Książka analizująca konkretne przypadki Polaków, którzy w czasie II wojny światowej udzielali pomocy ukrywającym się Żydom. Ukazuje różne motywy działania: zarówno ludzką chęć pomocy jak i chciwość.Wykorzystuje bogate, dobrze udokumentowane źródła historyczne: świadectwa, dokumenty archiwalne. Szczegółowo odtwarza ówczesną rzeczywistość - skomplikowany kontekst historyczny, społeczny, psychologiczny. Prezentuje moralne dylematy towarzyszące akcji pomocy Żydom, przedstawia dramaty ratowanych i ratujących.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Liczba odznaczonych nie odzwierciedla prawdziwej skali pomocy udzielanej Żydom na terenie Rzeszowszczyzny, ponieważ medalami "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata" honorowane są tylko osoby, które były w stanie uzyskać potwierdzenie takiej pomocy od świadków wydarzeń II wojny światowej lub w okresie powojennym stracili kontakt z polskimi rodzinami. Wszystko to utrudnia otrzymanie wyróznienia Instytutu Yad Vashem. (...) Nalezy także pamiętać, że wielu Polaków, którzy ratowali Żydów od śmierci uważało to za naturalny, ludzki odruch, a nie czyn bohaterski, stąd też pewna część z nich nie chciała wracać do przeszłości. Nie sprzyjała temu również wojenna sytuacja polityczna w Polsce. Wydaje się więc, że już nigdy nie uda się ustalić wszystkich Polaków, którzy ratowali życie osobom narodowości żydowskiej. By jednak poznać w przybliżeniu rzeczywistą skalę pomocy, słuszne i celowe wydaje się kontynuowanie badań na ten temat.
Wkrótce rozległo się kilka strzałów. Jako pierwsi zginęli, jeszcze podczas snu, dwaj bracia Szallowie oraz jedna z sióstr Gołda Goldman. Wtedy Niemcy wezwali furmanów, aby patrzyli, jak dokonują mordu. To miało odstraszyć innych od pomocy Żydom. Wtedy zastrzelili kolejnego z braci Szallów, następnie Gienię Goldman wraz z małym dzieckiem, a na końcu pozostałych Szallów. Przed chałupę wyprowadzono też Józefa i Wiktorię i tam zastrzelono. Wśród krzyków i płaczu żandarmi zastanawiali się, co zrobić z szóstką dzieci. Po krótkiej naradzie Dieken zdecydował, że ich także należy rozstrzelać. Trójkę lub czwórkę dzieci własnoręcznie zamordował Kokott. Krzyczał przy tym: "Patrzcie, jak giną polskie świnie, które przechowują Żydów". Od kul zginęły wszystkie dzieci Ulmów: Stasia, Basia, Władziu, Franuś, Antoś, Marysia i siódme w łonie matki, która właśnie zaczęła je rodzić. Trwa obecnie proces beatyfikacyjny męczenników drugiej wojny światowej, wśród kandydatów na ołtarze znajduje się również rodzina Ulmów.
Ukryte stronnice : opowieść o jednym domu, dwóch rodzinach i Holokauście Tyt oryg.: "The pages in between : A Holocaust legacy of two families, one home".
Amerykańska dziennikarka Erin Einhorn przyjechała do Polski, aby odnaleźć rodzinę Skowrońskich, którzy ocalili jej matkę z rąk nazistów. Z jednej strony chciała doprowadzić do ponownego spotkania dwóch rodzin, z drugiej zaś obawiała się Polaków, których wyobrażała sobie jakoantysemitów. Wizyty na krakowskim Kazimierzu, gdzie miała okazję poznać bliżej Polaków, przekonały ją, że wiele stereotypów jest fałszywych, a rzeczywistość jest dużo bardziej skomplikowana. Prowadząc poszukiwania, dokonała kolejnych odkryć: okazuje się, że prawdziwe losy jej matki nie pokrywają się z domową legendą. Na drodzedo ponownego spotkania dwóch rodzin staje sprawa kamienicy obiecanej Skowrońskim przez dziadka Erin. Einhorn czuje się zobowiązana, aby spłacić stary dług i doprowadzić do odzyskania budynku. Erin Einhorn wraz z przyjazdem do Krakowa musi zmierzyć się zprzeszłością i teraźniejszością, rodzinną legendą i prawdą oraz z wielką historią i prozaicznymi przeszkodami, które uniemożliwiają prawdziwe pojednanie. Napisana z reporterskim zacięciem książka pozwala spojrzećna Holokaust z perspektywy dziś żyjących Żydów i Polaków, na których jego ponure dziedzictwo wciąż rzuca cień.