Stanąć na najwyższym klifie świata... Poczuć za plecami ciepło bezkresnego kontynentu, a przed sobą chłód oceanu. Zasypiać pod kobaltowym niebem pełnym gwiazd. Przedzierać sie przez wysokie trawy i niekończące się wydmy. Spotykać przyjaciół, którzy zawsze wskażą Ci drogę. Słuchać aborygeńskich mitów i opowieści poszukiwaczy złota. Nie wiedzieć, co zdarzy się jutro... Ty też możesz to wszystko przeżyć. Wyrusz w podróż, po której nic już nie będzie takie samo.
Jesli jesteś zwyczajnym człowiekiem? Marzysz o dalekich podróżach, ale nie wiesz jak te marzenia zrealizować Ciekawi cię świat i ludzie, inne kultury i egzotyczne kuchnie Chcesz zobaczyć obrazy inne niż pokazują zwykłe przewodniki Ta książka jest dla ciebie!
Białe słonie to relacja z egzotycznej podróży do Tajlandii i Birmy. Podróży, która wydawała się szaleństwem nie tylko ze względu na koszty, ale i strach przed nieznanym. Zorganizowali ją zwykli ludzie -niemający żadnego doświadczenia w wojażowaniu i znający zaledwie podstawy angielskiego. Dla nich był to "skok na głęboką wodę". Nie znajdziecie więc tu przekoloryzowanych, wyidealizowanych opisów miejsc, a tylko to, co naprawdę zobaczyli i przeżyli. Poznacie problemy, z jakimi się borykali, ich odczucia i doznania. A wszystko to ubarwione dziesiątkami zdjęć, uzupełnione o cenne informacje praktyczne.
UWAGI:
Na wyklejkach mapy.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jeśli poczują się Państwo poirytowani, że jest to książka zbyt osobista, intymna, że nie przypomina niczego, co już znacie, to może dobrze. Tylko tak mogło być. Jeżeli ktoś nazwie ją albumem fotograficznym, sprawi mi przyjemność. Gdy uzna, że to książka o Afryce, nie będę się spierał. Na nieprzyjemny zarzut, że jest w istocie autobiografią, nie będę umiał odpowiedzieć, zażenowany, przyłapany na gorącym uczynku. Sam myślę o Bieli jak o notatkach na marginesach książek, które zawsze mam ze sobą w podróży, bo lubię rozmawiać ze znacznie mądrzejszymi od siebie. [Marcin Kydryński]
Książka Biel. Notatki z Afryki podsumowuje ćwierć wieku jego podróży po tym kontynencie.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Samotna wyprawa Beaty Pawlikowskiej do Indonezji. Miesiąc spędzony w drodze przez wulkany i plaże, pola ryżowe i tropiklane lasy. Świątynie, kadzidełka, spotkanie z szamanem Ketutem i Boże Narodzenie o zapachu dojrzałych durianów. Było bosko! PS Dla niewtajemniczonych: durian to najbardziej śmierdzący owoc świata, który wydziela z siebie woń zgniłych jaj, zepsutego mięsa i starego sera. Był akurat szczyt sezonu na duriany! [Beata Pawlikowska]
Blondynka na Tasmanii. Boże Narodzenie w Hobart, dziobaki, kolczatki i misie koala, kangury i wombaty, tygrys tasmański i tasmański diabeł, paprociowy las, eukaliptusy i Wineglass Bay, gdzie odkryłam że podróż jest jak czereśnia.
Każda podróż dla Beaty Pawlikowskiej jest pretekstem do odkrycia czegoś nowego. Nie chodzi tylko o eksperymenty kulinarne, poznawanie odmiennych obyczajów, odkrywanie zagubionych w głuszy wiosek i plemion, ale przede wszystkim - o poznawanie siebie oraz drugiego człowieka, który niezależnie od zmieniających się szerokości geograficznych pozostaje zagadką.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni