Piękni dwudziestoletni to nie tylko osobisty dziennik Marka Hłaski, lecz także oryginalne świadectwo epoki. To rodzaj przewodnika po czasach PRL-u, ówczesnych barach i wydarzeniach, które rozpalały wyobraźnię młodych buntowników. Polski James Dean opisuje w nim rozpaczliwe próby ucieczki od ponurej rzeczywistości. Rozpamiętuje chwile, gdy z pomocą przychodziły mu alkohol, związki z kobietami, a wreszcie literacka i filmowa fikcja.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W noc przed egzekucją próbują zwykle sznur szubienicy. Do tego celu bierze się worek z piaskiem o wadze delikwenta i spuszcza się go trzy razy, aby sprawdzić, czy wytrzyma sznur. Potem kat idzie do skazanego i dokonuje oględzin badając jego wagę, grubość jego kości; bierze nawet pod uwagę jego zawód i siłę fizyczną, a to wszystko po to, aby dobrać odpowiednią pętlę. Za cienki sznur może się zerwać, a grubym nie przerwą mu kręgosłupa. A więc ogląda go i mierzy grubość jego szyi centymetrem; potem prowadzą go na wagę i ważą w obecności dyrektora więzienia po raz drugi. To jest pierwsza część ceremonii. Potem biorą wór, napełniają go piaskiem i patrzą, czy wytrzyma sznur; jeśli sznur jest w porządku, zostaje komisyjnie zapieczętowany w kopercie i oddany na przechowanie dyrektorowi więzienia. Potem następuje ranek; wchodzą do jego celi i wyprowadzają go, i idą korytarzami, które muszą być puste, ponieważ do idącego na śmierć nie wolno się odzywać i nawet jeśli stoją tam strażnicy, muszą się odwrócić twarzami do ściany. Więc nikogo już nie zobaczył i niczego nie usłyszał, i nawet nikt nie uśmiechnął się do niego i nie skinął mu głową. Potem krępują mu ręce i wtedy jest już koniec. Zakładają mu maskę i dopiero potem, poprzez maskę, zakładają mu na szyję sznur, którego pętla musi być ponad lewym uchem. [fragment]
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni