Autorzy wykonali wszakże w sposób udany kolejne zadanie, to znaczy przeprowadzili krytyczny rozbiór materiału źródłowego - z recenzji prof. dr. hab. Andrzeja Chojnowskiego (Instytut Historyczny Uniwersytetu Warszawskiego)
Wstrząsnęło mną uzasadnienie Sądu Apelacyjnego z 11 sierpnia 2000 r. w sprawie lustracyjnej Lecha Wałęsy, doskonale zresztą przeanalizowane w rozdziale siedemnastym. Owo uzasadnienie może egzemplifikować rozziew pomiędzy wirtualną rzeczywistością kreowaną ze względu na bieżącą politykę a rzeczywistością, której ujawnienie jest wręcz obowiązkiem historyka - z recenzji prof. dr. hab. Marka K. Kamińskiego (Instytut Historii PAN)
Autorzy wykonali ogromną pracę badawczą, zbierając i konfrontując tysiące źródeł rozmaitej proweniencji - nie tylko z materiałów operacyjnych SB (za niezwykle cenne uważam na przykład wprowadzenie do analiz fragmentów zapisów stenograficznych ze spotkań Lecha Wałęsy z załogami zakładów regionalnych struktur MKZ jesienią 1980 r.). To przede wszystkim nadaje ich studium ciężar gatunkowy odpowiedni da rangi sprawy, którą badają - z recenzji dr. hab. Andrzeja Nowaka (profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego)
Ta książka nie jest aktem oskarżenia młodego robotnika, który ongiś zdradził swoich kolegów i do dziś nie potrafi "stanąć w prawdzie". Ta książka w istocie jest aktem oskarżenia zakłamanych elit III RP, które - tworząc system odmowy wiedzy - przez lata nie pozwoliły Nobliście wyzwolić się z pułapek postkomunizmu - z recenzji dr. hab. Andrzeja Zybertowicza (profesora Uniwersytetu Mikołaja Kopernika)
UWAGI:
Bibliografia na stronach 706-735. Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: Sławomir Cenckiewicz, Piotr Gontarczyk ; Instytut Pamięci Narodowej. Komisja [>>] Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Sztandar Armii Krajowej na śmietnik wyprowadzić!!!
Od najdawniejszych czasów historii oręża polskiego sztandar w wojsku był największą świętością. Chroniąc go w czasie walki żołnierze gotowi byli ponieść najwyższą ofiarę własnego życia. W okresie zaborów i okupacji sztandary bojowe Wojska Polskiego były ukryte i z pietyzmem przechowywane. Dziś możemy je podziwiać eksponowane w muzeach i kościołach.
W czasach gdy o wolność Polski toczyła bój największa podziemna armia drugiej wojny światowej nie było warunków na tworzenie sztandarów. Tylko nieliczne partyzanckie oddziały Armii Krajowej szczyciły się posiadaniem własnych sztandarów bojowych. Podobnie było podczas trwania Powstania Warszawskiego 1944 r.
Po zakończeniu wojny żołnierze AK na długie lata zostali wepchnięci w historyczny niebyt. Wielu z nich zostało wtrąconych do więzień a nawet pozbawionych życia. Władze komunistyczne próbowały umniejszyć etos Powstania Warszawskiego i Armii Krajowej.
Sytuacja zmieniła się dopiero pod koniec lat osiemdziesiątych XX wieku. W roku 1989 powstał Światowy Związek Żołnierzy AK (ŚZŻAK) i Związek Powstańców Warszawskich (ZPW). Środowiska oddziałowe zaczęły zabiegać o posiadanie własnych sztandarów. Na przeszkodzie stanęły stosunkowo wysokie koszty wykonania, przerastające możliwości finansowe kiepsko na ogół sytuowanych żołnierzy-kombatantów emerytów lub inwalidów wojennych.
Naprzeciw tym trudnościom wyszła para rodaków z Kanady - małżeństwo Teresa i Zdzisław Knoblowie. Zdzisław Knobel, żołnierz AK, uczestnik Powstania Warszawskiego w 4 kompanii batalionu "Gozdawa" został przed laty zmuszony do emigracji politycznej. Pojawił się w Polsce w 1988 r. chcąc odszukać dawnych towarzyszy broni.
Skierowano go do staromiejskiego środowiska powstańczego zgrupowania "Róg". Usłyszawszy o kłopotach uniemożliwiających realizację sztandaru "Roga" zadeklarował spontanicznie sfinansowanie przedsięwzięcia. Została założona Fundacja im. Teresy i Zdzisława Knoblów, która podjęła akcję tworzenia akowskich sztandarów. Była to fundacja prywatna, finansowana wyłącznie z funduszy państwa Knoblów. Jako cel postawiła sobie produkcję sztandarów upamiętniających historię Armii Krajowej dla potrzeb młodego pokolenia.
Sztandary z reguły projektowane przez plastyków, byłych żołnierzy AK, były opracowane na podstawie Dekretu Prezydenta RP z 1937 r. regulującego przepisy dotyczące znaków wojskowych. Decyzja o ufundowaniu i wykonaniu sztandaru była konsultowana z Zarządem Głównym ŚZŻAK, który stwierdzał autentyczność istnienia danego oddziału. Przekazywanie gotowego sztandaru było dokonywane przez przewodniczącego Zarządu ŚZŻAK. Najczęstszym celebransem uroczystości poświęcenia sztandaru był ks. Biskup Zbigniew Kraszewski, często w asyście kapelana danego oddziału.
Począwszy od 1989 r. Fundacja T. Z. Knoblów ofiarowała kilkadziesiąt sztandarów oddziałów Powstania Warszawskiego i oddziałów akowskaich w całym kraju. Sztandary oddziałowe przechowywane są głównie w kościołach - w przyszłości zostaną przekazane do Muzeum Armii Krajowej lub Muzeum Powstania Warszawskiego 1944.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Chociaż w XX wieku potępionych formacji było w naszej części Europy wiele, nie ma wątpliwości, że "wyklęci" to ci, którzy nie uznali końca II wojny i z bronią w ręku wystąpili przeciw drugiemu - obok nazizmu - zaborczemu totalitaryzmowi. Stanęli nie tylko przeciw potężnym siłom nowego agresora, lecz także wobec jego gigantycznej, bezwzględnej propagandy. Nie mogli zwyciężyć zbrojnie ani nawet ocalić swojego wizerunku - nonkonformistów i obrońców Niepodległej. Kiedy Polskę zalała bezkresna, wzbierająca fala sowietyzmu, zaprawionego złośliwym powojennym konformizmem, stali się siłami zbrojnymi bez państwa i bez szansy na zewnętrzną pomoc. Pozbawione nadziei na zwycięstwo, oddziały leśnetrwały, dając świadectwo wierności Polsce - zapamiętanej, wymarzonej. Pol latach tylko nieliczni z tych zdeklarowanych przeciwników komunizmu zdołali doczekać odbudowującej się Rzeczpospolitej, która wtedy była ich celem.
UWAGI:
Partner projektu: Instytut Pamięci Narodowej. Bibliogr. s. 188-191.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni